dementia_praecox // odwiedzony 4162 razy // [giger:vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (19 sztuk)
20:11 / 16.06.2002
link
komentarz (0)
przykro mi. przykro mi niezmiernie. ale jeszcze nie płakałam- smutek nieznośnie ciąży, oczy suche jak po przepalonej nocy. problem zdaawałoby się banalny. z przyczyn różnych zostaję w sierpniu w rodzinnym mieście. Tyle osób przecież zostaje, znowu zaczynam smędzić bez powodu... Tak, tylko to zostanie w chałupie oznacza trzeci rok bez najdroższego mi faceta, jedynej osoby, której pożądam także fizycznie, którą kocham nieprzerwana miłością od dawien dawna... Trzeci rok bez niego. Trzeci rok czekania jak sęp na jego listy, choć on pewnie już nie pamięta mojej twarzy, mojego ciała, istnieję dla niego czysto teoretycznie, choć przecież nigdy się nie przyzna... Nie będzie więć happy endu, jak to dotąd myślałam. zapomni o mnie w tej całej swojej galicji, zimne morze ponoć ostudza zapędy.
a przyjazd doń byłby możliwy, gdyby pewien chłoptaś wybrał się ze mną w charakterze opiekuna (tak, tak, ja wiem kto by siękim opiekował, leń paskudny z niego i jedynak... nie żebym coś do jedynaków miała, ale tego naprawdę rozpieścili!,0). chłoptaś wszakże zostaje w polsce naszej kochanej. czy z powodu presji starych (ucz się, ledwo zdałes!,0) czy z powodu własnej niechęci- nie wnikam. Wiem tlyko że mijam się własnie z mężczyzną mojego życia. co z tego, że będą inni.mężczyznę życia ma się tylko jednego na całe życie. co nie znaczy, że sie z nim jest, jak to niestety wychodzi. echhhhhhhhhhhhh.
będę czytać, i może na niedługo o tym zapomne. dziś kolejny wieczór z 'Zaratustrą'.