Wpis który komentujesz: | teraz troche o imprezie.. kumpel heteryk sie nie pojawil; szkoda nie bylo tez P1, jakos nie dojechal ogolnie bylo ok, poza tym, ze bylem chory Ci sami ludzie prawie co pol roku temu sporo nowych mlodych, ogolnie sporo ludzi atmosfera luzniejsza niz kiedys, obsciskiwanie sie w katach to norma P2 oficjalnie oswiadczyl, ze jestem jego pierwszym kochankiem, bo od jakiegos czasu ma w niemczech faceta pierwszym, czyli pierwszego stopnia, tym najwazniejszym strasznie sie chlopak stresowal, bal mojej reakcji ja mu powiedzialem, ze wiem o tym powiedzial, ze jestesmy jak ogien i woda; tamten jest bardzo ostry, ja bardzo delikatny nie chce stracic zadnego z nas; potrzebuje nas obu nie wiedzialem co mam mu powiedziec; jakos mnie to nie ruszylo; chcialem zwyczajnie miec troche czasu dla siebie chyba do niego zadzwonie, zeby sie nie stresowal spotkalem kumpla 2. facet, ktorego poznalem z branzy, a bylo to w '99 roku P2 bardzo o niego pytal; nie zrozumialem o co mu chodzi; uspokoilem go tylko, ze znam go bardzo dobrze, ale nie spalem z nim nigdy wracalem z nim razem pociagiem w przedziale powiedzial, ze P2 chcial zeby sie mna zajal najlepiej gdy bede spal i zebym nie protestowal dodal, ze chce wypelnic to zadanie... potluklem sobie szczeke gdy to uslyszalem nie wiem kto jest wiekszym wariatem ja, bo nie rozumiem tego co sie wokol mnie dzieje, czy ludzie, ktorzy mnie otaczaja dlugo myslalem, jak opisac to co sie stalo na co polozyc nacisk w sumie nie wiem jak pisac trudno mi sie skupic po 3 dniach goraczki wstyd sie przyznac, ale uprawialem ten seks w pociagu.. bylismy prawie sami w wagonie pozwolilem, zeby Ci dwaj faceci zaplanowali i zrobili to co chcieli chyba racje maja Ci, co mowia, ze jestem nieasertywny.. poczulem sie troche jak zgwalcony, zeszmacony ale w sumie nie zaluje tego nie bylem pijany i z pelna odpowiedzialnoscia bawilem sie w pociagu z moim przyjacielem.. wiele razy sie na to zbieralo, ale ja zawsze mialem opory, zawsze szukalem czegos innego, zawsze mialem co innego itd |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
milczekbunny | 2002.11.18 00:32:17 sorry Nanaki, glupio mi; chyba czegos innego oczekiwales po mnie; chcialem nie bac sie ciemnej strony zycia, a okazuje sie, ze coraz wiecej jej pojawia sie u mnie.. nanaki | 2002.11.16 21:50:26 jestem przerazony lavinia | 2002.11.16 21:49:52 Najważniejsze, ze nie zalujesz, a.....ze nie jestes asertywny - to fakt!;-) A jesli zdajesz sobie z tego sprawe i chcialbys taki byc, to - ćwicz. Uda Ci sie.:-) |