komentarz (2) |
zapiski z dnia 04.11.2005
I ta myśl, że jutro znowu tak samo bezsensu, a może i jeszcze gorzej przeraża tak bardzo, że aż nie chcę się dłużej istnieć. Aczkolwiek nie ma jeszcze tych myśli, tak silnych aby cokolwiek w tym kierunku zrobić. Jest conajwyżej gdybanie i marzenie o, ale nic poza tym. A szkoda, bo chciałoby się już to zakończyć.
|
komentarz (0) |
zapiski z dnia 02.11.2005
W beznadziejności trwam i trwać będę pewnie jeszcze trochę, bo nie czuję aby nastąpiła poprawa jak to zwykle czułam.
|
komentarz (0) |
zapiski z dnia 30.10.2005
Dziś milczymy, bo widzisz, on pokazał, że wcale nie jestem tak silna jak myślałam.
Ta świadomość jest okropnie boląca.
|
komentarz (0) |
zapiski z dnia 29.10.2005
Czuję się cała poobijana. Chyba nawet sińce mam, niewiadomo od czego. Ała.
|
komentarz (0) |
zapiski z dnia 26.10.2005
Pustka, otępienie, zmęczenie, senność.
Nic przyjemnego.
|