krass // odwiedzony 11572 razy // [królestwo2 nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (22 sztuk)
09:03 / 20.02.2005
link
komentarz (7)
Oł je.

08:48
To, która jest teraz godzina jest mniej-więcej tak samo istotne jak fakt, że za chwilę będzie za dziesięć dziewiąta.

Karolajn napisała, że nikt nie czyta długich wpisów, dlatego też mój będzie bardzo krótki, bo chcę żeby go wszyscy przeczytali.

W roku 1958 miałem -17 lat, więc byłem prawie pełnoletni, ale na minusie. Postanowiłem to kiedyś uczcić poprzez spisanie kilku niezmiernie ważnych spraw, które wydarzyły się w tymże roku.

1958

„Rok 1958 był najlepszym rokiem dla świata”
Jean-Jacques Pardon, „1958. Ostateczna klęska ludzkości”



W roku 1958 rząd Nepalu oficjalnie umieścił yeti na liście zwierząt podlegających najściślejszej ochronie.

W tym samym roku urodził się Edson Arantes De Nascimento. Nazwisko to przybrał jednak dopiero w roku 1976, w kilka miesięcy po osiągnięciu pełnoletności. Zresztą i tak posługiwał się nim nieoficjalnie. Naprawdę nazywał się Józef Nowak, ale przyjaciele zaczęli nań wołać Pele, odkąd zorientowali się, że dobrze gra w piłkę nożną.

Również w roku 1958 w Stanach Zjednoczonych powstała NASA, ale popularniejszy od niej był Elvis Presley, ponieważ dwa lata wcześniej nagrał piosenkę „Hound Dog”.

W roku 1958 Kirk Douglas i Anthony Quinn zagrali w słabiutkim filmie „Ostatni pociąg z Gun Hill” reżysera Johna Sturgesa, który dokładnie pięć lat później nakręcił „Wielką ucieczkę” ze Steve’em McQueenem i tym samym stał się legendą światowego kina. KIrk Douglas i Anthony Quinn twierdzili jednak, że Steve McQueen to żaden aktor.

Także w 1958 stuknęły się dwa samochody na autostradzie nr 10. Jeden był szary, a drugi zielony. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Mniej więcej w tym samym czasie Roland Topor skończył 20 lat. Umarł w 1997, nie dożywszy nawet sześćdziesiątki, ale zdążył napisać kilkadziesiąt historyjek taksówkowych oraz opowiadań panicznych, za co mu chwała.

W grudniu 1958 Polska Zjednoczona Partia Robotnicza obchodziła swoje dziesięciolecie. Mało kto wie, że w początkowej fazie działalności zrzeszała także prawych ludzi.

W tym samym roku Edwin E. Aldrin zwany przez przyjaciół Buzzem spalił swoją kolekcję zdjęć Marilyn Monroe, ponieważ do szaleństwa zakochał się w Ricie Hayworth. Jedenaście lat później uczestniczył w największej mistyfikacji wszechczasów, czyli lądowaniu Amerykanów na Księżycu i wygłosił wyuczoną formułkę „Piękny widok, wspaniałe pustkowie”, która tym samym przeszła do historii. Kumpel Buzza, niejaki Neil Armstrong miał jednakże o wiele lepszą kwestię do wypowiedzenia - „Houston! Tu Baza Spokoju. wylądował” i to o nim się bardziej pamięta.

Także w 1958 roku niejaki Icchak Zygielbojm postawił wszystko na jedną kartę i postanowił opuścić jedną z warszawskich piwnic, w której ukrywał się od 1941 roku, żywiąc się wyłącznie kiszonymi ogórkami i kompotem z wiśni. Dowiedziawszy się o tym, iż wojna skończyła się przed trzynastoma laty, dostał udaru mózgu i umarł.

Również w 1958 archeolodzy radzieccy odkopali w okolicy Pietropawłowska Kamczackiego świetnie zachowane szczątki nieznanego dotąd dinozaura, na pierwszy rzut oka stanowiącego brakujące ogniwo między Tyrannosaurusem Rexem a pteranodonem. Niestety, zanim szczątki poddano jakimkolwiek analizom, Rosjanie odsprzedali je kręcącym się jak zwykle w pobliżu Japończykom. W ten sposób powstała Mechagodzilla.

