Wpis który komentujesz: | No wczoraj popiłam z chłopakami, pośpiewałam. Było super, nawet nie wiedziałam, że u nas na osiedlu są co czwartki takie imprezy. Wszystko było GIT do momentu, gdy musieli mnie taszczyć do domu i rozbierać. Nic nie pamiętam, zostało mi to dziś opowiedziane:) Aha, i w portfelu mam mniej o 150 zeta, ale co mi tam! Dziś odwołałam wyjazd i struta leżę w łóżku. Obejrzałam bardzo smutny film " Notebook". Napisałabym więcej, ale się lepiej znów w wannie pójdę utopić. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
m_adzia | 2005.02.26 17:06:35 kurcze...tyle kasy:)...no ale widzę, że warto było:) lecz kaca...lecz:) anuszka | 2005.02.26 10:56:56 :) krass | 2005.02.26 08:15:11 Nie wolno oglądac smutnych filmów na kacu! Ja kiedyś struty obejrzałem Leaving Las Vegas i myślałem, że sobie w łeb pierdolnę (na szczęście nie chciało mi się wstawać). Serdle. P.S. Znam jednego chłopaka-wrocławiaka, który nie ma nasrane w głowie, ale straszny nudziarz z niego ;) |