vincent // odwiedzony 47982 razy // [znowu_cyan nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (110 sztuk)
16:48 / 13.07.2002
link
komentarz (0)
Dziś wstałem o czternastej. Powoli i nieuchronnie powracam do nocnego trybu życia, co dzieje się zawsze, gdy jest to możliwe. Nocą jest cicho i spokojnie. Nie rozumiem ludzi, którzy włączają radio lub telewizor jako podkład dźwiękowy, aby coś grało. Ja w domu znoszę tylko świadomie dobrany do chwili utwór.

Dziś chyba pierwszy raz w mym spokojnym nlogu będę się użalać. Przedmiotem użalania się jest to, że seria włamań na satan.pl najpierw kusiła mnie do śledzenia sytuacji i zaglądania w miejsca, w które miałem nie zaglądać (rzeczywiście, strasznie jestem pokrzywdzony; ale to piszę z przymrużeniem oka, poważne nastąpi za chwilę,0), a potem poskutkowała prośbą K. do Acheronta o pomoc.

Acheront jako człek dobry się zgodził. Ja mówiłem "skoro mieliśmy dać sobie spokój, to dajmy sobie spokój". W tej chwili to wątpliwa satysfakcja, że ktoś, kto rozpaczliwie odmawiał pokazania kodu, by go pouszczelniać, teraz daje dostęp do shella. Według moich odczuć, moim zamiarem było odejść w pokoju, ale K. pokazał, że nie traktuje tego jako pokój. Toteż na Acheronta uczestniczącego właśnie w fachowej dyskusji patrzę się krzywo; do tego, sporo osób podejrzewających nas o wszystko, podejrzewa nas i o to, więc z jakiej racji - pomagać? Nie przypominam sobie nawrócenia się na chrześcijaństwo.
Klnąc pytałem, czy naprawdę nie możemy żyć bez uczestnictwa w sprawach dotyczących satan.pl. Ale podobno z grup satanistycznych jest bardzo trudno odejść. Zaczynam się zastanawiać, czy dominikanie nie mają pod tym względem racji... choć w inny sposób, niż sami uważają.

Moja mama chce dziś u nas nocować, bo u siebie w domu chce przenocować tego japońskiego mistrza nie mówiącego po angielsku. To oznacza, że trzeba będzie posprzątać ze szczególnym uwzględnieniem pochowania akcesoriów seksualnych. Nie poprawia mi to bynajmniej humoru.

Idę wziąć pejcz i powalić nim trochę w łóżko. To dobrze rozładowuje.