16:03 / 06.11.2002 link komentarz (0) | tak... moje Kochanie zarzucilo mi wczoraj w zartach ze juz nic nie pisze... a oto kolejny wpis!
Siedze sobie w domku i zastanawiam sie nad egzystencja swojej osoby. Wczoraj po naszej rozmowie matka powiedziala ze jestem beznadziejnie zakochana i ze to widac bez dwoch zdan. I taka wlasnie jest prawda. Nie mozna i nie chce niczemu zaprzeczac! Kocham moje Kochanie:,0) i tak bardzo chcialabym byc z nim! Calymi dniami lezec pod cieplutkim kockiem i patrzec jak za oknem wieje wiatr i pruszy sniezek a my... nadzy rozpalamy nasze ciala pocalunkami:,0) |
14:15 / 14.09.2002 link komentarz (0) | ciagla, nie mozliwa do okielznania ochota na niego!
wystarczy pocalunek a mam ochote zedrzec z niego ubranie
dlaczego tak sie dzieje?
dlaczego nie potrafie sie powstrzymac?
moze to jest jakas choroba?
a moze tylko milosc? |
13:41 / 31.07.2002 link komentarz (0) | wczoraj moje kochanie podsunelo mi pewnien pomysl... ciagle mi wypomina test z cosmopolitan gdzie zaznaczyla ze zlizalabym mleczko kokosowe z Brada Pitta. Wiec, zeby mu nie bylo smutno ;,0) pewnego pieknego dnia udam sie do sklepu, kupie bita smietane, rzuce Kochanie na lozko i najpierw calo wyleje na niego a potem bede zlizywac... kawaleczek po kawaleczku! Bedzie smakowicie:,0),0),0) |
14:43 / 25.07.2002 link komentarz (3) | ... zmeczona placzem, pelna rozpaczy zasnelam w lozku oczekujac sygnalu zycia od mojego Kochanego!!! |
15:44 / 21.07.2002 link komentarz (0) | jestem szczesliwa!!!!!!!!!! jestem tak niesamowicie szczesliwa!!!!!!
moje szczescie zaczelo sie niewinnie: znow sie calowalismy, bylo jak zwykle przyjemnie. nasze pieszczoty stawaly sie coraz bardziej odwazne, dotykalismy coraz bardziej intymnych czesci naszych cial. wkoncu stalismy na srodku pokoju ubrani tylko w nasze pocalunki. moje sloneczko spytalo szeptem czy napewno tego chce, kiwnelam glowa. Kochalismy sie... przez te kilka minut bylismy jednym, nasze ciala splotly sie w wielkiej namietnosci, spelnila sie nasza milosc!
bylo mi tak cudownie, niegdy nie czulam takiego podniecienia i tego... nie potrafie wyrazic tego co czulam slowami. Bylo mi tak wspaniale!!!
KOCHAM CIE !!! |
17:23 / 05.06.2002 link komentarz (2) | jakie to mile kiedy ktos krytykuje to co robisz nawet nie wiedzac kim jestes i dlaczego zachowujesz sie tak a nie inaczej!
po tych wszystkich komentarzach zaczelam sie powaznie zastanawiac nad moim zwiaskiem. moze ludzie mieli racje ze to tylko pozadanie sex itp. jednak dzis zrozumialam ze to naprawde milosc! wspolne sniadanko ogladanie telewizji... kochanie pozwolilo sie nawet ogolic:,0) oczywiscie wszystko bylo przepelnione pieszczotami. taka wielka czuloscia i MILOSCIA!!! jestem pewna ze to milosc
i nie mam 13 lat nie mam pryszczy a juz napewno nie fantazjuje:,0) pozdrawiam wszystkich rzyczliwyh |
20:10 / 25.04.2002 link komentarz (4) | bylismy u nigo... dwojka przyjaciol siedziala w pokoju obok wiec zostal tylko peting. Polozyl mnie na kanapie, calowal po szyji i przesowal sie coraz nizej i nizej... Calowal moj brzuch, bylo tak przyjemnie. Jego reka powedrowala w moje spodnie ja odwazemnilam ten ruch. Piescilismy nasze ciala do szczytow wytrzymalosci... KOCHAM GO |
17:36 / 03.04.2002 link komentarz (3) | znow go widzialam
znow chcialam sie z nim kochac
jego jezyczek delikatnie wsunal sie w moje usta... pelna rozkosz |
17:52 / 02.04.2002 link komentarz (2) | Siedzielismy na przeciwko siebie, delikatnie mnie calowal w usta, szyje... usiadlam za nim, odwrocil sie do mnie i znow calowal. Teraz bardziej namietnie! Jego rece wedrowaly po moim ciele... ja rowniez nie pozostawalam bezczynna. Z lozka przenieslismy sie na... przedpokoj. Delikatnie piescilam jego penisa... on calowal moje piersi.
Boshe dlaczego nie moglismy tego zrobic??????????????? |