Wpis który komentujesz:  | Samotność w sieciNo i znów Wiśniewski i znów "Samotność w sieci". Pół roku temu tuż przed samym zakończeniem Lee przerwał czytanie owego arcydzieła wśród harlekinów. Właściwie nie wiadomo z jakich powodów przerwał, bo książka wcale nie była taka zła. Gorsze Lee już łykał duszkiem, zadziwiając innych faktem dobrnięcia do końca. Niekiedy (znacznie rzadziej) w takich sytuacjach zadziwiał nawet samego siebie. Ostatnio przy okazji „Nart Ojca Świętego” Jerzego Pilcha :D))) Ale dziś wielkim wysiłkiem woli Lee dobrnął do finału. Tadam taram pam... Ale głupi ten finał :P, zupełnie nie marketingowy, i chyba też nieprawdziwy bo najmniej prawdopodobny z możliwych.  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  | 
 keskese  | 2005.05.31 15:30:23 bosz. czytać to po raz drugi to istny masochizm. ksiazka wyłącznie do użytku jednorazowego. kjuik  | 2005.05.27 21:53:48 zaczelam..ale jakos przerwalam i nie tesknie, moze cos w tym jest:) chynaa  | 2005.05.27 21:20:33 Swoją drogą: po wydrukowaniu Twojego nloga i lekturze dodałam Cię do linków. esc  | 2005.05.27 20:15:48 takimi malutkimi literkami mógłbyś napisać jakie to zakończenie jest. takimi naprawde malutkimi, co ? epi  | 2005.05.27 19:50:45 nie wiem, nie czytałam....  |