eol // odwiedzony 139356 razy // [nlog/Cena Twoich uczuć/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (390 sztuk)
00:51 / 26.02.2007
link
komentarz (1)
znow nie mam czasu, zreszta czy ja go kiedykolwiek mialam tyle, zeby wlozyc do torebki i wyslac Tobie, o nie, raczej nie, wiec znow zakrzykne, ze nie mam czasu i tym razem nawet nie odwiedze grobu

na innym poszlam zapalic znicz

szukalam dlugo, przy wtorze smiechu Fafresa, w koncu znalazlysmy dzieki pani od zniczy, zapalki, znicz i krotka przerywana modlitwa, powinnam pewnie raczej wyrecytowac, ktorys z wierszy, ten o nakluwaniu glowy i sprawdzaniu czy sie jeszcze zyje, ja juz nie nakluwam, nie sprawdzam czy zyje, to juz jest inna forma, ja po prostu juz musze, byc taka silna i dzielna, musze sobie otrzec rekawem, musze pojsc, znow gdzies jakos i udac, ze bedzie okey

musze

ostatnio mnie rozbroil uniwersytet w usa, zacnie wyslali, ze maja aplikacje i jest swietnie, ale nie maja jednej rzeczy (ta, jak zwykle, ale wiedzialam, ze ja wyslalam, wiec grzecznie odpisalam zeby sprawdzli koperte) i czary mary fiku-miku i rzecz sie znalazla, coz, po takiej dawce adrenalinki musze powiedziec, ze swoja przyszlosc w stanach chyba juz moge zuplenie wykreslic jak prawie kazdy uniwerek pyta sie mnie o jakies papiery, prosze ich o ponowne przegladniecie koperty (nie, nie wysylam kopert z podwojnym dnem) i nagle sie znajduja zagubione formularze, cud ze rozumieja o co ich prosze.... 2 tygodnie szukania i nagle, gha! mamy! moze pani wracac na bialorus, si, mamy wszystko, tez sie cieszymy

calkiem fajna sprawa, chocby interview we wroclawiu, coz mialam jechac i w koncu pojechalam, 14 h pociagiem, ba coz to dla mnie

choc w ambasadzie interview to chyba zostanie moim gwozdziem programu w osrodku dla oblakanych, ambasador, phy

i tak nagle wyszlo mi maslo zamiast czekolady, ale na wiecej juz nie mam sily, do kiedys, teraz przeciez jestem dzielna, twarda i w ogole, wcale sie nie moge juz zalamac... i musiales mnie w to wpakowac, chyba po prostu na zlosc