tchesiu // odwiedzony 7683 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (33 sztuk)
03:44 / 11.07.2004
link
komentarz (2)
siedze sobie normalnie i sobie pije browarka oraz pale fajeczke... a najlepsze jest to ze rozmawiam sobie z kici na gg i juz w ogole jest zajefajnie... dzionek spokojny i na luzie... pare spraw zalatwionych na miescie z rana (wstalem o 12 wiec rano to tak po 13;]) i pozniej caly dzien luuuuuz przed kompem i w milym towarzystwie... a wieczor? posiedze jeszcze troche i sie poloze... wiec pozytywnie nerka i pozdro 4 all cmoki dla cici :* i dla mojej zony :*
10:37 / 10.07.2004
link
komentarz (0)
better not think and be happy? or think and be conscious...?
dzis wybieram opcje nie myslec spac... dobranoc aha cmoki 4 cici :*
07:02 / 10.07.2004
link
komentarz (4)
huhu... ale jazda po chyba 2 latach wpadlo mi do glowy ze moze tu zajrze... i wiecie co...? pzypomnialem sobie haslo... ale brech... bedzie smiesznie...
P.S. watpie zeby ktos pamietal o mnie wiec pisze sam do siebie... osoby postronne ktore natknely sie na ten nlog przypadkowo z gory przepraszam;]
12:23 / 12.12.2002
link
komentarz (3)
coraz gorzej sie dzieje...
juz od rana taka masakre mi matka zrobila ze do tej pory sie z nerwow trzese... jakbym malo mial problemow na glowie to jeszcze matka mnie dobija... bo po co pocieszyc czy cos lepiej jeszcze dojebac... oj malo brakowalo a powiedzialbym te pare slow za duzo...
teraz juz w ogole mam zajebiscie... cos czuje ze to sie tak szybko nie zakonczy... a jak tak dalej pojdzie ja nie wiem gdzie ja bede mieszkal... bo pierdoli mnie juz to... wszystko... ja juz po prostu CHUJ WBIJAM...
03:11 / 12.12.2002
link
komentarz (1)
... aha zapomnialbym...
KURWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA:P
o od razu lepiej jak se czlowiek przeklnie i to glosno...
Slipknot - Wait and Bleed - moje uczucia a w sumie postawa...:P
03:07 / 12.12.2002
link
komentarz (0)
... tak sobie pare rzeczy przemyslalem i hmm... chujdupakurwapizdachuj zle...
dzis chcialem pozdrowic pewna nagarowe... ktora mi zniszczyla konstrukcje totalnie... i w ogole przeginala... i przegiela... teraz jestem pewien ze nie zasne...
a tak w ogole to mam mieszane uczucia co do swego samopoczucia... z jednej strony radosc i w ogole ze zajebiscie... ale z drugiej hmm... az szkoda slow...
utwor na dzis to Krezip - I would stay... - wiadomosc dla pani metaloowy: TO NIE JEST METAL ANI MUZYKA SATANISTOW... tak zeby sie znowu cos dziewczynie nie pomylilo...
no...



to ja spierdalam...


fuck You everybody good night!!!!!! :PPPPPPPP (to nie jest zlosliwy tekst... tylko wyrazenie mojego samopoczucia i zalamania sie swiatopogladow...,0)
10:49 / 11.12.2002
link
komentarz (2)
wiedzialem ze to sie zakonczy na sluchaniu Slipknota w ich zajefajnym kawalku Everything end's.mpkurwa3 i reszty ich tworczosci...

a tak btw polecam kapelke Slipknot pani mataloowie bo ostatnio cos pisala na temat sluchania metalu... osobiscie polecam utworek People = shit... a jak Slipknot bedzie za slaby to posluchaj Manowaru albo nie wiem czego... a tak na przyszlosc lepiej najpierw posluchaj... pozniej poczytaj... pozniej spytaj kogos kompetentnego a nie swojego boya pseudosataniste i wtedy wypowiadaj sie publicznie na temat metalu albo chociazby satanizmu...
pozdrawiam super pania mataloowe i jej super chlopaka "sataniste"...

