kamils1989 // odwiedzony 132387 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (437 sztuk)
17:21 / 13.10.2009
link
komentarz (3)
no więc tak. wstaje rano i... no własnie. najpierw się przebudziłem i pełen nadzieji spojrzałem na zegarek. pełen nadzieji, bo byłem pewien, że jest w okolicach 2 lub 3. a było niemal 5.20. znaczy za niecała godzine trzeba się podnieść. no i jak godzina minęła. dopiero nastąpiła tragedia. ciemno jak w dupie, do tego zimno i co chwile pada. idz pan w chuj. zjadłem jakieś dziwne śniadanie. potem kontemplując moj weltszmerc dopiłem kawę. masakra jakaś. że tak powiem zaczeło się studiowanie.


a na uczelni norma. czyli nic ciekawego. tzn. wczoraj sobie odebrałem indeks i już wiem, że oceny będę miał przepisane. nadal nie wiem co ze stypendium. wczoraj przynajmniej na browarka sobie z kolezanka z lotnika skoczyłem, a dzisiaj czeka mnie jeszcze angielski, na ktory zaraz ide oraz rysunek techniczny do zrobienia. znowu Kamil się opierdalał i zostawił sobie wszystko na ostatnią chwilę. czas ztestować ten zestaw do rysowania co sobie kupiłem.

jak się wyrobie to sobie obejrzę "o jeden most za daleko", bo książkę corneliusa ryana już przeczytałem. więc czas skonfrontować z ekranizacją. teraz spoglądaja na mnie z półki trzy tomy "08/15" (null acht/funfzehn) Kirsta.


no i sobie z kumplami na listopodowe sobotnie wieczory hale sportową wynajeliśmy, co by w piłke pokopać. trzeba poćwiczyć i jakąś dobrą maść na sęki załatwić, bo czasem to tragedia jest. znaczy jak mam piłkę przy nodze, to wkręcam frajerów w ziemie, ale najpierw ją muszę mieć przy nodze:P

i na koniec takie zdjęcie w klimacie market-garden prawie, że. bardziej marktet, bo tak nazywała się cześć powietrznodesantowa operacji. tylko samolot to stratotanker (nie zrzuca sie nim spadochroniarzy:P) i kurtka o ponad 20 lat za młody model. ale nie wdawajmy się w szczegóły.