dix // odwiedzony 34000 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (83 sztuk)
16:12 / 25.07.2002
link
komentarz (1)
No i dzwoniłem... rozmowa jakoś się kompletnie nie kleiła. Chyba jednak coś się wypaliło... nie wiem... może to też chamska próba zobaczenia jak zareaguje na to, że zaczyna mnie tracić... Najpóźniej w sobotę porozmawiam z Nią i powiem jak się czuję... Jeżeli nie będzie miała czasu, to po prostu wyślę to mailem, a jak się do tego ustosunkuje, to już Jej sprawa. Ja już nie mam siły ciągnąć tego związku za nas oboje. Nie mam siły na to, aby ciągle wymyślać coś nowego na wyjścia i świętowanie. W ciągu całego naszego bycia razem chyba tylko 3 razy wyjście było z Jej pomysłu... raz do ogrodu botanicznego, raz do Proximy i pod parasole nad Wisłą.
Teraz mi odpisała na SMSa z propozycją wyjścia według Jej pomysłu, że pomysłu nie ma, ale czas ma. Więc odpisałem, że mamy w tym momencie problem, bo ja też nie wiem gdzie wyjść. To sie robi powoli kiepskie pod każdym względem. Może powinniśmy zacząć porozumiewać się językiem pisanym, a nie mówionym, bo to nam chyba najlepiej wychodzi...
Cholera człowieka bierze czasami z tak banalnych powodów... :(