jamsen // odwiedzony 12185 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (23 sztuk)
17:02 / 29.12.2001
link
komentarz (1)
chujnia.
tydzien do studniowki, a nie mam z kim isc. madzia poleciala w chuja. nie chce sie juz spotkac, ale nie zalezy mi. plytka jest. nie wie co traci :,0),0)
przynajmniej sylwester bedzie gdzie zrobic.
wstalem dzisiaj rano. niw moglem uwierzyc. glowa bolala mnie ogromnie. KAC. Tata mnie obudzil o (chyba byla,0) 9 rano, troche wczesniej. umawialem sie z nim braciszkiem i jego zonka na lyzwy. no coz umawialem sie to poszedlem. przyszedlem zmeczony i jeszcze bardziej bolala mnie glowa. padlem na lozko i zasnelem. przynajmniej probowalem. obudzilem sie zadzwonilem do madzi. tak do tej madzi, ktora wali w cyce. nie chce sie spotkac juz wiecej. trudno zyje sie dalej. potem telefon do zoski. najlepsza dziewczyna jaka znam. mowi ze nie robi sylwestra. dol. w 10 minut wala sie 2 imprezy. sylwester i studniowka. nie chcialo mi sie zyc przez prawie 2 godziny. poszedlem na szluga. musialem jakos odrobine odreagowac. pomoglo. juz sylwester jest. ale studniowki nie. cala historia.
ale i tak ten mijajacy rok byl pelen przygod. troche koncowka sie zjebala, ale to bardzo zjebala.
LUDZIE TO KLAMCY