nigdy_juz
komentarze
Wpis który komentujesz:

Jaki mily dzien!
Zaczal sie wczesnie i energetyzujaco (Return to forever - Romantic Warrior) potem bylo spokojnie i smutnawo, wkoncu jesien... (King Crimson - In the Court of the Crimson King). Dla rownowagi optymistyczny (Return to forever - Musicmagic). Nastepnie cos trudniejszego (Fred Frith - Quartets) i troche klasyki w podwojnym znaczeniu (John Coltrane - Lush life i Jan Garbarek / The Hilliard Ensemble - Officium) potem byl obiad a po obiedzie mala wiazanka (King Crimson - Red, King Crimson - Discipline) i doslowanie przed chwileczka bajeczny (John Coltrane - The Giant Steps[deluxe edition]) A teraz byla koncowka siesty... glowa pelna muzyki)

I juz nie moge sie doczekac na to co na mnie niecierpliwie czeka...
Dire Straits - Love Over Gold (Remaster Boba Ludwiga yeah)
Bach-Malloch - The Art Of Fuging (wydanie audiofilskie)
Earthworks - Footloose and Fancy Free
i kolejny remaster
Pink Floyd - Dark Side Of the moon (mobile fidelity sound labs, original master release)

ah;)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
szkicownik | 2004.11.13 01:11:20

hmm.. miło tam u Ciebie brzęczy :)

ciastko | 2004.11.08 09:28:20

no no.....