pucia // odwiedzony 4713 razy // [znowu_cyan nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (22 sztuk)
19:03 / 06.12.2002
link
komentarz (1)
Lalalaaaa. Dzisiaj fajniutki dzionek. Nie miałam żadnej lekcji, oglądaliśmy jakiś filmik a potem z klasą do kina na "Spaleni słońcem" w sumie filmik ciekawy, ale jego główną myśl za bardzo przysłaniały nieistotne motywyy i w efekcie film trwał 2 i pół godz........Z resztą nie ważneee.Po kinie wbiliśmy sie w 6 osób do samochodu Michałka i szponciliśmy w mieście z otwartymi szybami i puszczoną muzą hahahaha co z tego ze było -100 stopni, rządziliśmy:,0),0),0)O czym ja sie wogóle rozpisujeee!!! Dzisiaj chodze cały dzionek zadowolona i jest mi dobrze.Zaraz idę na impreze do Cuba bo obiecałam Piotrusiowiii :,0) lalalala
20:44 / 04.12.2002
link
komentarz (1)
Dziwnie się czuje.... Tak jakby ktoś pozbawił mnie wszelkich uczuć.Nie jest mi ani smutno ani wesoło, jestem taka obojętna na wszystko co dzieje się wokół. Nie wiem skąd u mnie ten stan, ale nie jest on dobry.... "Wszystkie dni stają się takie same wtedy, kiedy ludzie przestają dostrzegać to wszystko czym obdarowuje ich los." (Paulo Coelho,0)
..............dziwnie mi........
01:30 / 03.12.2002
link
komentarz (0)
Dzisiaj wielki dzionek,moja osiemnastkaa!!A właśniwie była wczoraj bo jest już 3 grudniaa....W każdym razie miałam miły dzionek.Rano odebrałam wielgachny bukiecik kwiatuszków, w szkółce dostałam torcika, potem kwiatuszek od Igora:,0),0),0) Następnie odwiedziny starych znajomych z podstawówki,którzy kiedyś byli całym moim światem a dzisiaj ciężko było mi się z nimi dogadać(people change,0):(,oprócz oczywiście asiiii!!!Potem przyszedł Jarek.Wszystko skończyło się na siedzeniu na trzepaku i piciu szampanów z asiunią, anią(moją najlepsiejszą przyjaciółką,0)i Jarkiem( moim przyszywanym braciszkiem:,0) ,0)Było fajniutko,byłam cały dzionek wśród najbliższych mi osóbek- w szkole w domciu na trzepaku:,0)Masa sms-ów telefonów. I feel loved!!!!!!!!!
16:33 / 01.12.2002
link
komentarz (0)
Weekendzik fajniutki. W piątek old schoole w faraonie, było zajebiście ale niestety wymiękłam o 2, nóżki odmówiły posłuszeństwa.....A wczoraj hmmm,znowu wbiliśmy się do pustego mieszkania rafała,który nawet nie wie że tam byliśmy bo dał klucze michałkowi(skomplikowane powiązania,0).W każdym razie byłoooooooooooo baaaaaardzo milutko.Sweet:,0)
22:38 / 26.11.2002
link
komentarz (1)
Niedzielna 18 okazała się naprawde zajebista.Dawno się tak nie bawiłam:,0),0) Densowałam sobie całą nocke z Arturem wyśpiewując wszystkie teksty tandetnych hiciorów:,0),0) Było naprawde zajebiście!!! Za tydzień mam 18 urodziny aaaa!!!Wcale nie chce.......
01:19 / 24.11.2002
link
komentarz (1)
Nastąpiła u mnie diametralna zmiana nastroju,właśnie oglądałam z Jarkiem (mój sąsiad,0) "Martwice mózgu" HAHAHAHAHHAA. W życiu się tak nie śmiałam na żadnym filmie, popłakaliśmy się ze śmiechu. To najgłupszy film jaki widziałam:,0),0)Zjedliśmy jeszcze ogromne lody i jest mi niedobrze...... Tak niewiele mi trzeba żeby poprawić sobie humor.:,0),0),0) Idę lulać.
