Wpis który komentujesz: | no dooooooooooobra a więc zaczęło sie od tego że pierdolnał mi komp na śmierć i życie, ot co po prostu zdechł. ani sie nie dał naprawić ani nic ani nawet mega nic. po prostu umarł. zawzięta walka trwała coś ponad 60 godzin z przerwami na sen, szluga, i coś tam ( skoro więc ma to miano cośtama to znaczy że nie warte jest większej uwagi). zdecydowalem na początku walki że załatwię go podstępem i zainstaluję innny system, wyciągaj ąż najcięższe działa w postaci spiraconej wersji XP miliona dodatków, patchy sraczy i innego gówna. o ile postepem bylo zainstalowanie xp to już wyczynem godnym umieszczenia w księdze guinessa było zainstalowanie czegokolwiek, bywały tak cięzkie dni w mej samotnej walce że skurwysynek potrafił dostać 10 formacikow pod rząd i nic go nie ruszało. przełomem był dzień kiedy się przestal w ogóle uruchamiać. podejrzenie więc padło na monitor kartę graficzną czyli coś tam z wizualnych spraw. jebać to pozyczyłem karte, podłączylem inny monitor i dalej nic. pies nawet nie jęknąl, dalej tylko mi mrugal tymi zajebanymi diodami jakby w geście komputerowego fakju. z rego wszystkiego zdażylem go zdradzićz jakąs podła kafejką internetową z której oczywiście zazłe zachowanie zostałem wyjebany na zbity pysk. co gorsza wyjebany przez typa który chodzi boso i całe życie przeprowadza badania apropos kobiecych orgazmów i prefererencji. najczęstszym pytaniem które pada z jego ust to " łechatczkowy czy waginalny?" żeby tego było mało posiada chodowle pszczół, handluje miodem i ma pierdolną matkę histeryczną historyczkę. No nie ważne , wczoraj maxymalnie zrezygnowany zasiadłem z rzekłbyś „mała procą” czyli standardowym zestawem win2K, jakiś tam pierdól i do przodu. Żeby sobie ulatwić sprawę wyjebalem mu połowę bebechow, ¾ ramu i przystąiłem do działania. Oczywiście nie działało. Więc wiedziony wiarą i nadzieją przodków w mój bezwzględny intelekt zastosowałem stary patent na popsute rzeczy. ( nie nie ten że jak czegoś nie da się nareperować to może oznaczać że wcale nie jest popsute) po prostu rozkręcilem na części pierwsze i skręcilem, i co ? dziaua HAHAHAHAHAH spoko jest sprytny i rezolutny, te dwie ccechy mogęwięc sobie spokojnie wpisać w CV poza tym propsy za nową skórkie dla Janusza Babu i magistra odprowadzalności za cut |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kaszankiey | 2004.09.12 04:36:13 więc jeżeli nie usparwiedliwia NICZEGO to co mam usprawiedliwać? Predki Dolne (w Małopolskiem) | 2004.09.11 21:37:29 teee miastowy wiracho, wpadaj na zabawe do nas to cie przejedziemy po gnatach sztachietą adrenaline | 2004.09.11 17:34:37 ej dobra wyjasnila sie kwestia identycznosci, ale to i tak nie usprawiedliwia niczego :> przetwory_miesne_trzeciego_sortu | 2004.09.11 14:09:48 dobra damian raz tak możesz napisać porteryko | 2004.09.11 13:39:49 ja tez tak chce miastowy | 2004.09.11 09:53:46 ty jebana frajerska kurwo Predi | 2004.09.11 02:30:52 A nie próbujesz na wstepie delikwenta z laczka poczęstować? ja pierwsze co robie jak coś nie działa to s kopa bo blisko mam a raz nawet udało mi się krzesłem. Te tajwany i inne japońce od elektroniki (ja tam sie paaanie nie znaam) to majom tak że po staropolsku trzeba wypłacić chleba. ja bym nie dal rady tyle nad nim siedzieć -brawa przetwory_miesne_trzeciego_sortu | 2004.09.11 01:01:27 mamy pod JARKE i toczymy pJANe jak ktoś ma inny janjarka | 2004.09.10 22:49:47 HAHHAHA adrenaline | 2004.09.10 22:46:49 dlaczego Twoj dizajn jest identyczny jak u Janka i Jarka? ukasz | 2004.09.10 20:26:19 ufff |