jerzyklamstwo // odwiedzony 2595 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (2 sztuk)
08:27 / 01.04.2007
link
komentarz (0)
"Zazdrosc"

wpis o charakterze szowinistycznym. wszystkie rownouprawnione kobiety proszone sa o nie czytanie.


trudno sie przyznac, ale nikomu nie jest obce te uczucie. po czesci pisze to zeby sie usprawiedliwic, po czesci po to zeby cokolwiek napisac. co za szczerosc.
Jestem zazdrosny o kochanke.
czy mam prawo? wydaje mi sie ze nie, w koncu to nie moja dziewczyna. zazdrosc..troche to nierozsadne, ale uczucia, a zwlaszcza te w relacjach damsko-meskich czesto sa nierozsadne.

a zreszta. ona nadaje sie do tej roli. mimo ze twierdzi inaczej. a ktora twierdzi ze sie nadaje? lubi flirt, lubi bliski kontakt, itd. itp... i to sa wlasnie powody dla ktorych jestem zazdrosny. troche mnie to denerwuje szczerze mowiac - nie to co ona lubi, tylko fakt ze nie jest mi to obojetne.

w sumie to zaczyna mnie to meczyc i chyba dam temu spokoj. tylko szkoda mi jej. mimo ze lubi co lubi to twardo i niezmiennie deklaruje ze chcialaby zeby to bylo oficjalne - jak kazda kochanka, co? myslalem o tym. pewnie jak kazdy facet ktory ma kobiete na boku. ale tak naprawde ona sama pomogla mi dokonac wyboru, jej sposob bycia i podejscie do mezczyzn - dla mnie jest nie do przyjecia. nie bede sie nad tym rozwodzil, trzeba by bylo duzo opowiadac. puenta tej noty jest prosta: mniej uczuc, wiecej sexu. i tego wam zycze.

kazdego kto dotrwal do konca, prosze o ocene tego wpisu, styl, tresc itd. skala 2-5. dziekuje za wczesniejsze oceny. buzka
17:46 / 28.03.2007
link
komentarz (3)
"Zapiski z zycia AA"

Jest to wpis o charakterze naukowym. Autor zamieszczając opisy przezyc i uczuc ma na celu przyblizenie czytelnikowi swojej jazni. Bliskosc ta ma pomoc w zrozumieniu problemu ktory meczy ludzkosc od czasow fermentacji pierwszych owocow - niemalze od poczatku, a ktory to problem ma charakter ciagy, i jest jedna z najwiekszych tajemnic naszych czasow - zaraz obok zakonu iluminatow i masonerii. have fun.

Zaczne odwaznie: mam problem. Wnioskowac z tego mozesz, ze na kwestie swojego picia patrze nie od dzisiaj.
Uczucie, ktore zostalo we mnie zaszczepiona przez spoleczenstwo w ktorym zyje, ma sie dobrze. Mowie (a jakze) o piciu. Poprzez codzienna pielegnacje, dbalosc i poglebianie fascynacji zapisanej mi niczym spadek w genach wygenerowalem cos na ksztalt milosci. Milosci ktora niose na swych barkach, jak polowa slowian. Milosci ktora poniekad kazdy z nas potepia, ale pocichu daje jej przyzwolenie do bytowania, a nawet odwzajemnia uczucie. Milosci o tyle pechowej, ze - jak to w milosci bywa - przynosi wiecej strat niz zyskow. Z ekonomicznego punktu widzenia wiec, zupelnie nie potrzebnej. Chodzi oczywiscie o alkohol. Woltarze to bestseler u nas, i to jest to co mnie podnieca i niszczy jednoczesnie. A fakt tak destruktywnej fascynacji mierzi okrutnie!
Zbyt dlugie notki nie sa czytane (ja nie czytam), zreszta nie wiem co mialbym jeszcze napisac, dlatego skoncze. nie uzywam znaczkow odzwierciedlajacych emocje - mam na mysli usmiechow, smutnych minek i wszystkich znaczkow ktore uruchamiaja emotikonki na gg, ale mam nadzieje ze tekst nie jest bez wyrazu, i jakies emocje wzbudzi.

prosze o ocene notki w skali 2-5 - studenckiej, a jakze.(glownie chodzi o styl, tematyke, i jakby to powiedzial magazyn cd action - miodnosc, czyli czy byla obecna satysfakcja podczas czytania. czy lubosc odczuwana byla, jakas)