18:54 / 23.11.2002
link
komentarz (0)
Siedze sobie w domku w sobotni wieczór i jak zawsze uwazam że tak niepowinno być,ale z drugiej strony nie mam ochoty nigdzie wychodzić (jakie to wszystko logiczne:,0),0),0) Zawsze gdy siedze w weekend w domciu wydaje mi się że wszyscy wokół zajebiście sie bawią oprócz mnie...Poza tym brakuje mi kogoś kochaniutkiego do przytulenia się, to by się przydało.Wczoraj zrezygnowałam z miłego spotkania bo poszłam na impreze(teraz bardzo załuje bo nie wiem jak odebrała to ta druga osoba,0) Robienie niewłaśniwych rzeczy to chyba moja specjalność... Wczoraj było tak dziwnie,fajnie ale dziwnie...Jutro ide na 18 Paulinki,ale nie mam ochoty na taką wielką impreze (na 200 osób albo i więcej,0)...Sama siebie nie rozumiem....
Czyżbym miała doła? Na to wygląda,a było mi tak dobrze przez jakiś czas...
22:43 / 20.11.2002
link
komentarz (1)
Nic się w sumie ciekawego nie dzieje i za bardzo nie mam o czym pisać ale jest mi dobrze lalalalalal:,0),0),0)
20:09 / 14.11.2002
link
komentarz (1)
WHY DOES MY HEART FEEL SO BAD?
WHY DOES MY SOUL FEEL SO BAD?
23:53 / 13.11.2002
link
komentarz (1)
Siedze w domu od 4 dni i nie robie totalnie nic. Nie mam nawet o czym pisać. To były 4 totalnie puste dni, odciełam się chwilowo od wszystkiego-szkoły znajomych całego świata, i chyba dobrze mi to zrobiło.... Ale jutro wracam już do rzeczywistości i wszystko wróci do normy.
01:58 / 11.11.2002
link
komentarz (4)
Do dupy.....rozchorowałam się i nie poszłam dzisiaj na impreze ,ale i tak była nieudana,więc nie mam chyba czego żałować. Przeżyłam dzisiaj ogromnego doła,płakałam chyba z pół godz:((( A wszystko dlatego że nagle poczułam sie zajebiscie niepotrzebna. Co z tego że nie było mnie na imprezie,wszyscy bawili się tak samo dobrze beze mnie. Oczywiście od nikogo nie wymagam tego żeby myślał i tęsknił za mną,skoro sama tego przeważnie nie robię. Ale poczułam sie tak strasznie mało ważna. A gdybym tak nagle znikneła,czy coś by to zmieniło?? Takie właśnie rzeczy przychodziły do mojej rozgrzanej do 38.8 stopni głowy. Później mi sie troszke poprawiło,bo zadzwonił Bart i powiedział dużo miłych rzeczy na temat mojej osoby.Że żałuje ze nie poznał mnie tak dobrze wcześniej, że potrafie go wysłuchać itd. Dzięki niemu poczułam się duuuużo lepiej, dzięki. Odwiedziły mnie jeszcze laski z podstawówki,uwielbiam je!!! To zajebiste że nadal trzymamy kontakt i nadal potrafimy siedzieć i mówić godzinami o niczym. AAAle się rozpisałam. w sumie już mi troche lepiej.Dobrze mieć wokół siebie bliskie osoby. Szkoda ze poznaje się na ludziach tak późno i często zadaje się z tymi niewłaściwymi........
00:45 / 08.11.2002
link
komentarz (1)
Za chwile wypale mojego ostatniego papierosa!!! Musze się od tego uwolnić w końcu....mam nadzieje że mi się uda,będę twarda!! Uda mi się, prawda???
18:37 / 07.11.2002
link
komentarz (2)
Oglądałam dzisiaj z dziewczynkami z klasy kasety z różnych imprez, osiemnastek....przypomniała mi sie masa wspaniałych momentów w moim życiu,ktore nigdy już nie wrócą. W sumie smutno mi się zrobiło:(((Niedługo koniec liceum, wszystko się skończy, kontakty się urwą i zaczne zupełnie nowe życie.Dziwne że takie błache sprawy jak wybór liceum mają taki wpływ na nasze zycie i na to kim jesteśmy.Dotarło do mnie jak bardzo sie zmieniłam pod wpływem ludzi z którymi przebywam.Kształtujemy na wzajem swoje chraktery.....co ja znowu tutaj wypisuje!!! Najdłam sie cukierków a miałam przystopować z jedzeniem czekolady.Czemu ja ją tak uwielbiam? Czy tylko ja mam z tym problem???????????????????