...powracajac do tematu... slucham sobie Slipknota z jednego prostego powodu... sa zajebisci hehe a drugim powodem moze byc moj nastroj i w ogole ale to wyrazaja doskonale slowa piosenki ktorej slucham... (dla nieswiadomych tytul na poczatku wpisu:P,0)
nara
10:29 / 11.12.2002
link
komentarz (0)
hmm powiedzcie mi ludzie powiedzcie mi przecie dlaczego me zycie jest jak w klozecie:PPPPPPPPPP
od wczoraj znowu nastroje pesymistyczne... ale tak to bywa jak sie slyszy slowa typu: "time to say goodbye..." heh fajnie mi sie to ujelo... w kazdym razie wszystko powrocilo do normy... czyli wszystko sie zjebalo... hmm no i chuj.
a tak btw... jak to spiewal Kuba Sienkiewicz: "WSZYSTKO CHUJ" no teraz juz wszystko....
01:34 / 10.12.2002
link
komentarz (6)
hmm...
ja juz wiem co Wy sobie myslicie... bo tak w sumie z boku patrzac to: mam najwspanialsza zone i przyjaciolke w jednym na swiecie, najwspanialsza mam takze kochanke i przyjaciolke w jednym... to ze mam wspaniala dziewczyne to tego nie wiecie:P bo jej nie znacie... mam tez wspanialych przyjaciol... kolegow, znajomych, a ciagle narzekam nie?
hmm w sumie jak tak teraz siedze i mysle to mam tylko 3 problemy...
1 : sprawa ze snajperka....
2 : pieniadze... bo jest z nimi gorzej niz zle... jest fatalnie...
3 : hmm szkola...
a tak poza tym to jest chyba dobrze... wlasnie chyba...
i teraz dylemat natury moralnej... czy mam prawo do narzekania?... nie wiem moze Wy mi powiecie... hmm
ale wiem jedno... tak na prawde moze mi to powiedziec gora 6 osob... tych osob ktore znaja mnie najlepiej... a na dodatek dwie z tych osob sa z poza irca... wedlug mnie to by byla najbardziej obiektywna opinia...hmm najsmieszniejsze jest to ze ja jakis dziwny jestem w ogole... bo pomyslmy... wiem ze najwiecej wiedza o mnie 3 osoby... a wszystkie One sa dziewczynami... czy facet nie powinien miec wiecej przyjaciol niz przyjaciolek? ja mysle ze nie... ale to tylko moje spojrzenie na swiat... i mowie tu o na prawde zaufanych osobach... nie wiem mysle i mysle i nic wymyslic nie moge... spadam... 3majcie sie... calusy dla:
zony:****************************************
zytki znaczy kochanki:****************************
dla P. :****************************
dla K. :**************************** (Ja niektorzy szczesliwcy mieli okazje poznac...:,0),0)
dla T. :****************************
dla L. :**************************** (stary wspolczuje kompa...:(,0)
dla nine_inch_naila za to ze jest jaki jest :******************** i za to ze tez jest moim przyjacielem...
calusy rownierz dla mojego przyjaciela Macieja M. vel Psycholus :***********************************
a teraz niestandardowo... bo najwieksze cmoki dla B. :***************************************************
za to ze jest... i mam nadzieje bedzie jeszcze dlugo...
:******************************************************
17:33 / 07.12.2002
link
komentarz (8)
hmmmm zmienilo sie oj zmienilo... a nie bylo mnie tylko cos ponad dwa czy trzy dni...
konkrety: jest lepiej jesli chodzi o pewna przemila osobke... ba... jest kurwa dobrze a nawet chyba bedzie bardzo dobrze...;]]]]] calusy dla tej osobki :*********
a tak poza tym hmm nie moge sie doczekac srody zeby sie dowiedziec czy mnie zamkna czy nie hehe w sumie to dopiero sledztwo sie toczy ale sprawa ma byc... tylko kiedy... dowiem sie w swoim czasie;]
jesli chodzi o nastroje w domu to hmm... jest zle... gorzej... sytuacja napieta... dzieki mnie:/ zle mi z tym... musze to naprawic, a moge to naprawic tylko w jeden sposob.... a mianowicie nie dac sie zamknac;]
szkola... hmm to byl odwieczny problem i chyba tak juz zostanie... ale walcze... wychowawczyni chyba jednak mnie lubi... z tego co wiem opinie mi wystawila dobra...;] ale za to gorzej z ocenami... duuuuuuuuuuzo pracy mnie czeka... i dalej niepewnosc co z tymi przedmiotami ktorych nie mialem...
tak odbiegajac od nauki ale nadal w temacie szkoly... ludzie gdybyscie zobaczyli wczorajsza lekcje z Jasiem... to bylo apogeum (nie wiem czy tak sie to pisze:P,0) normalnie takiej mety to na zadnej melinie nie ma... chodze do tej szkoly juz kawal czasu... rozne dziwne rzeczy sie odbywaly na lekcjach... ale uwierzcie mi... normalnie to trzeba bylo widziec...
powiem tylko ze w statystykach koncowych jedna moze ze dwie osoby wyszly z lekcji trzezwe... nie wspomne juz o marry jane... dobra spadam sie pobawic... niestety dzis bez pewnej przemilej osobki... musi sobie powypoczywac... ale jak to powiedziala: "za tydzien sobie odbijemy" ;]]]] teraz bede zyl tym stwierdzeniem do przyszlego tygodnia;] lece... ahaaaaaaaaa
zapomnialbym
zytko misq kochany dziekuje Ci za to ze... zreszta sama wiesz za co :**************************
i chcialem rowniez podziekowac zonie... jezu ta dziewczyna po prostu... eh... Ona jest dla mnie za dobra... dziekuje Ci kochanie za wszystko :*************
a teraz calusy i pozdrowienia dla reszty swiata :******************* z wyszczegolnieniem przyjaciol :***********************
pa...;]
02:24 / 04.12.2002
link
komentarz (5)

