malyble // odwiedzony 161375 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (334 sztuk)
00:02 / 25.08.2001
link
komentarz (1)



Piatek. godzina 21.37. Wszyscy gdzies sie bawia, a to u znajomych, a to z przyjaciomi... spedzaja razem czas.
Od dnia wczorajszego wszystko przepadlo.

Przedwczoraj rozmawialem z NIA i powiedzialem, ze zachowujemy sie tak jakbysmy nie byli juz RAZEM. Stwierdzlem tak a nie inaczej poniewaz nie zachowywujemy sie juz tak jak wczesniej (jak 3 miesiace temu,0). ONA przez ostatni miesiac wyjezdzala, a to ze swoimi znajomymi na Woodstok, a to do Olsztyna... wydawalo mi sie ze praktycznie nie ma dla mnie czasu. Przestala dzwonic do Mnie (jak to mialo miejsce wczesniej,0) tylko pare razy przez caly ten piepszony miesiac zadzwonila i zapytala co u Mnie. Caly czas sie klocilismy, o takie blahe rzeczy, ze az szkoda o tym pisac tu i teraz...

Odnioslem wrazenie, ze gdy do niej dzwonilem w jej glosie nie bylo juz Tego Czegos co odczuwalem wczesniej...

Wczoraj przyszla do Mnie. Pierwszy raz zetknela sie z moja codziennoscia, byla u Mnie. Na pewno nie spodziewala sie tego co ujrzala... To zadziwiajoco uporzadkowane mieszkanie, w ktorym mieszka, zderzylo sie z balaganem, brudem i nieladem jaki zastala u Mnie. Ale nie o tym mowa zreszta.

Zrobilem kawe, jakies ciastka. niewazne. Chcialem z Nia porozmawiac, zastanowic sie jak zmienic ten chaos jak miedzy Mna a Nia zapanowal. Mialem nadzieje, ze wszystko bedzie mozna naprawic, przywrocic do przeszlosci... Mylilem sie. Kobieta, ktora pokochalem, juz nie chce Byc ze Mna. Chce abysmy zostali przyjaciolmi, a kazdy z Was, ktory to przeczyta, wie co to oznacza...

Przez ostatnie 3 miesiace naprawde bardzo sie zmienilem, robilem to specjalnie dla Niej, zeby w koncu wrocic do normalnej rzeczywistosci, gdzie nie ma drugow, nie ma nienawisci, nie ma klamstw (chodz tutaj ja nie jestem niewiniatkiem, ale Ona tez taka nie jest,0) nie ma przykrosci...

Wg. niej wszystko popsulo sie przez pamietny piatek 13nastego. Nie wiem dlaczego tak wlasnie jest, ale zapewne juz sie tego nie dowiemm bo unika rozmow ze Mna na ten temat, zupelnie tak, jakby sie mnie wstydzila. A 3 miesiace temu nie mogla przestac myslec o tym keidy w koncu ujrzy swojego miska heh...

Wczoraj nie moglem zasnac. Nie spalem wogole, myslalem ciagle o tym co sie wydarzylo, co sie stalo... probowalem sie doszukac bledu, lecz niestety ze skutkiem negatywnym. Wyslalem sms'a do Niej, wiem ze wtedy nie spala... nie odpisala, nie oddzwonila, potraktowala mnie jak kogos kto juz jest jej nie potrzebny, jak rzecz, ktora sie zuzywa i wyrzuca do smieci... 3 godziny pozniej wyslalem 2giego sms'a... bez odpowiedzi... BEZ ODPOWIEDZI...

Dzisiaj pojechalem do Koszalina zalatwic studia, piepszone studia. I co zalatwilem? Zalatwilem to, ze jestem studentem wieczorowym, bede musial isc do pracy i nastepne 5 lat spedzac w pracy i w szkole (w weekendy,0). Teraz pojawia sie problem: "Skad wziasc kase na studia, 1500 PLN za semestr"? Na szczescie mam ludzi, ktorym zalezy na mnie, ktorzy moga mi pomoc. Miejmy nadzieje, ze i teraz pomoga, bo na ich pomoc licze.

Za 6 dni sa moje 20ste urodziny. I nie mam w glowie zadnej pozytywnej mysli, aby ten dzien spedzic tak jak przystalo. Same problemy na mojej glowie, zycie mi sie skomplikowalo niemilosiernie po prostu...

Za 2 dni rocznica smierci mojego ojca... To juz 9 lat bez niego... Nienawidze tej daty...

Przyszedlem do caffe, wlaczylem irca i patrze czy Ona jest... nick _MaLenka_ lub maLa|5p1 zmienil sie na ^Winka^... I co ja mam o tym wszystkim myslec... czemu akurat teraz tak sie dzieje... Czemu tak bardzo chciala byc ze Mna, a teraz chce byc... jak to powiedziala" Just friends" haha just friends leci na polsacie o 23.40 w poniedzialek,srode i piatek... just friends nie istnieje pomiedzy kobieta a mezczyzna, i znakomicie wszyscy wy, ktorzy czytacie te slowa teraz, je rozumiecie...

A nagorsze w calym tym popierdolonym zyciu jest to, ze mi nadal zalezy... bo to, ze raz nam sie nie udalo (piatek 13,0) nie oznacza, ze musi tak byc zawsze...

Koniec mezga na dzis... niedlugo znow tutaj zawitam i miejmy nadzieje, nie odezwie sie we mnie gorsza czesc... bo wtedy naprawde zrobie wszystko, zeby sie odizolowac od Niej i jej swiata... a naprawde tego bym nie chcial, bo w wersie powyzej napisalem co o tej "znajomosci" mysle i nie chce tak tego skonczyc

.