balsam // odwiedzony 167633 razy // [p_s_d szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (4294967295 sztuk)
00:12 / 26.10.2009
link
komentarz (6)
długo siedziałam nad tą klawiaturą,na której wszystko się zaczęło,a ona już nie chciała mnie słuchać. długo głaskałam serdecznym palcem jej wyślizgane A i próbowałam nauczyć się dotykać ją bezwzrokowo. już nie umiem. to zupełnie tak,jak wrócić do kochanki sprzed lat i liczyć,że będzie łączyć nas coś więcej niż tylko przyjacielski seks od czasu do czasu. do pewnych spraw nie powinno się już nigdy wracać,bo ich piękno polega na tym,że zdarzają się tylko raz.
2:18. pytasz,czy śpię. wiesz,że nie,w końcu byłam Twoją bezsenną. udaję,że śpię,a ty udajesz,że o tym nie wiesz,że udaję. mogłabym poudawać,że czekałam,długo się nad tym zastanawiałam. a ty wtedy udawałbyś,że wszystko jest dobrze. że znowu jest tak,jak było. że znów jesteś mój i że jutro też będziesz. czekałabym na to jutro całymi tygodniami i tłumaczyła sobie,że pewnie jesteś bardzo zajęty,pewnie masz masę spraw na głowie,pewnie nie masz dla mnie miejsca. dopóki znów nie spytałbyś,czy jestem. a potem znów udawałabym,że nic się nie stało i że wcale nie roztrzaskałeś mi serca na okruszki. udawałabym,że posklejanie go z powrotem wcale nie było trudne,że wcale nie zajęło mi dużo czasu,mnóstwo wysiłku i jeszcze więcej cierpliwości. i że wcale nie boli,ani trochę. udawałabym,że nie zgubił się żaden okruszek,że nawet śladów po kleju nie ma,że nic nie widać. i wiesz,że tylko bym udawała,bo tak naprawdę pękłoby znowu na jeszcze mniejsze części,które coraz trudniej do siebie dopasować. i znów ogrom tych części by się zgubił,takie drobiazgi łatwo gdzieś zapodziać.
siedząc w środku dnia w szlafroku i gapiąc się tępawo w ścianę,długo zastanawiałam się,gdzie podziała się ta dziewczyna. ta pewna siebie,ta wygadana,ta odważna. ta konsekwentna,ta uparta jak osioł,ta zdeterminowana. ta,która wiedziała,czego chce i ta chorobliwie ambitna. nadal dużo gadam,a opowiadając z zaangażowaniem o czymś mało istotnym i pewnie nawet niezbyt zabawnym,kładę czerwone paznokcie na jego kolanie i sprawiam,że jego niechciana randka wychodzi bez słowa. pewnie wieczorem płakała,pewnie myślała,że coś między nimi będzie,pewnie chciała,pewnie oczekiwała,pewnie liczyła i planowała. pewnie teraz mnie nie znosi,pewnie wiesza na mnie wszystkie suki w obrębie śródmieścia. i jej koleżanki pewnie też mnie nienawidzą i pewnie będą powtarzać sobie miejską legendę,w której mam dwie głowy,trzy ręce i cztery cycki,i zmieniam przytulaśne misie w obślizgłe robaki,i sprowadzam niewinne misie na najgorsze tory,i wypruwam z nich gąbkę,i urywam im głowy,i wydłubuję czerwonymi paznokciami guzikowe oczy. i pewnie żadnej z nich nawet do głowy nie przyjdzie,że ta bezkształtna masa posklejana z okruchów to serce,i że to serce już nie jest gładkie,i że wystaje z niego milion ostrych fragmentów,które rozrywają i kaleczą tkanki,i przebijają worek osierdziowy,i wybijają się w płuca.
wiesz,że ta dłoń na kolanie to tylko mój sposób bycia. wiesz,że przytulę,że śmiejąc się,ucałuję. wiesz,że wsunę się pod twoje ramię,kiedy będziemy szli do taksówki. wiesz,że czasem się z tobą droczę,nie gniewaj się. chociaż mam za chude ręce,żeby udźwignąć nawet samą siebie,to przecież wiesz,że tak naprawdę zawsze mam ten najcieplejszy uśmiech specjalnie dla ciebie,kiedy go potrzebujesz,to tylko mój sposób bycia. ktoś mówi,że kobiety właśnie za to mnie nienawidzą. serce mam zalane klejem i nie ma w nim miejsca na nic innego,bo klej wypełnia je po brzegi. to tylko sposób bycia.
ktoś inny mówi,że jeśli nie mam naszej klasy i facebooka,nie istnieję. tylko wiesz,kiedy chcę wyglądać ładnie,po prostu zakładam sukienkę zamiast aktualizować swój profil. kalifornijskie słońce wlewam do kieliszka i mrużę oczy,na moim niebie nie świeci słoneczko z gadu gadu.

Crown City Rockers - That`s Life (feat. Jason Jasper). gotta do what`s best for me,you know.