trust // odwiedzony 75686 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (281 sztuk)
13:59 / 02.12.2002
link
komentarz (1)
Cudna jest lekkosc przechodzenia z tematu w temat podczas nocnych rozmow rodakow, wspomaganych ognista woda.

Charakterystyczna cecha takich dyskusji jast zelazna zasada: kto ma mocniejszy glos, ten ma racje. Postanowilam wprowadzic element cywilizacji - nie chcac sie wydzierac, podnioslam kulturalnie palec w gore, jak w szkole, i czekalam az mnie dopuszcza do glosu. Banda cywilizacji sie oparla i posiedzialam sobie pol godziny z lapa w gorze, a potem sie WYDARLAM.

Bylo pieknie. Omowilismy system edukacji ze szczegolnym uwzglednieniem "jak te bahory zmusic do posluszenstwa" (byli przedstawiciele kadry nauczycielskiej,0), lekko przesliznelismy sie nad przyczynami powstan narodowych (historycy,0), teoretycznie zglebilismy tajniki wlamywania sie na serwery FBI (kregi informatyko- programistow i ja na doczepke,0), dokonalismy samooceny psychologicznej (sam zostan swoim psychiatra,0).
Ale i tak tradycyjnie skonczylo sie na wiadomych zwierzeniach: Czy mozliwe jest zlamanie czlonka? Bo ja to chyba sobie zrobilem... (khem, nie powiem kto, ale nie ja,0). Temat zrobil furrore i tak na nocnych rozmowach rodakow zeszlo nam do szostej rano.

Bylo pieknie... Gardlo zdarlam, kaca sie nie dorobilam, poznalam ciekawego czlowieka.

Wyjatkowo tym razem nie zajrzala do nas policja. Pewnie dyskutowano tez gdzie indziej.