Wpis który komentujesz: | Kilka ostatnich dni przesyconych surrealizmem. Kilka osób uprzedzało mnie że studniówki nie zapomnę, ale holdon, noł łej i w ogóle, kosmos Czytelniku. Nie będę opisywać Ci tych małoważnych momentów czyli np. czterech tur poloneza z korkami, bajerów w hotelu pięciogwiazdkowym, żarcia w hotelu pięciogwiazdkowym (wcale nie jest takie och ach, marchewki mają dwa centymetry i średnicę ok.pół??!), tego że spadała mi kiecka razem ze stanikiem i siadły mi włosy...Najfajniej było, jak koło 23 znaleźliśmy na stole kartę do pokoju. Nie czekając długo zrobiliśmy tam sobie własną imprezę (dziękujemy Ci MTV) na którą (i tu się nie dziwię) wpadła nam ochrona. Wesoło było bo pokój oficjalnie wolny i czyściutki, cuda się zdarzają, za karę mięliśmy sprzątać (i tu wyobraż sobie 10 osób które ścielą jedno łóżko wg świętej reguły hotelowej objawianej przez panią pokojową). Krótko tęskniliśmy za straconym zero siedem, wyjściem ewakuacyjnym dojechały nasze posiłki i...zaczęło się.Wiesz, parkiet, orkiestra, Stachurski, aniele tak Cie wiele i latamy. Potem juz tylko kieliszki latały, ochrona spazmatycznie informowała rodziców o tym ze pijemy (nie byli specjalnie zaskoczeni). Co po niektórym pękły spodnie od garnitura na dupie, byli też tacy którzy żygali w głównym holu, śpiewali piosenki ukraińskie itp.Afterparty z kamerzystami ok 4 nad ranem rozpoczęło się w "czemu nie", knajpa całkiem klimatyczna, gołe ściany, drewniane ławy a w głośnikach "daj mi te noc" na parkiecie 3x3 ścisk, porno, duszno i wesoło. Romantycznie bo świeczki były i chyba tam właśnie posiałam szal:] W domu gdzieś koło 8 i to jest dobry wynik, niektórych motorniczy na pętlach budził.Wieczór z noca na ogromny plus.Dobra rada dla czytelniczek - powiedzcie NIE majtasom wyszczuplającym jesli macie obcisłe wieczorowe kreacje, efekt paskudny. Impreza odsypiana dwa dni, warto było. Z dzisiaj to wyniki probnych z angola, 97% podstawa, 67% rozszerzenie, jaram się.Dzwonił Cypis więc jutro śmigam na spacer, kocham spacery, wole niz kino, uwierz. Miłujcie się. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
keisha | 2005.01.19 16:28:08 sh - jak się okazuje niezawsze, nie chce mi się wracać do tematu. Tomek - nie jestem dla Ciebie "drogim dzieckiem", nie spoufalaj się...uważam się za osobistego świadka Twojej frustracji i zdania nie zmienię, "psychiczny" to najczęstszy epitet jaki na Twój temat słyszę, zmiana bloga, owszem może i z Twojego powodu, ale chyba tylko po to, żeby uniknąć chorych komentarzy dot. mojego życia (do których, nawiasem mówiąc, nikt Cie nie upoważnił) a mających podstawy w twoich kompleksach i niedowartościowaniu własnej osoby.Niejasny jest dla mnie powód dla którego czytasz tę stronę i zaskakujące tempo reakcji na komentarz...jak to mówią "uderz w stół..." Żegnam. k. | 2005.01.18 22:03:45 oj Aniu.. jakze w błędzie jesteś drogie dziecko... zerka, czyta... usmiecha sie. frustracja? =] czyz nie z tego powodu zmianialas adresy chociazby bloga? choroby psychicznej +jeszcze+ nie stwierdzono.. a więc pozegnam sie tak internetowo jak to teraz modnie wsrod hejterek z internetu. Piona dziewczyno! sh. | 2005.01.18 21:26:24 Pospisuję się s, sh albo adresem. Czy nie? hafiz | 2005.01.18 18:08:39 oj, ja w pol do dziewiatej wrocilem, tyle ze te pol godziny to spalem w jakiejs knajpie na stole ;) keisha | 2005.01.18 16:06:01 któż to odwiedza moje skromne progi...od kiedy Shark komenty w moją strone podpisujesz jako swoje? tu nie zerka oko mego psychicznego i sfrustrowanego ex więc poczułeś wolność słowa? sh. | 2005.01.18 01:11:07 "Rzygali". ;) legalnie_nielegalna | 2005.01.17 23:06:32 bansuj sis :* keisha | 2005.01.17 22:50:20 yyyyyyyyyyy?:) glamour_girl | 2005.01.17 22:38:19 oj keishuś... |