Wpis który komentujesz: | Gadaliście kiedyś sami ze sobą? Ja sobie porozmawiałam dzisiaj… z braku lepszego kompana do rozmowy… Sem1: Masz jutro egzamin z Business English, dlaczego się nie uczysz? Sem2: Mam to gdzieś, konkretnie to w dupie. Sem1: No ale jak nie zdasz to Ci się termin wyjazdu do Holandii przesunie na później. Sem2: Jak wyżej + jakoś mi się do harówy i tego kurestwa hotelowego nie spieszy, może dzięki temu załapię kilka dni wakacji znowu. Sem1: Ale będziesz miała mniej kasy. Sem2: Kasa to nie wszystko, zamknij się. Sem1: Taaa ciekawe co powiesz jak będziesz chciała coś namalować dla kogoś a nie będzie czym. Poza tym masz dług u rodziców. Sem2: Na spłacenie długu starczy zwrot z podatku… Sem1: po który musisz jechać do NL… :] Sem2: Niczego do cholery nie muszę. Już NIE! Sem1: Wtopisz egzamin i znowu się będziesz nad sobą użalać. Sem2: To będę miała chociaż powód wymierny do tego, ha! Sem1: Dobrze wiesz, że masz wystarczająco powodów, po chuj Ci kolejny? Sem2: Zejdź ze mnie, OK.? Sem1: No a co z NL? Sem2: Przecież to nie zając, nie zwieje. Jak dobrze pójdzie to też jej nie zaleje. Sem1: Dobra robota Ci zwieje. Sem2: Nie ma dla mnie złej roboty, nawet te głupie zamarznięte ryby przeżyję znowu jak trza będzie. Sem1: Obiecałaś Spawn'owi rozejrzeć się za talerzami w NL, a co jak braknie Ci czasu? Sem2: Wygrałaś. Idę zakuwać… P.S. Bo już zaszło nieporozumienie: talerze dla Spawn'a to nie jest serwis obiadowy tylko talerze perkusyjne (takie tam crash'e, splash'e, hihat'y, ride'y, china'y itp :D) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
semeley | 2005.06.14 09:28:02 Hotel + kurwy zarówno żeńskie jak i męskie krass | 2005.06.14 08:07:09 Co to jest dokładnie kurestwo hotelowe? ;) |