2008.04.01 21:41:02

nareszcie w Gdansku...

nareszcie z Martusia... :)

co poza tym? jutro prawdopodobnie Szymon z Asia do nas wpadna, to jakies dobre piwko wypijemy ;)

a teraz juz spac lece... :P

komentarz (1)

2008.03.28 14:01:06

siemanko! nadal w btw siedze :) do gdanska dopiero w niedziele-poniedzialek pojade. niestety moje kochanie juz pojechalo i zachorowalo przy okazji - bidulka!

komentarz (2)

2008.03.21 14:14:28

Swieta w Bytowie to na prawde swietna opcja. Bynajmniej moge z Martusia spedzic wiecej czasu :) Poza tym chujnia, ze snieg ciagle pada - co to kurwa jest? ja mialem nadzieje, ze grilla lub ognisko wiosenne, a tu jedyne, co moge zrobic to zorganizowac wojne na sniezki. z ta pieprzona pogoda jest coraz gorzej... dzisiaj pierwszy dzien wiosny wiec zycze Wam wszystkiego dobrego ;) bawcie sie ludzie! ja dopiero w niedziele wieczorem na imprezke ide, bedziemy pic u Dariusza z chlopakami. Pewnie skonczy sie dosyc grubo :P pozdrawiam!

komentarz (2)

2008.03.15 17:22:53

Co Ci bede duzo mowil (pisal?)... kurwa no zwiazek mi sie pierdoli i to z mojej glupoty. Martucha do BTW pojechala i nawet nie mam mozliwosci z Nia porozmawiac. jeden plus w tym wszystkim, ze jutro wraca do Gdanska i bede mial mozliwosc wyjasnic jej pare spraw. Wez czlowieku trzymaj za mnie kciuki bo tak kiepsko nigdy nie bylo... Ona juz nie moze ze mna wystrzymac i wcale sie jej nie dziwie ale ja na prawde chcialbym otrzymac ta ostatnia szanse by wszystko naprawic. Wiesz... w moim zyciu przewinelo sie wiele kobiet... ale zakochalem sie tak na prawde w tej jednej jedynej... TO JEST TO! Kocham Cie Martusiu...

a co poza tym, ze mam depresje spowodowana moim idiotycznym zachowaniem w stosunku do Martuchy? hmm... wczoraj kulturalnie sobie siedzialem w pokoju, ogladalem jakis film i mnie Bacha (wspollokatorka) zaprosila na impreze, ktora odbywala sie w drugim pokoju. Ty no ludzie generalnie wchuj dziwni... Nie czulem sie tam bez kitu swobodnie, a uwierz, ze ja generalnie obcego towarzystwa sie nie boje i na prawde szybko ogarniam klimat. Tym razem bylo inaczej... no kurwa Bacha zna prawie samych dziwolagow. jeden pedal... drugi kurwa dowcipnisz, z ktorego zartow sie nie smieja. nie zebym byl nietolerancyjny ale nie szanuje homo, ktorzy kurwa gadaja jak pizdeczki. jak juz masz zamiar byc gejem, to sie chociaz zachowuj normalnie i rozmawiaj z ludzmi swoim naturalnym glosem! czlowieku... to bylo niesmaczne.

no ale chuj... ekipa sobie poszla o polnocy. zostalem ja, Bacha, Zięba (koles z GDA) i wchuj wodki. Tosmy sobie posiedzili przy Zubrowce i Bolsiku. Bacha dosyc wczesnie padla, jakos kolo pierwszej. ja z kolesiem sie bez kitu skumalem (student 5 roku PG, 2 lata w pizde, rowny gosc. podobny do mnie - tez ma na wiele rzeczy wyjebane) i siedzielismy do 5 rano. Wyjebalismy troche alkoholu i padlismy no bo co... ile mozna, nie? ja generalnie w miare ok sie czulem bo jak wrocilem do pokoju, to jeszcze film obejrzalem ;) a wiecie dlaczego polozylem sie spac? pomimo, ze kurwa zmeczenia nie czulem... BO KURWA MAC CZKAWKA MNIE DOPADLA! wszystkich mozliwych sposobow wyprobowalem by sie tej suki pozbyc ale mi sie nie udalo! jedynym rozsadnym wyjsciem z sytuacji bylo pojscie spac ;) wstalem jakos kolo 11 i do tej pory zamulam sam przed kompem. jedyne na co mam dzisiaj ochote, to obejrzenie jakiegos dobrego filmu!

a wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? ze mi sie kurwa fajki koncza.

komentarz (2)

2008.03.08 18:16:02

co tam? ja w sumie praktycznie sam od czwartku na stancji siedze. zona pojechala na weekend do kolezanki. generalnie dzisiaj wpadla i posiedzi ze mna do wieczora, a potem znowu spada. dobrze, ze jutro niedziela i znowu bedziemy razem. co poza tym? w czwartek ziomek u mnie byl, to troche popilismy. wczoraj mialem z ekipa jechac do autsajdera na impreze ale bez kitu nie dalem rady - chujowo sie czulem, przepity taki. Martucha byla i mowila w sumie, ze spoko wiec chyba zaluje, ze mnie tam nie bylo ;) jednak wiem, ze jeszcze wszystko nadrobie.

