Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org



2009.11.12 21:21:50 link
w nowym biurze nie działają jeszcze komputery, ani tym bardziej internet. nie mam już też widoku na dźwigi, co mnie smuci za każdym zerknięciem przez okna. jest w nim za to Noel, inżynier, Walijczyk, trochę starszy ode mnie i małomówny. ale ma tyle piegów, że przy nim czuję się, jakbym na mojej twarzy nie miała ani jednego! Noel chwilowo zamieszkuje w hotelu, gdzie co wieczór po powrocie z pracy znajduje na swoim łóżku ciasteczka 'Walkers'. dwie paczki. co rano kładzie mi obie na biurku. najbardziej smakują mi takie chrupiące z kandyzowanym imbirem i te z kawałkami belgijskiej czekolady.
Noel zazdrości mi tego, że kiedyś weszłam po kolana w zaspę śnieżną.
po wypadku motocyklowym, w którym złamał sobie obojczyk i prawą nogę, przestał się tak intensywnie ruszać i uważa, że mocno przytył i jest gruby. nie będę mu mówiła, że nie jest. mógłby przestać oddawac mi ciasteczka z hotelu.
zaraz po przekroczeniu progu dostałam pierwsze polecenie służbowe: poustawiaj to tak, żeby było Ci wygodnie. możesz przestawiać wszystko jak chcesz, szafy, biurka, a jak czegoś potrzebujesz to mów, zamówimy. zapytałam czy mogę sobie zażyczyć masażystę i ekspres do kawy. powiedzieli, że jeśli moja praca będzie dzięki temu łatwiejsza i efektywniejsza, to naturalnie, że tak. więc ekspres już jedzie.
swoje biurko ustawiłam tak, że mam widok na całe wnętrze.
moje Królestwo. MOJE.

i muszę już kupić kalosze. koniecznie.
komentarz (2)