nlog & archiwum
2009.09.21 19:53:38 komentarz (1)

Pręgowany kot i matnia korporacji.
A jak mnie pytasz czy jestem szczęśliwa to jak zwykle nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć.

2009.01.19 10:02:34 komentarz (0)

Od ostatniego razu trochę się zmieniło-jest ktoś,kto przyjechał do mnie z końca świata,nowe mieszkanie i magisterka w toku.
Jest słońce i topniejący śnieg.
Ale jak zwykle są też dylematy,niezorganizowanie i problemy z wzięciem się w garśc.
Jak zwykle dużo bym chciała,mam jakieś tam pomysły,ale z realizacją jest dużo gorzej.


Ale i tak jest fajnie.

2009.01.19 09:51:43 komentarz (0)

A może come back?

2008.07.11 12:53:25 komentarz (1)

Rzucic sie pod metro w Dniepropietrowsku to by bylo cos.
Dzis Ukraina jest deszczowa i szara,a szary kot lezy obok mnie na kanapie.

2008.03.24 23:56:51 komentarz (0)

Poza tym to nie lubię zimy na wiosnę dlatego przywołuję ją,chociażby w moim pokoju za pomocą tulipanów.
No i jak zwykle trudno mi się zabrać za coś konkretnego,a magisterka czeka.
Słucham dziwnej muzyki,czytam dziwne ksiązki i oglądam dziwne filmy.

2008.03.24 23:53:30 komentarz (0)

Lwów jest klimatyczny,a poza tym,to kto by pomyślał,że będzie jak będzie?A jeszcze tylko trochę cierpliwości i będzie super.Tako rzecze dokladnie od tygodnia zaręczona(sic!)Monday.


***


Ciągle mnie ostatnio komplementują,chyba niedługo wpadnę w samozachwyt.Ach!

2008.03.08 01:36:52 komentarz (0)

Pięć dni temu wróciłam do normalnego życia,rutyny,uczelni,rodziny,starych znajomych.Bardzo trudno jest mi opisać te pięć miesięcy poza domem,zrobić jakieś podsumowanie,tam po prostu prawie każdy dzień był niesamowity,ciągle zdarzało się coś zadziwiającego,czasem nawet aż do granic abstrakcyjności,przeżyłam i zrobiłam tam mnóstwo rzeczy.Ale oczywiście najważniejsi byli ludzie,począwszy od Niego poprzez cudownych przyjaciół z Ukrainy i Białorusi,na Pakistańczyku i Hindusie skończywszy.
Zostało mi mnóstwo wspomnień,zdjęć,charakterystycznych powiedzeń,piosenek kojarzących się bardzo jednoznacznie.
Nie przypuszczałam,że nasz związek będzie miał jakiś dalszy ciąg.
Nie przypuszczałam,że "tamto" przejdzie mi tak szybko i stosunkowo bezboleśnie,choć powrót do domu sprzyja wspomnieniom.


***


Dziwnie się czuję,gdy ktoś mi mówi,że chciałby cofnąć czas,że czuje,że coś go ominęło i że teraz może byłoby inaczej gdybym była wolna...

2008.02.22 13:29:49 komentarz (1)

Czasem mam wrażenie,że najgorsze w życiu są rozstania.

2007.12.31 00:13:47 komentarz (0)

To był naprawdę dobry rok.Mimo wszystko,a może właśnie dlatego.

2007.12.25 00:35:37 komentarz (0)

Naiwnie wierzę w to,że będzie dobrze.

2007.12.17 18:24:29 komentarz (0)

Mam nadzieję,że tym razem "do widzenia" nie będzie znaczyło "żegnaj".

2007.11.29 03:23:43 komentarz (0)

Poland & Ukraine 2007.

2007.11.21 19:54:07 komentarz (0)

Chyba moglabym mieszkac w Rzymie.
Przynajmniej przez jakis(dluzszy)czas.


***


Szaleni ludzie sa cudowni.

2007.10.30 13:06:42 komentarz (1)

Monday na obczyznie-po prostu niesamowicie.

2007.09.17 00:52:55 komentarz (0)

Przyjemnie jest w połowie września spiec sobie twarz od słońca.A pojutrze będę w innym świecie i jakoś to do mnie nie dociera.


***


Zwykłe chwile mogą być bardzo niezwykłe.

2007.09.15 22:48:52 komentarz (0)

Ambiwalencja przedwyjazdowa.

2007.09.10 18:44:45 komentarz (0)

Dr Jekyll and Mr Hyde.

2007.09.09 16:43:50 komentarz (0)

Akurat pasuje,a bardzo chodzi po głowie :

Is it over now
Or that's something that you overheard
It is over dramatized
Over complicated, overhit.

Zaczęły się schody.

2007.09.04 00:00:34 komentarz (1)

Wycieczka na Słowację ze skokiem do Austrii,czyli :

-niezbyt ładna Bratysława,której i tak nie udało nam się dokładnie zwiedzić,bo nie mogliśmy w niej znaleźć noclegu na więcej niż dwie noce
-cudowne rozmowy po polsko-słowacku
-górska wioska z komunistycznymi blokami i wielkimi kominami
-wdrapywanie się na hrad
-mieszkanie w hotelu robotniczym z bufetem w stylu PRL,w którym serwowali niedobry gulasz;gdzie po korytarzu przechadzali się słowaccy robotnicy(no bo niby kto?),a na ścianach dumnie prezentowały się dzieła Alfonsa Muchy
-monumentalny Wiedeń
-wódeczka,która (niestety) nadal nie podchodzi mi zbyt dobrze ;]
-Kofola
-gorąco-zimno-tak,żeby zbyt nudno nie było.

2007.08.22 13:11:13 komentarz (0)

Mniej niż miesiąc.
Ponad trzy miesiące.
Czyli znów bitter-sweet.