dobry_zly // odwiedzony 5213 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (19 sztuk)
10:50 / 14.04.2005
link
komentarz (4)
Czasem, moje zgodne z zasadami postępowanie może być odczytane jako krzywdzące innych.
Dziś, jedna z pracownic wysłała ze służbowego komputera apel o krew dla chorego dziecka. Czyn chwalebny. Ale, z głupoty wysłała go do wszystkich pracowników firmy, w tym głównych bossów. I co?? I rozpętało się piekło, bo poczta służy wyłącznie do celów służbowych. Natychmiast wezwał mnie szef z pytaniem co robić? A ja odpowiedziałem - dziewczyna musi dostać pajdę. Powiedziałem to, pomimo, że lubię ta dziewczynę.
Ale dlatego, że tak powiedziałem mam się czuć źle?? Czy jestem po ciemnej stronie mocy?? Są zasady których trzeba się trzymać, a ona do tych zasad się nie zastosowała. Sama sobie jest winna i w związku z tym nie może mieć do nikogo pretensji a szczególnie do mnie, bo ja w odróżnieniu do niej wykonałem co do mnie należało. Taki zawód. Choć było mi przykro...

P.S.
Nawiasem mówiąc, z ta krwią to lipa. Pisano już o takich akcjach w prasie - to nieprawda - nigdy żadne dziecko nie umrze z braku krwi - (no chyba że jest to nagły wypadek i ktoś się wykrwawi) szpitale zawsze mają zapas. Nie może być takiej sytuacji że ktoś jej nie dostanie. Ponadto po zadzwonieniu na podany w emalii numer - jest komunikat - podany numer nie istnieje.....


Dobry