white_girl // odwiedzony 2792 razy // [nlog/Cena Twoich uczuć/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (5 sztuk)
03:07 / 06.06.2015
link
komentarz (0)
Praca.. I po pracy, nie ma jak w domku- położyć sie do wyrka, popijając desperadosa o nowym smaku... Hm, dosyć dobre, mieszanka rumu i mezcala 😎
Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy szukają wymówek. Narzekają na brak kasy, lecz do pracy nie pójdą za 1200 albo nie maja z kim dzieci zostawić.. To nie narzekaj, ja zawsze sobie powtarzam dla chcącego nic trudnego wystarczy ruszyć głową i na wszystko znajdzie sie sposob. Gdy urodziłam drugiego synka, rok czasu nie pracowałam i zajmowałam sie domem oraz dziećmi. Moj K pracował na nas, ale powiedziałam siebie, ze dosyć tego- muszę zacząć cos robić bo zwariuje. Pierwszy krok jak zrobiłam, to poszłam kontynuować dalsza nauke (Bartus- młodszy synek, miał 8 miesięcy), kilka miesiący pozniej zaczęłam szukać pracy. A miedzy czasie szukałam opieki dla młodszego, bo starszy szedł juz do przedszkola. Udało sie zorganizować wszystko i znalazłam prace. A dodam, ze w trakcie robiłam prawo jazdy. Wszystko naraz, oczy nie jednokrotnie leciały same, praca dwuzmianowa, dom, dzieci, Szkola, prawko. Dałam radę- ukończyłam szkole, zdałam prawko i dalej pracuje w tym samym miejscu. Jestem osoba, ktora nie potrafi usiedzieć na tyłku. Od kilku miesięcy systematycznie ćwiczę i do tego odpowiednia dieta. Przed praca potrafię zrobić trening, posiłki dla nas i dla dzieci, ogarnąć w mieszakaniu i iść do pracy. Czasem zmęczenie nie powiem, ze nie daje w znaki bo sa chwile słabości... To robie dzień dwa regeneracji poczym wracam pełna siły i mobilizacji. Nie jedna osoba pyta sie mnie, jak ja daje radę, jak ja to wytrzymuje. Nie ma co podziwiać bo jeśli chce sie w życiu cos osiągnąć to trzeba działać, a nie szukać wymówek- bo mi sie nie chce, bo nie mam czasu, bo nie mam z kim dzieci zostawić, bo za 1200 pracować nie bede a do garnka nie ma co włożyć.. Czasem swoje ambicje warto odłożyć i zacząć od marnej najniższej krajowej. Napewno pozwoli to co niektórym odbić sie od dna. Ja sie przyznam, iż zatrudniając sie tu gdzie pracuje- traktowałam to jak punkt tymczasowy, po roku na boku szukałam innej pracy i do tej pory szukam. Ale... Złego słowa na moja prace nie moge powiedzieć, ale niestety w każde święta pracuje, praca zmianowa (2ga zmiana do 2 w nocy). A druga sprawa, chce rozwinąć skrzydła i spróbować czego innego. Jeżdzę na rozmowy- jest cieżko bo w tej branży nie mam doświadczenia, lecz nie poddaje sie. Wszystko mozna osiągnąć wystarczy chcieć 😜👍🏻
Dobranoc!