Wpis który komentujesz: | No, to po pierwsze primo: Ja, qrde, naookolo wszystkich pocieszam a mnie to, cholera, dołują. Muszą mi przypominac, ze wziecie kredytu na 25 lat to glupota?? Przeciez wiem. Wiem, ze moge zachorowac, moge stracic prace i - znalezc sie z dzieciakami pod mostem. Bo kredyt jest hipoteczny. Ale - nadal uwazam, ze bylo warto. Dla WOLNOSCI - nawet krotkiej, rocznej, dwuletniej, pięcio------ itp.... WARTO. I tyle. Co nie zmienia faktu, ze chcialabym, zeby mnie utwierdzano w przekonaniu, ze ZAWSZE bede zdrowa i silna. I - ze ZAWSZE bede miala niezle platna prace. Bo - ja swoje i tak wiem. Ale - chce, zeby mi mowiono in +. I tyle. Bo - o ironio! ów kredyt ubezpieczyłam. I - w przypadku mego zejścia (nawet samobójczego,0) - ubezpieczyciel mi kredyt spłaci. Więc.....może.......w razie co??;-,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) Hmmm....Jest to jakis pomysl. Bądź co bądź. *************************** Po drugie primo. Urzędową odpowiedz dostalam. Moge zrobic wszystko. Z tym, ze na wlasne ryzyko. "Wlasne ryzyko" poki co to ok. 4 tys. zl. Duzo? Malo? Dla mnie na dzis - cholernie duzo. Wiec - nie wiem. Mam czas z decyzja do wiosny. ***************************** Po trzecie primo. Czlowiek, ktory przez mgnienie oka wydawal sie byc moim "drugim ja" przyslal maila. Po miesiacu milczenia. Ze to banał. I w ogóle. Ale - nie omieszkał osłodzić stwierdzeniami, jaka to ja jestem, hohohoho. Inteligentna, dowcipna i w ogole. I- ze lubi takie kobiety. No. LUBI. No, to o malo mnie krew nie zalałbył. Ale - skoro'm taka inteligentna i dowcipna, to inteligentnie i dowcipnie mu odpisalam, ze - hahahahaha - tez tak mysle i - w ogole. I - ze bylo miło, ale...... I takie srele-duperele. I - jak to ogolnie jest fajnie, nie???;-,0) Facet chce zachowac twarz i pewnie wyjsc na macho. Niech mu tam. Ale - nie moim kosztem. Wiec, bardzo pozytywne nastawienie mojego maila, bez wyrzutow, łez, prosb i grozb, prawie sam błysk i dowcip....... Niech ma. Co nie zmienia faktu, ze we mnie wszystko krzyczy. I - ....."A jednak mi żal....." Cale szczescie, ze znajomosc byla krotka. Bo - wbrew pozorom - ja sie szybko przyzwyczajam do kogos z kim mi sie dobrze rozmawia..... (TU przy okazji dygresja do takiego jednego czytelnika, ktory od jakiegos czasu jest dziwnie milczący - Hej!! Jaśnie XX ! Z Toba tez mi sie dobrze rozmawia. Cos tak zamilkł ostatnio?????,0) I - potem mi tych rozmow brak. Bardzo brak. ************************************************* No. I sami widzicie. Jak nie pisze, to nie pisze. Ale-jak mi sie pióro rozpisze, to ho ho ho ho!!:-,0),0),0) ***************************** Poza tym - szykuja mi sie odwiedziny znajomego z USA. Taki - kolezenski znajomy z netu, ktory jutro wylatuje z USA do Polski. I mamy zamiar uczynic spotkanie i pogadanie. Ciesze sie na to spotkanie, bo czlowiek jest "lekki" w rozmowie. Przynajmniej-wirtualnie. Zobaczymy co pokaze real. W kazdym bądź razie - prosze nie szukac podtekstow, bo ich tu nie ma. To naprawde tylko zwykły znajomy. Zero chemii. O! :-,0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lavinia | 2002.09.19 21:20:50 Tak, irish.... Masz racje.Zwykla polisa z cesja. A.....TO to po roku..;-) A rok niedlugo minie. Ino - ze ja cholernie lubie zycie...;-)))))) Poki co. Trust.... Pewnie, ze sie wyczuwa.Slyszy sie glos, intonacje, teksty..... 98% pewnosci mam, ze chemii niet.:-))) dora2 | 2002.09.19 20:26:31 nie wiedzialam ze tam mozna ubezpieczyc. hmm. irish_coffe | 2002.09.19 11:46:30 khem... to samobójstwo to jak się wczytasz w OWU to dopiero po minimum roku, albo dwóch do trzech, więc tego, no.. ;) Trust, przeca chodzi o zwykłą polisę na życie z cesją na bank :) Lavinia, ale dlaczego tak bardzo się tłumaczysz hihihi.. to dopiero podejrzane :D A ten kredyt... czy nie większa głupota płacić przez owe 25 lat podwójne czynsze? :) pozdrawiam i gratuluje decycji :) trust | 2002.09.19 11:35:29 Jaaa... nie wiedzialam, ze kredyt mozna ubezpieczyc. Tez tak zrobie, chyba, ze skladka mnie powali na kolana. A co do znajomego... ;) Niezla jestes, ze po sieci i z za oceanu wyczuwasz czy jest chemia czy nie... sie mozna zdziwic ;)))) dora2 | 2002.09.19 10:09:45 Ano zobaczymy co przyniesie real. NA RAZIE to zwykly znajomy :)))) jak dobrze ze wrocilas na łono enlożka :)))) JASNA_ | 2002.09.19 02:32:40 elektryczność sprytnie przemilczasz :-))) |