Wpis który komentujesz: | gdyby dało sie nie spać... szesnasta noc wchodzi mi w zycie z butami nieproszony sen gwałci bezbronnego przebudzony w lekkim oszołomieniu złocistym strumieniem utwierdzam się w istnieniu rzeczywiscie sprawdzam nocne wyniki koszykówki i porównouję je z wynikami ktore obstawiłem uśmiecham sie i obstawiam dzisiejszego tenisa lub ze złością obstawiam dzisiejszego tenisa resztką pieniedzy wychodzę do pracy gdyby dało się nie pracować... czternasty rok kradnie mi praca zarobkowa gówniany tapicerowany fotel i zaśmiecone papierami biurko przychodzę robię kawę, stawiam na stole śniadanie z rękawa kurtki lub dziurawej kieszeni wyjmuję "przegląd" jem i czytam jade i czytam piję i czytam pływam i czytam sram i czytam (zawsze czytam) wyjmuje przegląd i konsumując czytam potem sprawdzam wyniki. czy są jakieś nowe. zazwyczaj jeszcze nic się nie wydarzyło. analizuję więc co mozna by obstawić kiedy już coś wygram zaglądam na blogi. nudza mnie już, a najbardziej mój. ale czytam, nie umiem nieczytać. swój czytam najdłużej żeby mi się najbardziej znudził. jak powiem że mój jest najbardziej nudny to mogę wtedy wtykać szpilkę "nudne" innym bez wyrzutów sumienia gdyby się dało.. jednak cos musze zrobić zarobkowo więc robię... nikt nie podejrzewa chyba, że trawi mnie namiętna miłość, że przewija sie przez moją głowę tysiac mysli na nietemat że jestem perwersyjny. robię co mam zrobić i wychodzę. włoczę sie po mieście. słucham muzykę. czy tam? naturalnie. czytam. gdyby dało się znaleźć puentę... puenta kończy. a ja wciąż trwam... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
keskese | 2005.02.12 23:33:29 skoro nie brzmi wiarygodnie znaczy |e niezwykle zycie prowadze :) az trudno uwierzyc... lee | 2005.02.11 00:59:22 Jakieś to nieszczere jest takie jakieś to nie... |