Ostatnio wogóle mam dużo problemów:,0),0)np. w co ubrać się do szkoły? jakie cień pasuje mi bardziej? hahahaha, jestem pustą blondynką.Może lepiej skoncze już pisać bo wypisuje totalne brednie.Ciekawe kiedy dopadnie mnie dół,bo coś dawno go nie miałam....dziwne..Dobra koniec!!!
20:36 / 06.11.2002
link
komentarz (0)
pet pet pet i następny pet,tak mniejwięcej wyglądał mój dzisiajeszy dzień. Nie mogłam wstać rano z łóżka i nie poszłam do szkoły.Cały dzień szwendałam się z Arturem i naszym głównym zajęciem było właśnie palenie ohydnych petów,od których udało mi się uwolnic na dwa tygodnie.....ja i moja silna wola. W każdym razie przeciągnełam go po sklepach z ciuchami i kosmetykami i zniosł to wyjątkowo dobrze, wcale nie narzekał, ale z niego twradziel:,0),0),0).Zmarzłam jak nie wiem ale było jakoś fajniutko, lajtowy dzionek,dobrze mi dziś.
00:15 / 06.11.2002
link
komentarz (0)
Czemu raz wśród tych samych ludzi czujemy się dobrze,a innym razem źle? Czemu raz wydają się twoimi przyjaciółmi a raz kimś zupełnie obcym??? Nie wiem....Jedno jest pewne,nie potrafie żyć bez ludzi którzy mnie otaczają, chyba zresztą nietrudno zauważyć, ciekawe ile razy w moim obszernym:,0),0) nlogu powtórzyłam słowo-ludzie??? nie wiem....
"Every day is the same day,different faces with no name,places I've never been before"...Ta piosenka poprawia mi humor.Idem lulać
00:15 / 05.11.2002
link
komentarz (1)
Przez ostatni tydzień troszke się działo.Zdążyłam ponownie zawieśc się na bliskiej osobie,która nie jest mi już tak bliska jak była jeszcze przed czwartkiem. Straciłam wiare w ludzi i było mi z tym źle,bardzo źle...Na szczęście sobotni wieczór uświadomił mi,że istnieją jeszcze wspaniali i kochani ludzie:,0),0)Jakoś mi dobrze i lekko dzisiaj,sama nie wiem czemu ale dobrze mi z tym:,0)Oby to trwało dłużej...
14:14 / 27.10.2002
link
komentarz (0)
Jakoś mi dzisiaj smutno i pusto.Nie mogę się zmobilizować do robienia czegokolwiek,cały czas przychodzą mi do głowy jakieś myśli ktore pochłaniają mi wiele czasu.Wczoraj przeleżałam dwie godziny patrząc w okno i myśląc,nawet nie wiem dokładnie o czym.To jakieś oznaki jesiennej depresji czy ordynarne lenistwo?...nie wiem,ale czuje się rozbita i nie przydatna do niczego.Czytam 4 książki naraz i żadnej nie mogę skonczyć.Pokłóciłam się z tatą i pod wpływem emocji powiedziałam mu pare przykrych rzeczy,powinnam nauczyć się troszke bardziej nad sobą panować....Wczoraj wyjątkowo miło spędziłam wieczorek,siedząc pod jakimś daszkiem na zimnym betonie i pijąc browary z Igorem i Bartem:,0),0)To było w sumie coś nowego,innego niż wypady do miasta albo imprezy.Było jakoś tak fajnie.Niestety po pewnym czasie pojawiła się policja,właściwie nie wiem czemu do nas podeszli,kulturalnie sobie siedzieliśmy...Na szczeście skończyło się tylko na tym że podaliśmy im nasze dane,a oni tylko sprawdzili czy są właściwe.Igor wdał się z nimi w dyskusje podczas której wręcz błyszczał elokwencją.Panowie policjanci uznali nas za inteligentną i trzeźwą młodzież i kazali nam jedynie wracać już do domu.Szkoda bo było milutko,lubie sobie tak z nimi siedzieć i rozmawiać o niczym....W sumie nie powinno mi być smutno,wokół siebie mam tylu wspaniałych ludzi.A jednak ciągle czegoś mi brakuje,tylko czego?