WEZWANIE


wzywa sie Pana do osobistego stawiennictwa w dniu 11.12.2002 o godz.10 w wydziale dochodzeniowym kp1 w slupsku przy ul reymonta 7 bla bla bla jako podejrzanego w sprawie bla bla bla o przestepstwo z art. 263 kk bla bla bla


 


takie dzis dostalem pisemko... a teraz dla osob nie wiedzacych o co chodzi wyjasnienie...


 


Art. 263. § 1. Kto bez wymaganego zezwolenia wyrabia broñ paln± albo amunicjê lub ni± handluje,

podlega karze pozbawienia wolno¶ci od roku do lat 10.

§ 2. Kto bez wymaganego zezwolenia posiada broñ paln± lub amunicjê,

podlega karze pozbawienia wolno¶ci od 6 miesiêcy do lat 8.

§ 3. Kto, maj±c zezwolenie na posiadanie broni palnej lub amunicji, udostêpnia lub przekazuje j± osobie nieuprawnionej,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolno¶ci albo pozbawienia wolno¶ci do lat 2.

§ 4. Kto nieumy¶lnie powoduje utratê broni palnej lub amunicji, która zgodnie z prawem pozostaje w jego dyspozycji,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolno¶ci albo pozbawienia wolno¶ci do roku.

 

hmm...

jest nieciekawie....

a oprocz tego dzis byly tez rzeczy wesole.... tak wiec spedzilem przemily wieczor w przemilym towarzystwie i za to dziekuje osobom zainteresowanym... cmoki dla was :**********

