ide_przeskakujac_pagorki
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ś M I E R Ć

Fajnie brzmi, mimo że temat jest tak wykorzystany, wyeksploatowany i wymięty nadal w tych głoskach czai się strach i niewiadoma.. To chyba przez zgrzyt ”śm” i „r”. Ale czy to ważne..

Tak ostatnio patrzyłem na ten powyginany świat, na wykrzywione lustrzane odbicie kultury mas i jakoś melancholia zaczęła telepać mym biednym ciałem.. Nie ma w dzisiejszej kulturze miejsca na starość, tradycje zabija się bezmyślnie, a szacunek dostaje za pieniądze. Nasze społeczeństwo to społeczeństwo młodych prężnych, asertywnych (nienawidzę tego słowa) i komunikatywnych ludzi..

A gdzie miejsce dla czcigodnych starców, będących kwintesencją bądź esencją wiedzy życiowej i mądrości pokoleń?

Kto szanuje wiekowych ludzi i to czym żyli, to czemu dawali świadectwo?

Starzec to dla nas osoba nie w pełni sprawna, najczęściej zdziecinniała, która żyć powinna w ciepłym rezerwacie braku miłości, czyli w „domu...”..

Obrzydliwość, nie powiem, rzadko klnę, ale wkurwia mnie świat w jakim żyję i to wkurwia mnie na maksa, a jeszcze bardziej wkurwia mnie moja „trybikalność”.

Buntowanie się jest chore i tylko naprawdę odważnych na to stać, a ja jestem naprawdę wielce przeogromnie nieszczęśliwy gdy myślę o tym, że muszę żyć w społeczeństwie, które tworzą idioci, bogaci debile i gołe panienki..

A miało być o śmierci... no tak, powrócę więc do koncepcji i mych przemyśleń odrzucając gniew, który przed chwilą poniósł mnie na swej fali, czy jakoś tak, srał go piesJ))

No więc śmierć, to całkiem fajny temat. Zauważyłem, że mimo czasu, czasu historycznego, nic się w pojmowaniu śmierci nie zmieniło, nadal straszy i przeraża, tyle wieków nie własnego doświadczenia a my nadal się boimy i marzymy o nielogicznym precedensie, jednym jedynym..
A wracając do kultury masowej, to w niej nie ma miejsce na śmierć, ona przeczy starości. Z reklam krzyczą odmłodzone kremem twarze, koniec ze zmarszczkami, koniec z bólami, koniec z chorobami. Gówno prawda! Wyrzucają śmierć z naszych umysłów, a starszym ludziom karzą umierać bezosobowo i samotnie w szpitalach. Odbierając przywilej umierania wśród najbliższych w smutku i jakimś tam uczuciu.

(no dobra brudy dotyczące śmierci innym razem)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
puste_niebo | 2004.12.31 17:51:58

pałasz tą samą nienawiścią do słowa asertywny co ja.
Śmierć przeważnie nie jest czymś strasznym ..przynajmniej dla mnie, bardziej przeraża mnie starość, niedołężność, choroba ...z tym chyba tez kojarzy mi się starość ..i kojarzy mi się z opryskliwymi staruszkami, którzy mają często powody swojej opryskliwości

marzyciel | 2004.12.30 00:46:22

wiesz... moze przez to, ze stracilem wiare (choc licze, ze kiedys ja odnajde) przyjalem po prostu do wiadomosci smierc, myslalem, ze bedzie mi przez to trudniej, ale nie... chociaz w glebi duszy cichym glosem mowie sobie, ze moze cos jednak bedzie. Starszych ludzi zawsze szanowalem, zreszta zwykle lapie z nimi dobry kontakt i duzo rozmawiam. Nigdy ich tak nie traktowalem jak piszesz, jednak zawsze czulem te presje na nich... uswiadamialem czasem ich przygnebienie spowodowane pseudotolerancyjnym spolecznym odrzuceniem, bo taka jest niestety prawda...

Paweł vel ide_przeskakując | 2004.12.29 23:28:30
karolajn==> czemu miałabyś chcieć, przecież mamy i tak , strasznie mało czasu... lee==> dzięki, w każdym bądz razie:))))

lee | 2004.12.29 18:20:13

Ładnie napisane. Sam chciałem podobnie napisać, ale już nie musze. Trochę dzięki, a trochę szkoda :)

karolajn | 2004.12.29 13:37:20

sama bym była w stanie sie zabic,ale co by było gdyby sie okazało ze ejstem smiertelnie chora...........nie wiem

mi_viene_da_ridere | 2004.12.29 09:51:53

jak pojawi sie w twoim polu widzenia i umrze ci ktos bliski to poczujesz ale nie strach tylko wszechogarniajacy bol, tyle.
a strach u wielu ludzi bierze sie z lekcji religii, na ktorych za dzieciaka straszono ze jak bedziesz niegrzeczny pojdziesz do piekla no i tak juz zostalo w podswiadomosci, w mentalnosci i te inne bzdury wiesz


maz | 2004.12.29 02:22:03

auć....

ide_przeskakujac_pagorki | 2004.12.28 22:06:45

ja też się nie boję, ale co bedzie jak pojawi sie w moim polu widzenia?

podejrzewam, że jak wszyscy, jeśli będę miał czas to narobie w gacie nieźle....

ale co tu gdybać narazie zgrywam twardziela i mam ją gdzieś hahahahahahaha!!!!

N | 2004.12.28 21:09:21
ja sie nie boje smierci

karolajn | 2004.12.28 20:44:39

śmierc nie jest straszna.przynajmniej dla mnie.ale nevermind.

Idril | 2004.12.28 20:27:33
szkoda, że tylko nieliczni mają odwagę głośno mówić o tym, co ich boli, gdy patrzą na te paranoiczne realia. Masz w sobie odwagę...

ndw | 2004.12.28 19:27:41

hmy slusznie poruszyles temat tych ludzi. Dyzury mam na oddziale wewnetrznym na ktorym przewazaja starsi ludzie.Z calego serca ich szanuje, pomagam sie pomoc..ale prawda taka,ze BARDZO czesto sa sami.A i ja sama spotykam sie z komentarzami:eeee i co w tym jest,m myjesz tych staruchow ble ble" i naprawde malo kto potrafi zrozumiec i uszanowach starszych ludzi, ktorzy tak naprawde sa fundamentem naszego spoleczenstwa.