po_rozwodzie // odwiedzony 3661 razy // [era_chaosu_mumik szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (2 sztuk)
21:37 / 13.06.2017
link
komentarz (1)
W sumie to podziwiam takie kobiety. Odbijają drugiej kobiecie faceta, nie bojąc się, że tak jak łatwo zostawił 1 żonę, zostawi i ją. Ja bym się bała. Biorą takiego ze zobowiązaniami, alimentami i innymi. Będąc singielką, nie chciałabym. A facet? Podjarany, młodsza, zapatrzona w niego, jeszcze nie pozanała jego wad, to nie marudzi. Obowiązków się pozbył, znowu żyje jak małolat, nie martwiąc się, że dzieci będą pamiętać. A z pewnością zapamiętają.

Ktoś powiedział, że lepiej po 6 latach, niż po 15 np. Ja zaczynam żałować, że w ogóle tyle się nazbierało.

Jak to mówią, błędy młodości.
20:43 / 08.06.2017
link
komentarz (1)
Muszę poukładać swój świat zupełnie od nowa.
To nie tak, że już nigdy nie uwierzę w miłość. Wiem, że ona gdzieś tam jest, to był po prostu nie ten facet. Taki który ze słów "i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci" uczynił bezwartościowy zlepek. Taki który uciekł od czegoś co sam stworzył. Jego wierność trwała niecałe 6 lat. Jego uczciwość - niecałe 6. Wszystko trwało do czasu pojawienia się pewnej blondynki. Nic już nie miało znaczenia a raczej nic ze starego życia. Bo teraz trwa nowe, bez krępacji na całego. Niektórzy mają z moralnością spory kłopot.
Dlatego muszę poukładać swój świat zupełnie od nowa.Bez miejsca dla takich istot.