co poza tym? prawdopodobnie w przyszly weekend do mnie ziomki z Koszalina przyjada ale wszystko wyjdzie w praniu w sumie.

pzdr

komentarz (5)

2008.03.07 19:05:40

hahaha...

http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,4990480.html

stestuj to koniecznie :D

komentarz (3)

2008.03.04 10:48:26

eloo :) chcialem jedynie podziekowac Camsowi za wykonanie skina :) mam nadzieje,ze Wam rowniez sie podoba.

komentarz (4)

2008.03.02 22:56:26

siemanko! nie pisalem juz jakis czas wiec postanowilem wrzucic kilka groszy na nloga ;)

co u mnie? w piatek przeprowadzilismy sie na nowa super-stancje. Ci mowie czlowieku, ze jest mega zajebiscie bo lokum po remoncie i wszystko w miare nowiutkie. w piatek rowniez mielismy parapetowke z ziomkami z Torunia ;) popilismy odrobine i padlismy w kimano. w naszym pokoju spalo 5 osob rozumiesz, a pokoj maly, uwierz.

co poza tym? no generalnie nic ciekawego. musze jakas konkretna robote zlapac w tym tygodniu bo trzeba bedzie czynsz zaplacic niedlugo ;)

komentarz (3)

2008.02.22 22:32:50

witam...

dzisiejszy dzien straszny. rozchorowalem sie na maxa, a jutro o 8 rano musze jechac do Gdanska. nie wiem jak wytrwam 3 godziny w pociagu. chuj, bede musial dac rade. dzis spac zapewne nie pojde bo mam zajebiscie duzo roboty z komputerami u siostry. na gorze stacjonarnemu formata zrobilem i teraz musze wszystko poinstalowac, a na dole siostry laptop do zrobienia i odzyskiwanie danych, ktore stracilem przy instalowaniu windowsa (wiem wiem, glupota). na szczescie wiekszosc udalo mi sie odzyskac, tylko, ze teraz wszystkim plikom musze nadac nazwy i je posegregowac, a latwe to nie jest poniewaz jest ich ponad 10000. juz zrobilem zdjecia i pdf'y. przede mna najgorsze czyli dokumenty z worda, excela, a potem jeszcze musze jakims cudem naruchac 40gb wolnego miejsca na dysku aby odzyskac pliki z AutoCada. siostra jeszcze o niczym nie wie bo boje sie jej reakcji i nie chce psuc jej urlopu (siedzi w Austrii i na nartach smiga). najpierw postaram sie z tym wszystkim uporac i napisze jej jakas wiadomosc. mam nadzieje, ze mnie nie zabije ;)

wczesniej bylem o wiele bardziej zestresowany ale z godziny na godzine zaczalem miec coraz bardziej wyjebane... jakos to bedzie, zdarzylo sie, coz.

co poza tym? jak juz wspominalem, chory jestem. caly dzien na tabsach, goracych herbatach z cytryna, coldrexach itp. troszke pomoglo, chyba goraczka spadla ale sprawdzic nie moge bo nie wiem gdzie siostra tutaj termometry przechowuje.

wiesz... zjebalem cos w zwiazku z moja Martusia. jeszcze do konca nie wiem co ale wiem, ze to moja wina. nie dzieje sie dobrze, klocimy sie zbyt czesto i w ogole sie nie dogadujemy. mam jednak nadzieje, ze czas uleczy to, co sie dzieje teraz miedzy nami i bedzie tak, jak wczesniej. nadal sadze, ze w zyciu z nikim nie bylem tak szczesliwy jak z moja Myszka i chcialbym przy niej sie zestarzec, zdecydowanie.

jutro juz ja zobacze... nareszcie. wiesz, nie widzialem jej tydzien czasu, a czuje jakbysmy sie na conajmniej miesiac rozstali. tak to jest jak sie ukochana osobe widuje codziennie, jak sie z nia mieszka, spi w jednym lozku, budzi sie u jej boku, a nastepnie wyjezdza i to wszystko szlag trafia, zanika, nie ma. brakuje mi tego zajebiscie i ciesze sie jak dzieciak, ze jutro znowu bede mial Martusie przy sobie.

Kocham Cie Skarbie.

komentarz (3)

2008.02.22 01:13:44

hehe... :) dawno mnie tu nie bylo nie?

kurna no... stesknilem sie za tym enlogiem :D

co u mnie? jeszcze pytasz? czlowieku! jestem najszczesliwszym ludzikiem na swiecie :) kocham dziewczynke o imieniu Martusia! a wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze? Ona mnie rowniez ;) :D

co poza tym? no mieszkam sobie w Trojmiescie. Aktualnie stancje zmieniam wiec jesli kiedys bedziesz mial czas, to wbij do mnie na jakis mocniejszy bro ;)

a teraz co u mnie? wyjechalem na ferie do siostry by troszke wypoczac przed kolejnym stresujacym rokiem ;D ;)

komentarz (2)