Także w 1958 Mao Tse-tung obiecał Chińczykom, że w ciągu najbliższych 10-15-tu lat ich kraj stanie na czele gospodarczych potęg świata. Miał to być tak zwany sławetny „wielki skok”. Owszem, był, ale w dół. Jeszcze w tym samym roku Chińczycy poznali co to prawdziwy głód. Mao zmarł 18 lat później z następującymi słowami na ustach: „Siu Cing Ko Dzou”, co znaczy, że miał ochotę na pudding z kryształowej wieprzowiny. Kryształowa wieprzowina jest to chudy boczek, przywódca ludowych Chin miał bowiem problemy z cholesterolem.

W 1958 Andrzej Bursa opublikował swoje „Wiersze”, wśród których znalazł się m.in. utwór pt. „Sobota”, w którym podporządkował się przykazaniom propagandy realizmu socjalistycznego, które nawoływały do tego, aby wszelacy artyści opisywali cudowny i gwałtowny rozwój polskich miast tudzież wsi, a który idzie mniej więcej tak:

Boże jaki miły wieczór
tyle wódki tyle piwa
a potem plątanina
w kulisach tego raju
między pluszową kotarą
a kuchnią za kratą
czułem jak wyzwalam się
od zbędnego nadmiaru energii
w którą wyposażyła mnie młodość

możliwe
że mógłbym użyć jej inaczej
np. napisać 4 reportaże
o perspektywach rozwoju małych miasteczek
ale
mam w dupie małe miasteczka
mam w dupie małe miasteczka
mam w dupie małe miasteczka!


W tym samym roku w okolicach Londynu zakwitły maki, na które później odlał się pies rasy bulldog, który wabił się Winston.

Także w 1958 zmarła na raka Rosalind Franklin, która pięć lat wcześniej wraz z kilkoma facetami odkryła strukturę cząsteczki DNA i w niczym jej to nie pomogło.

Również w 1958 The Beatles nazywali się jeszcze Johny and the Moondogs. Dwa lata później zawojowali Hamburg już jako Żuki, a w 1967 Żyd Brian Epstein, manager zespołu, najadł się pigułek nasennych i umarł. Trzynaście lat później z ręki swego fana Marka Davida Chapmana zginął lider zespołu John Lennon. Chapman tłumaczył swój czyn chęcią zdobycia sławy i trzeba przyznać, że sztuka mu się udała. Być może nie dorównał popularnością swemu idolowi, ale na pewno prześcignął Tracy Chapman (zbieżność nazwisk przypadkowa). John Lennon zdążył na szczęście nagrać „Imagine”, więc w sumie chyba nic takiego się nie stało.

W 1958 roku Marek Hłasko nie otrzymał od władz państwowych zezwolenia na powrót do Polski ze stypendium w Niemczech Zachodnich. Warto dodać, że Hłasko przypominał wtedy nieco Jamesa Deana, szczególnie z profilu i en face, co w jakimś stopniu tłumaczy decyzję władz.

W 1958 roku przeprowadzono akcję usuwania krzyży z polskich szkół. Władysław Gomułka zwany Wiesławem i jego koledzy nie zdawali sobie bowiem sprawy z faktu, że Jezus Chrystus był socjalistą i to w dodatku takim, jakich ze świecą szukać.

W tymże roku Jean Pierre Mouvais, nieślubny syn Josepha Moniera, wynalazcy żelbetu, wynajął prywatnego detektywa oraz dwóch prawników w celu zdobycia podstaw do ubiegania się o majątek zmarłego przed ponad półwieczem ojca. W tym samym roku Mouvais uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego kilka dni później zmarł w szpitalu. Przygniótł go żelbetowy blok, który nieszczęśliwie odłamał się od konstrukcji, pod którą Mouvais akurat przechodził.

Również w 1958 roku powstał mało znany obiecujący młodzieżowy zespół The Young Gays, który mimo nalegań heteroseksualnego menadżera Stevena Goldbluma nie zmienił swej nazwy i rok później zawiesił działalność, nie dokonawszy żadnych nagrań płytowych.

