Wpis który komentujesz: | nie ma to jak w domu...wstalam o 10.00 a juz o 10.30 zawitali pierwsi goscie...jeszcze nie wyszli a pojawili sie nowi...i Ci nowi jeszcze nie wyszli a znowu nowi sie pojawili...i tak na okraglo...ciagle tylko slysze:"zrob kawke,daj cos do jedzenia..postaw ciasto..."brrr......teraz udalo mi sie wymknac na chwilke i usiasc do kompa...ale dzis jedna babka normalnie mnie rozbroila...byla tak ciekawska ze nawet jak poszla do lazienki to wyczaila schowana wage,wychodzac wpakowala tylek na babci lozka,bo chciala sprawdzic czy miekkie...a w trakcie wizyty musialam jej wytlumaczyc na jakiej zasadzie dziala domofon(tzn " ten telefon co mamy przy bramce zamontowany ")...oczywiscie zwiedzila cale mieszkanie....chyba nawet policzyla rybki w akwarium...po wszystkim,ucieszona powiedziala"no widzisz,a ja bym umarla i takich rzeczy nie wiedziala..."...wymiekam.... |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
fisia | 2004.09.07 01:08:40 moja babcia zlamala noge i juz nie chodzi przez 8 miesiecy...a ze byla i jest towarzyska osoba to wszyscy ja teraz odwiedzaja...srednia wieku-70 lat;))br...... katiuszka | 2004.09.06 23:54:25 skad Ci sie tyle gosci w domu bierze? |Ej, a moze jestes kims slawnym tylko na nlogu udajesz fisie jakas? :PP farmazony | 2004.09.06 21:08:10 ten telefon przy bramce :)) zajebiste okreslenie :)) a co ty masz w domu? Jakis sklep czy biuro?? :)) Pozdrawiam!! fiola | 2004.09.06 18:28:37 no to rzeczywi¶cie masz probmely :P:P. u mnie od godziny 7.00 na wakacjach biegały dzieciaczki po cały domu ;// |