jamsen // odwiedzony 12180 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (23 sztuk)
12:08 / 28.12.2001
link
komentarz (1)
wolne. kurwa jak dobrze.
rok sie konczy. nie wiem czy dobrze czy zle. ten rok byl bardzo wysmienity, duzo imprez osiemnastki i wspaniala wakacyjna przygoda, ktora jjednak szybko sie skonczyla. trudno zyc trzeba.
niedlugo studniowka. madzia wali w cyce. dzisiaj sie umowilismy na jakiegos bronxa i mam nadzieje ze cos sie wyjasni miedzy nami. chyba ze znowu przytnie w chuja i zadzwoni ze nie moze. nie to sie wkurwie. niby zaprosilem ja juz na studniowke, ale nie wiem jak to bedzie. mam chrapke. nie jest dla mnie jakas wielka miloscia. chcialbym troche z nia pozyc razem, wiem nie jest jakims idealem. nie umiem, przynajmniej nie wiem czy umiem obchodzic sie z kobietami. praktycznie nigdy nie mialem zadnej dziewczyny tak na powaznie. kiedys jak bylem maly, mniejszy moze lepiej powiedziane. chcialbym nauczyc sie troche tego, bo kiedy znajdzie sie taka wspanialosc, ktora czula bedzie do mnie to samo co ja do niej, bede juz odrobine doswiadczony. byla, moze nawet jest jeszcze w moim zyciu, kobieta ktora dziala na mnie przyciagajaco. jest dla mnie jak narazie najwspanialsza dziewczyna ktora spotkalem. wczoraj jak zwykle jaralismy, trzeba bylo, co mialo nie byc jak bylo. poszlismy potem do cycka (lokal studencki,0) madzia byla, chociaz mowila ze idzie do ciotki na imieniny. nie wiem czy ma jakas sensowna wymowke, ale pewnie jakas sobie wymysli. kurwa
kurwa
kurwa
jestem nieszczesliwy.
bardzo.
chcem juz wypierdolic z tego chujowego miasta.
ludzie to wieczni klamcy.