i_m_not_player // odwiedzony 7205 razy // [sungoesdown nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (33 sztuk)
00:52 / 27.06.2004
link
komentarz (1)
Jak to mawiaja nie chwal dnia przed zachodem slonca. Musze sie wyzalic tutaj bo nie chce dluzej meczyc znajomych ta historia o ktorej sie nasluchali juz dosyc przez ostatnie kilka miesiecy. Ciazy nademna jakies dziwne fatum. ALbo ja trafiam na niewlasciwych ludzi albo oni sami trafiaja na mnie. Nie wspominajac juz o ludzkim pociagu do wprowadzania zametu. Jak jest za dobrze sami generuja problemy. Krolestwo za lobotomie.
Wracajac do tematu... nerwy mnie zjadaja..za to ja sama nie jadlam nic od paru dni. Paradoks. Z glodu chce mi sie wymiotowac. Zamet w glowie, lzy w oczach. Z jednej strony czekanie, z drugiej odraza i niepewnosc wlasnych mysli.
Wiecie jak to jest zakochac sie..a kiedy wreszcie wszystko zaczyna sie ukladac tak jak byscie tego chcieli, ktos wam mowi ze osoba ktora obdarzyliscie glebszymi uczuciami nie jest ta osoba za ktora ja uwazacie? Nie zycze. No i nie wiem kto klamie. A co najgorsze nigdy sie nie dowiem.
01:10 / 23.06.2004
link
komentarz (1)
Minelo prawie 7 miesiecy ale warto bylo poczekac. In luv ;*
14:47 / 07.05.2004
link
komentarz (0)
Common Sense - Retrospect for life ft Laurynn Hill

I nic wiecej nie napisze.
12:02 / 05.05.2004
link
komentarz (1)
"Nóżka na nóżkę" tak go zwą
Guziczek przy szyjce powietrze kradnie
Widelcami dwoma rybkę je
Lecz dłubie w nosie I o ścianę "to"
Na zawołanko z jego ust
Kłamstewka parami biegną w świat
Fizyczność jego żałosna jest
A w główce równie nie ciekawie
Nie lubię go, nie lubię na na na na na
Nie lubię go, nie lubię na na na na na
Nie mogę uciec od niego nie
Bo ramionami zszyli nas
Kilka narządów wspólnych jest
Nawet nie mogę mu życzyć źle
Dlatego by nie widzieć go
Wczoraj wykułam oczy swe
I by jego oddech nie drażnił mnie
W nosie noszę watę
Nie lubię go, nie lubię na na na na na
Nie lubię go, nie lubię na na na na na
Nie lubię go, nie lubię na na na na na

12:45 / 04.05.2004
link
komentarz (0)
Ostatni raz na dobranoc.
12:20 / 03.05.2004
link
komentarz (0)
W tej chwili marzy mi sie zeby znalezc sie na dachu z grajem, paczka fajek i chlodnym browarem. Nie zeszlabym z tamtad dlugo. Niestety dach mi zamkneli ;/
10:54 / 30.04.2004
link
komentarz (3)
Zdarzylo wam sie kiedys, zeby ciagnelo was do ludzi ktorych wg waszego swiatopogladu, powinniscie miec za nic ? Ktorych cale zycie omijaliscie szerokim lukiem i nigdy nie chcieliscie miec z nimi nic wspolnego, a nagle los sprawia ze sie poznajecie. Jestescie zueplnie z innych swiatow, trudno znalezc kompromis nawet w rozmowie, ktora przewaznie nie jest zbyt ambitna. Zdajecie sobie sprawe ze ta znajomosc nie prowadzi do niczego, a napewno juz do niczego dobrego ale ciagniecie to. Ciagniecie bo cos was ciagnie.
13:08 / 26.04.2004
link
komentarz (4)
Siedze i pochlaniam sloik puszystego kremu czekoladowego milky way. Uzupelniam swoja mini biblioteke muzyczna o brakujace kawalki z pelnych albumow. Jaram sie paroma nowymi nabytkami. Ogladam teledyski sprzed 10, 15 lat. Wtedy HH mial dusze. Mial cos czego brakuje mu dzisiaj. Chcialabym urodzic sie wczesniej.
14:10 / 24.04.2004
link
komentarz (4)
Od milosci/przyjazni do nienawisci tylko jeden krok. Prawda czy falsz ?
13:20 / 20.04.2004
link
komentarz (1)
Ludzie dziela sie na grupy. Kryteria podzialow sa rozne. Glownie chodzi o swiatopoglad. Tak wiec jedni spotykaja sie wieczorami na piwie i gadaja o komputerach i studiach, inni wychodza do klubow gdzie hacza swinie, pudruja nosy bialym proszkiem i zarzucaja dropsy, jeszcze innych laczy zamilowanie do sportu. Jedni pracuja na swoja przyszlosc, drudzy robia szemrane interesy z czego maja ukochane pieniadze. Jedni marza o prawdziwej milosci, inni sa wyznawcami kultu latwego sexu bez zobowiazan. A najzabawniejsze jest to ze owe grupki zyja kolo siebie i tak naprawde jedni nie wiedza nic o drugich. Nieistotne. Swoi zawsze sie odnajduja.

Majac okazje przebywac w roznych srodowiskach genialnie widac kontrasty myslenia i zachowan.