jutro bedzie ciezko.... bardzo ciezko.... ale to jutro

a dzis jeszcze cmoki dla zytki :**************************************

i dla pewnej przemilej osobki... z ktora mam nadzieje sie jutro zobaczyc;] :**********
03:46 / 02.12.2002
link
komentarz (9)
hmmm
- piatek... - poczatek sredni... wieczor niezly... a noc hmm to byla noc... bawilem sie w przemilym towarzystwie do godziny 7 po czym odholowalem pewna przemila osobke do domq... i sam do swojego podarzylem...;]
- sobota... - zwazajac na to ze polozylem sie o 8 z czyms spac... a obudzono mnie o 10 to calkiem niezle sie trzymalem caly dzien;]]]] wieczorkiem poszedlem po bardzo przemila osobke... mielismy sie razem udac na impre do Lukeee... ale hmm bardzo przemila osobka stwierdzila ze sie zle czuje i ze sie kladzie spac a ja mam isc i sie bawic za dwoje... wiec poszedlem na imprezke... bawilem sie za pol siebie ale.... pilem za dwoje;]]]]]]]]]]] pozniej pilem dalej...... i dalej....... no przestalem pic bo musialem z Lukeee sie do moskby udac po Lukiego siostre i po Kamile... a w ogole moi mili ja bylem w moskbie... nawet na parkiecie chwile... kumacie to? rzeznia nie?;] a tak w ogole oczywiscie sie minelismy z Kamila i Paulina i sami wracalismy:P jak wrocilismy... co zobaczylismy? nikogo juz nie bylo... ale... checi sa zawsze wiec pilem dalej;]]]]] no i sie napilem... pozniej co prawda pewien sms mi humor zepsul... ale jest pewna osoba z ktora porozmawialem... dziekuje Ci nine_inch_nail.... dzieki stary za ta rozmowe... i nie tylko za ta... za pozostale tez i czekam... a zrobimy tak jak sie umawialismy :***** wtedy dopiero sie napije;]]]]] na czym to ja skonczylem? aha no tak pewnie na jakims piciu czy cos;] hmm czy ja juz jestem alkoholikiem?;] a jak nie to dlaczego nie?;] i dlaczego przez brak pieniedzy?;]]]]]]]]] heh no wiec po rozmowie z nine_inch_nail'em znalazlem jeszcze troche alkoholu i juz w ogole mi sie zajebiscie zrobilo... oj bylem wreszcie pijany... bylem prawie tak pijany jak chcialem byc... a chcialem sie najebac strasznie... aha tak btw widzicie co jeden sms moze z czlowiekiem zrobic... ale kontynuujac bylem tak fajnie pijany ze po wejsciu do domu nie zauwazylem braku mojego brata... pewnie dlatego ze jest tak maly ze go nie widac... tylko 192,5cm wzrostu... wiec to chyba na oczy mi padlo ale bylo smiesznie...
- niedziela... - no tak zerwalem sie skoro swit 14:40.... nie pamietam o ktorej sie kladlem wiec nie wiem ile spalem... chociaz hmm w domu bylem chyba kolo 4... o kurwa ale ja dlugo spalem... nie pamietam juz kiedy tyle spalem... no nie wazne... obudzilem sie... napilem sie soczq... stwierdzilem ze skoro moj brat gra, Vatera i tak pewnie nie bedzie... (bo skoro pracuje 7 dni w tygodniu po 12-scie do 15-stu godzin...to czasu nie bedzie mial...,0) to kuna trza do nortonexa... skontaktowalem sie z Lukeee wyciagnalem go do nortonexa... tam bylo smiesznie... bardzo smiesznie... znaczy zabawnie... no wracajac z nortonexa wpadlismy na pomysl:"zadzwonimy po czarna, zapytamy co robi, i zrobimy sobie razem pizze dokanczajac ogladanie filmu rose red..." tak... pomysl byl zajekurwabisty i wszystko bylo zajebiscie, swoja obecnoscia zaszczycil nas takze Reiden (mistrz szukania przypraw w abc...,0) i Kamila... no tak Lukeee tez byl bo to jego mieszkanie:P a no tak wiec pizze przygotowali Reiden i Lukeee... zjadlem dwa kawalki... pisze tego nloga ze szpitala... hehe nie zartuje... powiem tak... gdyby nie drobiazg ze Reiden nie wiedzial ze czosnku nienawidze (kazdy to wie... w koncu jestem nosferatu... ah Ci amatorzy...,0), a za cebula srednio przepadam to moze by mi smakowalo... ale szczerze mowiac ten czosnek wszystko popsul strasznie... no sorry nie smakowalo mi... no tak wiec po pizzy (zapomnialbym napisac ze filmu dalej nie skonczylismy ogladac bo jakas klatwa nad nim ciazy....,0) moja kochana zona pojechala do domq... a ja z Lukeee i Reidenem poszlismy na CPN... po powrocie z CPN-u Lukeee poszedl do domq... a ja z Reidenem probowalismy rozgryzc problem wracania w czasie... kurde no dalej nie wiem ktora wersja jest blizsza prawdy... jego czy moja... a moze obydwie... eh nie wazne... no a po tej rozmowie trafilem do domq... gdzie moj brat ogladal... tak mili panstwo ROSE RED... zajekurwabisty film jak ja pierdole KING BYL BOZKIEM... a ja musze ten film obejrzec jeszcze raz a pozniej jeszcze raz i jeszcze... i moglbym tak chyba w nieskonczonosc... przyznam sie ze kurwa niektore momenty mnie tak zniszczyly ze sie normalnie przestraszylem nawet... a mnie filmy nie strasza... hmm w sumie trzeba go zrozumiec, dotrzec do samego ewenementu fabuly... w ogole samego pomyslu... ja chcem ta ksiazke pozyczcie mi ta ksiazke!!! musze ja przeczytac... ona musi byc masakrujaca... hmmmmmmmm spac tak musze teraz spac... ja jutro ten film musze jeszcze raz wciagnac... jest serio zajekurwabisty a jak ktos kinga lubi to normalnie MUSI obejrzec i sie troche przestraszyc
pozdrawiam zone kochana :*****************
nine_inch_naila :******************
zytke tez kochana :***************************
Y. :*******************
Lukiego :**************
Kamilke :**************
i w ogole wszystkich....
LUDZIE OBEJRZYJCIE TEN FILM... 4,5 godziny miazgi eh cudowny...
good night and sleep well... :***************
02:06 / 29.11.2002
link
komentarz (6)
hmm
malo wczoraj widocznie sie wkurwilem... chyba za malo... dzis prawie sobie reke zlamalem... jak to pani na pogotowiu powiedziala... bedzie bolec gora 3 miesiace... w sumie od 2 - 3 miechow do pelnej sprawnosci... malo tego... mam reka nie ruszac okolo 2 - 3 tygodni a nawet mi jej nie usztywnili...
tak btw podziekowania dla Lukiego mamy za zastrzyk...
wkurwia mnie juz to wszystko strasznie... w chacie przejebane jak w ruskim czolgu... w szkole jeszcze gorzej... ale w kolo jest wesolo no nie?
jasne... dzis znowu slucham wentylatora od karty graficznej i klawiatury... lewa reka mi zdretwiala wlasnie... lokiec mam 3 razy wiekszy i jestem zly... a myslalem ze to tylko niwinne stluczenie... tyle ze nie wiedzialem ze torebke stawowa mam rozjebana... ehhhhh wrrrrrr dzisiejszy wieczor byl niezly... wesoly w sumie i w ogole... podziekowania dla tych osob co ze mna byly... i calusy dla nich :****************
oraz bardzo gorace calusy dla zytki :****************
:***********************
wiecej calusow dla zytki :***************************
i jeszcze troche :***********************************
no teraz moge isc spac... jak zasne...
nerka
01:52 / 28.11.2002
link
komentarz (6)
dzis mialem chujowy dzien... powineli moich trzech qmpli.... ktos sie nie bal i zajebal... samoch mojej starej faceta... skandal jak sam skurwysyn do chuja pana.... i w ogole przytloczyla mnie pewna rozmowa zdeczko ale nic mi nie bedzie chyba... tak w ogole dzisiejszy dzien oznacza ze znowu bedzie gorzej w domu chociazby z kasa nie mowiac juz o atmosferze... jebal pies skurwiela ktory ukradl ten samochod niech sie szmaciaz jebany w nim zabije... KURWA MAC!... chuj mu pod plaszcz i wiatr w oczy...

