tanisha // odwiedzony 58562 razy // [znowu_cyan nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (328 sztuk)
12:58 / 01.04.2002
link
komentarz (2)
dla mnie swieta sie skonczyly wczoraj o 17. jestem szczesliwa, bo pogoda taka sliczna. Bylam w piatek,sobote i wczoraj w Pyrach:,0). W piatek spotkalam sie wreszcie z bratem mmz, ale sie chlopak zmienil. Wczoraj byla bardzo fajnie tylko szkoda, ze musialam wracac. Mama moja i jego pytaja sie co my tam wlasciwie robimy?:,0) dzisiaj mokry poniedzialek, wiec siedze w domu dzien caly, zeby sucha pozostac. wczoraj bylo bardzo przyjemnie-sniadanie u mnie w domu potem na zwiedzenie do Nas pod Konstancin, wiec spoko.Odpuszczam powoli z tym kolczykiem w pepku-jak to powiedzialam mmz odetchnal, ale mamy sobie zrobic razem tymczasowe tatuaze. a co do niego to jest swietnie. ma taki niebieski mop:,0) zreszta nie wazne to. odezwal sie Ra-milo.taka sliczna pogoda slonce bezchmune niebo. tak obliczylam, ze ode mnie z pod domu do Pyr jest tak 20 min.195 a potem 10 min.715 tylko tak jakby to powiedziec 715 jezdzi co godzina albo i rzadziej czasem. ale mmz zrobi prawo jazdy w wakacje teraz jak ma prace to kupi samochod i skonczy sie moja jazda autobusem do Pyr.:,0)Dlugo nie pisalam dlatego dzisiaj tak dlugo. Dawno nie bylo mi tak dobrze z MMZ jest poprostu super jestem strasznie szczesliwa moja mama mowi ze mi sie udalo. a co wazne w sobote spotkalam Filca:,0) juz dawno dawno go nie widzialam powiedzialam mu o mnie i mmz i doszlismy do tego,ze warto dalyc do realizacji marzen, bo czasem sie spelniaja-tak jak moje:,0). te kropki i przecinki specjalnie dla Ciebie Piotrze:,0).mam nadzieje, ze lepiej Ci sie czyta??? lubie wolne dni mozna pozno wstawac i pozno chodzic spac chociaz mi to nie grozi, bo sobie wyciagam mozliwosc spania i wczesne sie kladac spie dluuuuuuuugo. spotkanie z dziewczynami z podstawowki tez minelo spoko. a w piatek po poludniu wspolne spotkanie Ola, Marta, Radek i ja. smiesznie:,0),0),0) dobra koncze na teraz-tylko jeszcze jedno dzis do pyr nie jade, bo rano to strach zeby mokrym nie byc, a wieczorem tam przyjezdzaja jego dziadkowie... a takie spotkania to na razie nie dla mnie...:,0)