Ostatnio znajoma opowiadala mi o tym jak zalozyla sie o cos z kumplem. W razie jej przegranej miala mu zrobic loda. " I przegralam kurwa. Ale Ty - swoj HONOR to ja jeszcze mam, wiec dotrzymalam zakladu"...

Po dluzszym przebywaniu z takimi ludzmi konieczna jest dlugotrwala rehabilitacja intelektualna.
15:52 / 15.04.2004
link
komentarz (1)
Smiercia naturalna nie tylko umieraja ludzie, ale takze zasady, tradycje, milosci, sympatie, przyjaznie. Glupia sytuacja spotkac po latach kogos z kim bylo sie bardzo blisko i byc dla niego obca osoba, nie miec o czym rozmawiac. Glupie ale prawdziwe
11:13 / 12.04.2004
link
komentarz (0)
- O prosze, sasiadka. Myslalem ze Ty grzeczna dziewczyna jestes a tu widze ze zepsuta. W takim towarzystwie?
- Nie zepsuta, uwiez, znalazlam sie tu przypadkiem.
- Tak ? A S skad znasz ?
- Poznalam 4 dni temu, to nie moje towazystwo.

Nie moje i mam nadzieje ze tak zostanie. Nabruzdzilam sobie. Poznalam niewlasciwych ludzi.
20:42 / 07.04.2004
link
komentarz (0)
5 dzien lecze sie z ciezkiego uzaleznienia. O dziwno jest lepiej niz myslalam ze bedzie. Nie budze sie juz samego rana, nie spedzam polowy dnia wgapiajac sie w monitor, nie czekam. W koncu po 4 miesiacach moge powiedziec ze znowu zyje. Male rzeczy znow sprawiaja mi przyjemnosc, chocby takie jak robienie zakupow. A przeciez kazdy wie ze kupowanie ubran czy kosmetykow sprawia kobietom przyjemnosc. Wszystkim bez wyjatkow. Przeciez waflara nie jestem. W poniedzialek koncert. Pierwszy w tym roku na ktory pojde dla siebie. Witam w prawdziwym swiecie.
14:23 / 05.04.2004
link
komentarz (0)
telefon.


Wiesz dzwonie bo jestem strasznie zmeczony. Pierwszy raz bylem trzezwy jak sie ostatnio widzielismy i wszystko pamietam. Meczy mnie czekanie az cos sie miedzy nami wydarzy. Wiem ze nie bylas pewna co do moich intencji i teraz chce zebys wiedziala ze przy kazdym naszym spotkaniu mam ochote Cie pocalowac, ale nigdy nie moglem zebrac sie na odwage. Wszyscy dookola zawsze mowia ze widac ze miedzy nami iskrzy ale nie moglem w to uwierzyc. To nie jest dla mnie proste mowic Ci o tym, cala ta sytuacja nie jest prosta. Mam nadzieje ze przy nastepnym naszym spotkaniu wszystko miedzy nami bedzie jasne. Musialem zadzwonic i Ci to powiedziec. Slodkich snow.
22:40 / 27.03.2004
link
komentarz (1)
Być tam gdzie byłam nocą.
12:39 / 23.03.2004
link
komentarz (0)
Jeśli tylko chcesz, jeśli tylko chcesz...


A "sam na sam" Fenomenu to dosc prosty ale fajny kawalek. Nigdy nie lubilam Fenomenu.
13:19 / 16.02.2004
link
komentarz (2)
Nie napisze tu nic rewolucyjnego, nie zmienie swoimi notkami niczyjego zycia.. Ale chcialabym poruszyc pewien problem, z ktorego kazdy doskonale zdaje sobie sprawe... A chodzi tu poprostu o zwykle zachowania wobec ludzi. Niby takie nic, a jednak mozna komus nawet nieswiadomie wyrzadzic bardzo duza krzywde. Apeluje zeby myslec nad tym co sie robi i zdawac sobie sprawe z konsekwencji swoich czynow...no i pomyslec czasem tez o drugiej stronie, a nie tylko o sobie. I jeszcze zachowywac rozsadek w stanach upojenia alkocholowego. Jak to mowia wwo - uwazaj jak tanczysz, bo zyciowy parkiet bywa sliski.
10:07 / 07.02.2004
link
komentarz (1)
czuje sie tak jakby ktos mnie zrobil w strasznego chuja. Tak naprawde sama sie zrobilam.
18:27 / 05.02.2004
link
komentarz (1)
cos poszlo nie tak. nie pierwszy raz z reszta.
16:53 / 29.01.2004
link
komentarz (0)
Oh.. jaka ona byla dumna od dnia wczorajszego, do dzisiejszego poludnia. Wreszcie cos sie zmienilo, wreszcie zaczely speniac sie marzenia. Nagle, zupelnie nie spodziewanie.. ale duma ta z godziny na godzine zamieniala sie w poczucie beznadziejnosci. Przez te pare godzin z beztroskiego dziecka zamienila sie w osobie dorosla, zmuszona do stawiania czola zlym ludziom i problemom. Czlowiek starzeje sie podczas czekania. A czeka na cos cale zycie. Na szczescie, ne zielone swiatlo, na telefon...

...na durnego obiecanego esemesa, ktory wczoraj obudzil tyle pozytywnej energi, a dzisiaj nie przychodzil..

Talib Kweli - Shock Body