pozdrawiam zytke :**************************
pozdrawiam moja kochana zone...:****************
i wszystkich wszystkich... dzis nawet bez wyjatkow... no moze wyjatkiem jest kurwa ktora zajebala samochod D. a dla reszty cmoki :********
02:03 / 26.11.2002
link
komentarz (7)
dzis tylko napisze ze wieczor mialem fajny smieszny i w ogole... oraz info dla nine_inch_nail: kurde przez tego skina mi sie pojebalo (serio nic dzis nie pilem... a moze juz mi tak z glowa cos sie ten tego pierniczy...,0) i dodalem Tobie komentarz myslac ze pisze do zony:PPPPPPPPPPPP
a tak btw komputer mojej zony wygrywa...
pozdrowienia dla zytki :***************************** misq i dla zony tez wielki cmok :********** i cmok dla Lukeee :************ i dla Y.:********** i dla nine_inch_nail :**************** i dla Slipknota:,0):****** i dla reszty moich ulubiencow.... aa
jeszcze jeden z dedykacja... dla agniesi :********* misq nie dziekuj od tego ma sie friendoof :****
23:32 / 24.11.2002
link
komentarz (6)
ok wiec tak...
na poczatku POZDROWIENIA DLA ZYTKI :************************************************
hmm no coz... dzisiejszy dzien byl do dupy delikatnie mowiac ale wbijam... dzis zrobilem cos czego sobie chyba do konca zycia nie wybacze... urazilem kogos... hmm chyba jedna z dwooch najwazniejszych osob w calym moim zyciu... mimo ze narzekam... mowie rozne rzeczy... ale kurwa przesadzilem... wydaje mi sie ze nie mialem na to wplywu i predzej czy pozniej musialo sie to stac... ale hmm dlaczego teraz i dlaczego w takich okolicznosciach... eh nie wiem... reszta dnia taka jakas nie teges... ale chuj w to... nie pisze nic wiecej bo jestem wkurwiony na siebie...
pozdrowienia dla ZYTKI :************************************************(sorki za wyciecie fragmentu cmokow ale wkurwial mnie ten rozciagniety nlog... :********************,0)
i dla wszystkich pozostalych... tez... szczegolnie dla zony, L. i Y. :****
15:58 / 24.11.2002
link
komentarz (0)
hmmmmmmmmmmm zobaczymy co sie wytoczy pozniej a poki co Alpha Blondie - The best of alpha blondie fulgens kassy 12 a teraz spadam :PPPPP
02:55 / 23.11.2002
link
komentarz (8)
hmmm chcialem cos przekaz wam... znaczy nielicznym osobom czytajacym to cos co mozna zinterpretowac jako pamietnik notanik czy jak sobie tam chcecie...
LUDZIE KURWA MAC... docencie to co macie... bo nawet jak jest zle, to moze przyjsc moment ze i za tym zatesknicie... zycie jest chujowe... ale z drugiej strony patrzac, nikt wam nigdy nie mowil ze bedzie zajebiste... wiem jedno, potrafie, na prawde potrafie docenic pare bardzo mi bliskich osob... mimo ze czasem jestem, nawet dla tych wyjatkowych, jakze wiele dla mnie znaczacych osob niemily czy cos... to jest to tylko reakcja na jakies bezsensowne stresy czy cos... przepraszam was za to... szczegolnie jedna osobe... misq wybacz:********** a teraz z zupelnie innej beczki... po 1 mam najwspanialsza zone we wszechswiecie... po 2 mam na prawde zajebistych przyjaciol min uklon dla Y. i L. a mimo to zle mi na tym swiecie... nie wiem czemu... potrafie to docenic, znam slowa "ile Cie trzeba cenic, ten tylko sie dowie co Cie stracil..." a mimo to jestem nieszczesliwy... brakuje mi czegos... nie... brakuje mi kogos... tego kogos kto mnie zrozumie... wyslucha... przytuli... powie ze bedzie dobrze... zycie jest do dupy...
wiadomosc dla pewnego pana... KURWA NIE ZAPRZEPASC SZANSY I PAMIETAJ O NASZEJ ROZMOWIE...
a i dzis tez surprise... zgadnijcie czego slucham...
i tak nie zgadniecie... slucham sobie dzis wentylatora od karty graficznej i klikania klawiszy... nie mam ochoty na nic... nie mam checi do zycia... a wszystko przez jeden utwor... ktory mi przypomnial jakie zycie potrafi byc okrutne dla czlowieka... jednym slowem... znowu jestem maxymalnym pesymista...
a i jeszcze ten zajebisty bol w klatce piersiowej dzis... kurwa myslalem ze umre... ale zyje..........
niestety...... bye...
02:16 / 21.11.2002
link
komentarz (4)
hmm a dzis was zaskocze... uwaga.... gotowi? ok w glosnikach... Bob Marley - Could You be loved.mp3...
dziwne nie? ostatnio tym Slipknotem was tu mecze i zanudzam a tu taki surprise... Bob Marley...
a co do Could You be loved... to chyba niet... :PPP
a co dzis...hmm dzis bylem w szkole... tak panie i panowie bylem w szkole... i nie bylo zle... sprawdzian u dzika masakra... dwa zadania na 2 zerzniete perfecto mundo (i tak nie wiem czy dobshe napisalem ale powiedzmy ze perfecto mundo to forma poprawna... nikt sie chyba czepiac nie bedzie nie?,0) wiec pozytywnie... na polskim pytala z lektoory ale kto umie tak sciemniac i wode lac jak ja? no wykaraskalem sie z tego i to nawet ladnie mi poszlo... ale sie chwale nie?
no i co z tego? tez chcem miec cos od zycia... chociaz sie pochwale troche... a tak w ogole standardowo jest chujowo... i nie czuje ze rymuje jak sie dobrze czuje bo mieszkam na pomorzu i czesto kąpie (a tak btw pisze sie kąpie? bo jest kąpac... wiec kąpie... ale jakos kurde ze zmeczenia chyba czy z czegos nie widzi mi sie ten wyraz tak napisany... wniosek? cofam sie w rozwoju chyba...,0)sie w morzu:PPPPPP alez ze mnie poeta od siedmiu bolesci niech mnie drzwi... hmm jutro do szkoly... ale spoko w sumie luzny dzien... nic mi sie nie chce i w ogole pesymizmem zalatuje ode mnie na kilometr... ale to jest spowodowane tym co mnie spotyka... wiec nie pierdolic mi tylko ze marudze bo marudze i wiem o tym bardzo dobrze... moze i moje problemy nie sa najwieksze na swiecie ale hmm lekko nie mialem i nie mam wiec moge se pomarudzic... a ze wiecznie bylem optymista... (do czasu,0) wiec teraz bede pesymista... bo stracilem wiare w swiat... i w ludzi... nie we wszystkich ale w pare osob... dwulicowym swiniom mowie NIE! i chuj... a tak btw zauwazyliscie ze juz bez sensu pisze? w ogole dupa zbita... pozdrowienia: dla calej mojej rodzinki :************
i dla jeszcze paru osob... mysle ze nie musze wymieniac po nickach bo wiecie ze mam na mysli moich przyjaciol :*********** (tych prawdziwych w sensie...,0)
ide spac nereczka... znaczy pewnie i tak jeszcze nie zasne ale ide se... papa :*****
01:43 / 20.11.2002
link
komentarz (5)
hmm i dópa myslalem ze sie cos wyjasni... taaa jasne... bylem dzis na standardowym wtorkowym piwie... i co mnie zdziwilo... bylo na prawde zajebiscie duzo smiechu i w ogole zajebiscie bylo... ale... tak zawsze jest to jebane ale...

