biggus_dickus // odwiedzony 421654 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
04:01 / 28.12.2003
link
komentarz (2)
"Baldur's Gate II: Tron Bhaala" wystartowal na moim pececie :,0) Musze przyznac, ze jestem bardzo milo zaskoczony wieloma ulatwieniami w sterowaniu. Chociazby motyw wlaczenia/wylaczenia pauzy podczas przegladania mapy... teraz wszystko dzieje sie jak w "Icewind Dale" - ja ogladam mape, a na niej widze, jak moje bohatery sie przemieszczaja :,0) Oprocz tego przekladanie przedmiotow w ekwipunku jest odrobine wygodniejsze. Tworcy jednak zrobili blad wprowadzajac pewna opcje przy nauce czarow, ale pomine ten fakt. Jest wiele nowych przedmiotow, bardzo ciekawych z reszta. Czary rowniez sa niczego sobie, a mozliwosc wyboru tego, czego chcemy nauczyc postaci jest bardzo ciekawa. Ogolnie troche mnie wciagnelo... w ciagu kilku dni przeszedlem przynajmniej polowe gry, w ktora gram od ponad roku. Jest dobrze :,0) Teraz pora na dodatek... Juz na samym poczatku gry jest mowa o dzieciach Bhaala, a i mialem (nie,0)przyjemnosc spotkac juz takowych kilku(nastu,0). Ach ten Bhaal... niezly z niego dzieciorob :,0) Jak w pierwszej czesci gry spotkanie z jednym (akurat,0) z takowych bylo calym finalem gry, w drugiej czesci znam juz taka trojke (lacznie ze mna i bossem z jedynki,0), tak tutaj juz na dzien dodbry atakuje mnie kolejny pajac, a w miescie slysze o nastepnych, spotykam znowu jakichs... ale sie ich namnozylo hehe. Dobra, pora isc spac, a nie grac, bo sie pozno zrobilo :,0)