2005.04.19 00:50:36

Nie wiem na jaki chuj ja z tym nie skończe? po co ja mam się wkurwiać? po chuj mam sobie psuć humor przez jakąś... sorry pinde... przecież to nawet nie jest tego warte... nie mam już na to siły a całą złość przekładam na bójki w pubach i klubach w Słupsku... to nie jest w porządku. wiem o tym, ale nie robię nic w tym kierunku aby coś zmienić... ogólnie to wszytsko jest na minus... mam tylko rozjebaną prawą ręke, kolejna kostka przestawiona i do tego odrapana od zebów jakiegoś typa z cool pubu... no ale ten akurat sam zaczął... a poszło o moją koleżanke, której kolega jej adoratora (gdzie to kurwa nawet niedaleko mnie mieszka) najpierw zaczął się pluć a później mnie odepchnął.... nawet ochrona widziała że tak było... dlatego go wynieśli a nie mnie... a do tego, że jestem cały czas poddenerwowny tą Olką, to nie potrafię normalnie odejść bez awantury, bo skoro ktoś przyjebał się do mnie to uważam, że jak każdemu będę odpuszczał to każdy będzie się jeszcze bardziej rzucał... żeby było śmieszniej to ktoś od tych typów dzwonił po mojego zajebistego kolege, żeby przyjechał i... mnie najebał... kurwa... nice... aaaa niejaki Mateusz, który mieszka niedaleko mnie (to jest ten adorator mojej koleżanki) najpierw zwyzywał mnie gówniaż, później krzyczał, że mam wpierdol, a później tłumaczył zachowanie kolegi tym, że marzeniem kolegi który się do mnie przyjebał jest to, aby ten Mateusz był z Karoliną... kurwa parodia... chuj mnie to obchodzi... ogólnie jestem cięty na skurwieli, ale obiecałem komuś, że wszytsko będzie ok... więc będzie ok...

numer na dziś:
Lyfe Jennings - Let's do this right

komentarz (18)

link