balsam // odwiedzony 167839 razy // [p_s_d szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (4294967295 sztuk)
00:34 / 03.09.2009
link
komentarz (7)
przednia szyba oberwała prawdopodobnie pociskiem z wiatrówki. prawdopodobnie ktoś zrobił to celowo. prawdopodobnie dla żartu. prawdopodobnie gdyby miał lepsze oko,ja jechałabym odrobinę szybciej albo on wystrzelił ułamek sekundy później,trafiłby w boczną i miałabym teraz gębę naszpikowaną szkłem. prawdopodobnie mogłabym nie mieć już połowy szczęki,a \'invisible monsters\' byłoby o mnie. i prawdopodobnie jestem pozbawiona poczucia humoru,bo średnio mnie ten żart rozbawił.
dużo gadam o tym,jaka to jestem samodzielna,niezależna i prawie samowystarczalna,wiesz. mimo to z zazdrością patrzę na tę dziewczynę stojącą obok,której ktoś przesuwa dłonią po plecach i coś szepce do ucha,kiedy ja jak zwykle nie mogę z burdelu w torbie wykopać papierosów,bo nie mam mi kto potrzymać kawy,żebym mogła pomóc sobie drugą ręką. kiedy tak patrzę na nich,zastanawiam się,czego mi brakuje,że taka jestem. pojedyncza. zaczynam podejrzewać,że serca. uciekam z krzykiem,zanim ktokolwiek dobrnie nawet do drugiej sylaby tego słowa na k. kiedyś ktoś powiedział,że gdybym była facetem,mógłby mnie nazwać najgorszym chujem,jakiego zna. chyba już zapomniałam,że samodzielność i samotność to nie są wyrazy bliskoznaczne. dużo gadam o tym,że przecież dobrze mi samej,a tak naprawdę chciałabym,żeby ktoś położył mi ciepłą dłoń na brzuchu i pocałował w szyję,kiedy - tak jak wczoraj - znajdę się w dwunastym kręgu piekielnym,gdzie każdy dzień jest pierwszym dniem okresu i pierwszym dniem remontu mieszkania w jednym. albo w samym centrum piekła - tak jak dzisiaj - gdzie codziennie jest drugi dzień okresu i jakiś oszołom schowany w krzakach strzela z wiatrówki w twój samochód,kiedy jedziesz 1,20 jak Afro Jaxx. chyba ogólnie trochę za dużo gadam.
mam wrażenie,że jestem jednym z tych ludzi,którzy w wieku lat dwudziestu kilku przeżyli trochę za dużo i za mocno,rozumiesz? już bawiliśmy się w dom. i w lekarza też. już zdążyliśmy zrobić sobie krzywdę wpychając widelec do kontaktu,a później bardzo bolało,tylko tym razem baliśmy się poskarżyć mamie. już przecież kochaliśmy się jak wariaci i już zraniliśmy jak najgorsi sadyści. Bartek mówi,że za młodzi byliśmy na tak silne emocje. próbowaliśmy te emocje zagłodzić na śmierć,kochany pamiętniczku,pamiętasz? zapijaliśmy je,póki nie wpadliśmy pod bar,żeby porannego kaca zalać siedmioma kawami i wieczorem znów pod tym samym barem wylądować. teraz w miejscu wątroby mamy zbiornik poflotacyjny. próbowaliśmy też puścić je z dymem i nawet nie podejrzewasz,ile tego dymu było. teraz w mózgu mamy cieśninę Magellana i czasem nie pamiętamy nawet kodu do własnego domofonu,który od 6 lat nie uległ zmianie,ekhm. mimo to wypalona po emocjach dziura wciąż nie daje spać w nocy,wiesz. nie chodzi tu o jedną noc,nie mówię nawet o tygodniu - liczyć należy je w miesiącach,serio. wiesz,jak to jest przez 3 miesiące sypiać po 3 godziny na dobę? tobie też zaczęłoby odbijać,uwierz.
jesteśmy tymi ludźmi,którzy pierdolą słodko o tym,jakiej to głębi w tym wszystkim szukają. i na pierdoleniu się kończy. możesz to rozumieć bardzo dosłownie.
zmęczona jestem tym wszystkim. czasem bym chciała,żebyś mnie w sobie zakochał. może takie zakochanie pozwoliłoby nam w końcu odpocząć.

ENBE – Wonder about myself.