Wpis który komentujesz: | Zawsze jak patrzę za okno gdzie jest szaro,ciemno,zimno i pada myślę,że wyjście z domu musi być w tym momencie czymś niezwykle strasznym,a gdy już wychodzę okazuje się,że aż tak źle nie jest i ogólnie rzecz biorąc pod parasolem i w ciepłej kurtce da się wytrzymać,a jeśli ktoś to lubi,może być nawet całkiem przyjemnie. Poza tym zauważyłam pewną prawidłowość podczas wieczornych wyjść:wchodzę do knajpy-straszne leje,wychodzę-nie ma już śladu po deszczu :)(sprawdziło się podczas ostatnich dwóch piątkowych wyjść). Wczoraj spotkanie z N.Dawno się nie widziałyśmy i było co opowiadać.Mówi,że jest zadowolona ze studiów,a jednocześnie niedostanie się na dzienne uważa za swoją wielką porażkę i tak jest zrażona,że jest pewna,że nie uda jej się po roku przenieść.A przecież jest tak mądra,zdolna i umie dążyć do celu,że musi jej się udać! Swoją drogą niesprawiedliwe jest to,że tych którzy na to nie zasługują los tak brzydko doświadcza zostawiając za to w spokoju tych,którym powinno się dokopać(tak,tak jestem zdecydowanie stronnicza i nieobiektywna). Zaraz zabiorę się za czytanie bardzo miłego tekstu o interakcjach społecznych. A "Leaving New York" jest przepiękne. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
pocoloco | 2004.10.17 18:44:52 Oj jak tez mi sie uczyc nie chce i oj jak LNY mi sie podoba tez;) monday | 2004.10.17 11:49:18 oj danzigerka | 2004.10.16 20:13:49 no tak, juz wiem, ze Ty. na 99%. danzigerka | 2004.10.16 18:10:16 to Ty, czy nie Ty, przyznaj sie :p karolajn | 2004.10.16 17:26:50 hehe.a ja zawsze jak sie ustawiam z moja przyjaciółka to jest paskudna pogoda.zawsze. |