Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org



2009.08.05 23:24:39 link
M. zaproponowała, że jeśli chcę, to ma dla mnie już teraz 3 fajnych facetów do wyboru, w zasadzie wszyscy w okolicach Olsztyna. według M. każdy z nich to "ciacho". A. ma tylko jednego, jak się okazało kumpla jej narzeczonego, tylko, że młodszy, ale podobno wypytywał o mnie po tym jak dwa tygodnie temu razem z nimi wybrałam się do tej cholernej Ostródy.
oczywiście jest jeszcze P., w Londynie, który na pewno otarłby moje łzy, gdybym tylko zebrała się w sobie, wsiadła w samolot i poleciała do miasta, które obiecałam sobie, że w końcu odwiedzę, bo wstyd być mgr filologii angielskiej i nigdy, ale to nigdy nie być w którymkolwiek z krajów anglojęzycznych, a w szczególności w UK, w Londynie.
(AHA! bo w czasie kiedy nie pisałam zdążyłam się obronić i teraz jestem mgr)
nie. nie chcę.

Rodzinka (mamcia...) namawia (słowo "subtelnie" nie ma tu zastosowania...) na studia w Opolu, z projektów europejskich. tylko, że to nie podyplomówka, a normalny licencjat. Zaocznie. Co dwa tygodnie przez trzy lata do Opola na weekend. no i obowiązkowe praktyki. a może to dobry pomysł? to tylko trzy lata, a ja chwilowo nie jestem uwiązana w żadnym mieście (...?). czas na podjęcie decyzji: 2 dni, łącznie z dzisiaj.

powiedziałeś mi "zajmij głowę czymś innym". voila!
i nie ma NIKOGO z kim mogłabym porozmawiać przed podjęciem decyzji, poradzić się, porozmawiać o wątpliwościach i poszukać rozwiązań albo wsparcia. nikogo. czeka mnie szybki kurs myślenia tylko za siebie i tylko o sobie. o ile z pierwszą częścią nie powinno być problemów, o tyle z drugą...

kurwa.

EDIT 08.08: decyzja podjęta, wysłałam dokumenty do Opola
komentarz (5)