jamsen // odwiedzony 12191 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (23 sztuk)
12:45 / 21.05.2002
link
komentarz (0)
3/5 matury za mna. jeszcze tylko matma i polak ustny. najgorsze dwa przede mna. dam sobie rade. to tylko w sumie 3 dni, 3 dni i po krzyku. wiedzialem, ze to tylko formalnosc. nie bylo czego sie bac. tak naprawde to balem sie tylko przed angielskim ustnym. poszedl mi jednak zajebiscie - dostalem piec. cale pierdolone piec, ktorego nie dostalem z matmy, co strasznie wkurwilo. jutro matma, chujowo troche. w zadaniach jestem obcykany, ale strasznie mnie nudzi jakas smieszna teoria. po co komu wiedziec jakies definicje funkcji jak wie jak to wyglada i jak sie to rozwiazuje. glupota. ale tak to juz bywa, nie popisalem sie na pisemnej to teraz musze cierpiec katusze. mam nauczke. bylem kozak, zrobilem wszystko w niecale 2 h i nudzilem sie. komentarzy malo, ale wydawalo mi sie ze sa niepotrebne, ze oczywsite ze tak musi byc, wiec po co to pisac. dla mnie oczywiste, ale dla sprawdzajacych nie. wyszedlem pierwszy z sali. potem dowiedzialem sie ze drobny blad zrobilem i nie wszedzie komentarze. juz wiedzialem ze 4 nie wiecej. ale cxhuj z tym bylo, minelo, nie roztrzasajmy co by bylo gdyby. juz sie to stalo i sie nie odstanie.
sziedzialem sobie w niedziele w chacie, nudzilo mi sie i wyslalem Karolinie SMSa, zeby wpadala, bo mi sie nudzi. nie sadzilem ze przyjdzie, ale zjawila sie. wczesniej, jakies 2 moze 3 minuty przyszli domel ze szczurem. glupio wyszlo bo schowali sie, a jak ona weszla to szybko i glosno uciekli. cos tam srala, ze to wszystko bylo zaplanowane, ze specjalnie chcielismy sprawdzic czy przyjdzie i teraz bedziemy mieli z tego zlewke. jakby bylo z czego. na prozno bylo przekonywanie, ze to zbieg okolicznosci. potem wpadli spowrotem, ale teraz dodatkowo z boniem i zaczelismy nasza debate. Karolina siedziala z nami, prawie sie nie odzywala, ale jakos tak sztucznie bylo. dziwnie.
choc spoko. nigdy nie spotkalismy sie w takim towarzystwie i w takim miejscu. choc troche sie wkurwila na mnie, cos tam biadolila jak w szkole bylem. morderczyni HIHIHI.