Także w 1958 roku minęła 74 rocznica rozpoczęcia prac nad budową Sagrada Familia w Barcelonie. W tym roku mija 120 rocznica, prace ciągle trwają. Katalończycy są przez mieszkańców innych regionów Hiszpanii nazywani „Polakami”.

W 1958 niejaki Leszek Miller skończył 12 lat i całkiem nieźle kopał piłkę tudzież kiwał kolegów na podwórku. Wielu żałuje do dziś, że nie kontynuował kariery sportowej.

Również w 1958 zakopiańscy górale postanowili spróbować dodać śniegu do oscypka. Pomysł, choć niezły, nie sprawdził się na dłuższą metę - ser zbyt głośno skwierczał na patelni, a w smaku przypominał nieco wodę.

W tym samym mniej więcej czasie urodził się Alberto Cova, włoski lekkoatleta - długodystansowiec, który w 1984 sięgnął w Los Angeles po olimpijskie złoto. Mało kto wie, że Alberto w chwili urodzenia ważył blisko 7 kg, bardzo płakał i absolutnie nie zapowiadał się na sportowca.

W 1958 roku pewna kobieta, której nazwiska do dziś nie udało się ustalić, choć najprawdopodobniej była to squaw z plemienia Siuksów, wdrapała się na szczyt góry Rushmore w Black Hills i domalowała Jerzemu Waszyngtonowi skromny wąsik szybkoschnącą farbą. Mimo natychmiastowej reakcji policji nie udało się jej ująć. Zarost z górnej wargi prezydenta niezwłocznie usunięto, choć wprawne oko z pewnością dostrzeże, że robotę spartaczono i od tamtej pory Jerzy Waszyngton przypomina nieco Charliego Chaplina bądź Adolfa Hitlera, w zależności od punktu widzenia.

Również w 1958 Syria i Egipt połączyły się tworząc Zjednoczoną Republikę Arabską, ale już w trzy lata później oba kraje pokłóciły się między sobą i rozdzieliły na dobre. Warto nadmienić, że dokładnie taki obrót sprawy przewidział niejaki Abu al-Baas, mieszkaniec Ar Rakki - jasnowidz-amator, ojciec trojga dzieci i szewc z zawodu.

W tym samym 1958 zdolny ilustrator Mieczysław Wiśniewski narysował białego orła w koronie, ale w porę się opamiętał i nakrycie głowy zamazał. Dziesięć lat później zaprojektował okładkę, stronę tytułową oraz ilustracje do publikacji Wydawnictwa Ministerstwa Obrony Narodowej pod tytułem „Co każdy obywatel o powszechnej obronności wiedzieć powinien i co dla niej czynić”, z której to pochodzi następujące przykazanie: „Interesuj się zagadnieniami obronności!”

Także w 1958 28-letni wówczas hiszpański malarz Antonio Saura pobrudził płótno farbą w wyjątkowo brzydki sposób, tworząc tym samym „Kompozycję”, dzięki czemu po dziś dzień uważa się go za pierwszego europejskiego malarza, który wprowadził do sztuki bezforemnej „gest malarski”, cokolwiek to znaczy.

Również w roku 1958 niejaki Tadeusz Ciochoń skrzyczał swoją córkę Teresę za to, że wpadła głową do beczki ze smołą i trzeba jej było obcinać włosy. Teresa miała wtedy 12 lat, 17 lat później zaś urodziła syna Marcina, czyli mnie.

09.01
Ponad dziesięć minut zajęło mi wklejanie powyższego tekstu, ponieważ po pierwsze nie mogłem go znaleźć w komputerze, a po drugie, jak juz znalazłem, to zacząłem go czytać, ale na szczęście skończyłem po pierwszych dwóch akapitach, bo inaczej siedziałbym tu jeszcze kolejnych dziesięć minut albo i dłużej, a przecież czas to pieniądz.

Idę pić kawę i dzwonić do Mojej.

Następne moje wpisy być może będą jeszcze krótsze, gdyż zamierzam pójść na komerchę.