Here we go again, motherfucker

Come on down, and see the idiot right here
Too fucked to beg and not afraid to care
What's the matter with calamity anyway?
Right? Get the fuck outta my face
Understand that i can't feel anything
It isn't like I wanna sift through the decay
I feel like a wound, like I got a fuckin'
Gun against my head, you live when I'm dead


One more time, mother fucker

Everybody hates me now, so fuck it
Blood's on my face and my hands, and I
Don't know why, I'm not afraid to cry
But that's none of your business
Whose life is it? Get it? See it? Feel it? Eat it?
Spin it around so i can spit in its face
I wanna leave without a trace
Cuz I don't wanna die in this place

People = Shit
People = Shit (Whatcha gonna do?,0)
People = Shit (Cuz I am not afraid of you,0)
People = Shit (I'm everything you'll never be,0)
People = Shit


...to juz standard nie? ciagle ten Slipknot i Slipknot... ale jezeli przynudzam to po co patrzycie? heh a teraz fragment do pewnych osob... tak wszyscy wiecie do ktorych tych moich "pseudo przyjaciol" tych od nasmiewania sie i takich tam cyt.:

It never stops - you can't be everything to everyone
Contagion - I'm sittin' at the side of Satan
What do you want from me?
They never told me the failure I was meant to be
Overdo it - don't tell me you blew it
Stop your bitchin' and fight your way through it
I'M - NOT - LIKE - YOU - I - JUST - FUCK - UP

C'mon mother fucker, everybody has to die (!!!,0)

People = Shit
People = Shit (Whatcha gonna do?,0)
People = Shit (Cuz I am not afraid of you,0)
People = Shit (I'm everything you'll never be,0)
People = Shit

chcialem podziekowac paru osobom ktore zajebiscie mi dzis humor poprawily... najbardziej wdzieczny jestem zonie :************ i pewnemu panu... w sumie malo kto z was czytajacych mnie go zna... panu Patrykowi vel dooser... dziekuje wam... dziekuje rownierz Reidenowi, vojtasowi, pablowi(i tak bedziesz moj:P :,0),0) i tej super dziewczynie... ktora serio jest super...