02:01 / 26.10.2002
link
komentarz (0)
Wrócilam właśnie z miasta i nie jestem jeszcze w pełni trzeźwa...Nie zapaliłam papierosa!!!Ani jedniusiego,jestem Bogiem lalalala!!!Dzisiejszy wieczorek był wyjątKowo nudnyyyyyyy,dobrze że w Fabryce zjawił się Artur bo inaczej umarłabym z nudów i nie miałabym z kim wypic w toalecie piersiówki:,0),0),0)Lepiej położe się lulu bo nie jest ze mną zbyt dobrze.....Nlog jest fajniusi szkoda, że czyta to tak dużo osób a nikt nie robi komantarzy.CHCĘ KOMENTARZ CHCĘ KOMENTARZ CHCĘ KOMENTARZ!!!PLIZZZZZZZ.
20:03 / 25.10.2002
link
komentarz (0)
Piątek!!! W piątek zawsze jest jakoś inaczej,ma się perspektywe na dalszą cześć dnia, na wieczór no i na dwa dni weekendu.W szkole znowu nie było połowy lekcji,totalna sielanka,w końcu jestem w maturalnej klasie.....Z nudów zaczełam grać a raczej próbowałam grać w "zośke" z moimi kochanym kolegami z klasy ale nie szło mi zbyt dobrze,szło mi tragicznie:,0).Hmmm a kiedy patrzy się na to zboku wyląda tak banalnie.Miałam na sobie spódniczke i ograniczała mi troche ruchy więc to mnie troszke usprawiedliwia:,0).O czym ja się wogóle rozpisuje??......Następną ambitną rzeczą jaką zrobiłam było pojście do Galerii Łódzkiej,jakie to jest ogromne i są ruchome chodniki!!:,0),0) Nie przeszłam nawet połowy sklepów...Oczywiście poszłam tam bez jakichkolwiek pieniędzy,co oczywiście nie przeszkodziło mi w przymierzeniu połowy ciuchów.To chyba nie jest też zbyt ciekawy temat,ale miałam cieszyć się z małych rzeczy i właśnie staram się to robić.Zaraz wychodze do miasta żeby odreagować po ciężkim i pracowitym tygodniu(ktory wcale taki nie był:,0),0).Jak pić alkohol i nie palić papierosów?Jeszcze nie wiem ale dzisiaj się dowiem.Nie zapale ani jednego wstrętnego papierosa!!!
19:48 / 24.10.2002
link
komentarz (0)
Dzionki sobie płyną,matura coraz bliżej a ja nie mogę się do niczegio zmobilizowac...Nie pale już 4 dni co jest ogromnym sukcesem,cholernie brakuje mi papierosów.Uwielbiam wyjść sobie ze szkółki,usiąść na ławeczce i zaplić sobie ze wszystkimi peta.JA CHCE PAPIEROSAAAAAA!!!!PET PET PET,PYSZNY PAPIEROSEK LALALA.Byla u mnie Justynka z którą obgadałam chyba połowe znajomych,nie ma jak damskie plotyyy:,0),0),0) Doszłam dzisiaj do wniosku jakie to byłoby wspaniałe być mało inteligentną istotką która niewiele rozumie.Wszytko byłoby takie proste,cieszyłyby mnie małe rzeczy i wogóle byłoby fajnie.Nie nachodziłyby mnie te wszystkie destrukcyjne mysli.Jak to dobrze ujął Bart "Myślenie nie jest mocną stroną ludzi myślących".A teraz coś pozytywnego-Jutro już piątek!!!lalala!! Nie wiem jak przetrwam weekend bez papierosa.Czemu ja ciągle o tym mysle kiedy ja się tak od tego uzależniłam???(to nie było pozytywne,0)...Papierosy są ohydne,ale takie fajne!!!