2007.04.02 14:08:06
[link]
[komentarz (3)]

1 kwietnia 2007, około 0200
Czasami człowiek pewne rzeczy zaczyna rozumieć dopiero po upływie dłuższego czasu. W moim przypadku dochodzę do wniosku, jak wiele straciłem i ilu kiedyś otaczało mnie ludzi. Jednak znaczyli oni dla mnie o wiele więcej niż wszyscy razem wzięci z teraźniejszych znajomych.
Aktualnie mam przerwę w życiorysie, nie rozwijam się, nie kształcę, a za to, co robię obecnie nie dostanę żadnego wartościowego papierka.
Ostatnio nie mogę spać, mimo, że jestem zmęczony i oczy same mi się zamykają, kładę się do łóżka i godzinami patrzę w sufi, często też wstaję około drugiej-trzeciej i idę zapalić na balkon. Patrzę wtedy na tą małą przestrzeń któa codziennie niemal otacza mnie od tych dwudziestu lat i wyobrażam sobie jak to miejsce wyglądało przed kilkoma laty. Kiedyś wydawało się być więcej osób, okazji, śmiechu na twarzy, a dzisiaj wszystko się nagle zmieniło, wszyscy poszli w swoją stronę.
...
Mam dwadzieścia lat, dopiero dwadzieścia. Zaobserwowałem już wiele zmian w świecie i życiu ludzi który go zamieszkują. Młodzi ludzie są bardziej zepsuci niż kiedyś, zaczynają dorosłe życie w wieku 15 lat.
...
Rzadko chodzę spać wypoczęty i zrelaksowany zawsze w głowie mam pełno myśli które mnie niepokoją. Czuję, że mam nieczyste sumienie, wiem że jest coś co jest nie tak, coś czego nie zrobiłem, nie dokonałem a miałem okazję i niejedną szansę.