Wpis który komentujesz: | nie rozumiem jak ludzie mogą przywiązywać się tak bardzo do rzeczy, przecież to wszystko jest gównowarte.. tak chuchają na swoje telefoniki, na odtwarzacze, komputerki, jak widza moja pomalowana klawiaturę wykrzywiają dziwnie usta, śmieszne nie?? Obsypujemy się górami doczesności by życie było łatwiejsze i nawet trudno powiedzieć kiedy się w tym gubimy, kiedy one stają się naszym głównym celem zżerając to czym żyliśmy wcześniej, wiem wiem nic nowego, ale to tylko dlatego, ponieważ po raz wtóry przekonałem się, że w obliczu choćby cienia złudnej wolności, owa materialność nic dla mnie nie znaczy, moja Wielka Przygoda w tym roku, jeżeli szczęśliwie się dorysuje - zakończy się w turcji, podróż do bułgarii jest już osnuta planami miastami ulicami i przyrodą, dalej rodzimy swoje fantazje o książce z wierszami i śpiworze czuje już zapach sierpnia, zapach złudnej ucieczki od tej kultury i miejsca, zapach na chwile rozpiętych kajdan gdy będę grał w teatrze nie wiedząc nic o scenie budynku przeznaczeniu i eryniach wściekle i zjadliwie uśmiechniętych 'Gdzie słońca blask i cienie drzew Do tej co na mnie w życiu czeka Do życia znowu nieś mnie nieś Biała Lokomotywo' |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ide_przeskakujac_pagorki | 2005.09.02 11:32:06 zyje zyje, wróciłem :))) moryce | 2005.08.13 22:48:26 ty zyjesz jeszcze :)? moryce | 2005.08.05 23:08:35 :-) moryce | 2005.08.05 23:08:27 ziomo wpisz niu cos puste_niebo | 2005.08.04 20:10:34 wróciłam wiesz ;) esc | 2005.08.01 10:13:02 dzieci w przedszkolu pluły sobie do kompotu, żeby zaznaczyć, że ten jest ich Życzę udanej Przygody, wolności i odwagi do powrotu w kajdany. wbl | 2005.07.27 23:18:58 Al Pacino mówił swojemu synowi, żeby nie przywiązywał się do rzeczy materialnych. Ja jakoś lubię nienachalny i umiarkowany materializm.pdzr. jaskółka | 2005.07.27 21:08:37 komputer... dziwne. znaczy niewiele, ale jednak uzywamy go czasem czesciej, czasem rzadziej. bo to chyba tak juz jest z rzeczami, ktore nic nie znacza... same w sobie sa niczym, ale uzywane, np ten telefon, w kontaktach z innymi, kiedy tego bardzo potrzebujesz, troszeczke urastaja... nie sadzisz? troszke pokrecilam i mozliwe, ze nie zrozumiesz, o co mi chodzi... a moze jednak? ipp | 2005.07.27 16:59:13 trala - i kwiaty do wąchania... ach puste niebo- czy planujesz powrócić? bo troche mi sie tęskni.. nie wiem, wczesniej było lepiej, a co do rzeczy, moim uwielbiam dawać piętna właśnie i znaczyć ze są moje, przez to stają sie wyjątkowe i mam nadzieje troche mniej mechaniczne a bardziej oswojone:) jaskółko - związki znaczenie, rzeczy dla mnie niewiele znaczą chociaż patrze na zieloną butlę, w której niegdyś mieściło się wino, znaczące nas siedzących na wysokości, patrze na motyla z piór, którego wpuściłem do środka i wiem, że dla mnie to jednak wiele, ale czym jest telefon, komputer przy odrobinie prawdziwości:) acha - zgadzam sie z Tobą w stu procentach, najważniejsze i tak mamy w głowie, najgorszą rzeczą dla mnie jest wstąpić w to społeczenstwo żyjące dązeniam ku nowym ułatwieniu pralka zmywarka lepszy wóz, lepsze życie, hahaha przeciez jak nic nie ma wewnątrz rzeczy tego nie stworzą.. acha | 2005.07.26 21:43:51 Tak. I to jest straszne. Ja sie nie przywiązuję do przedmiotów. Lubię je. Ale gdyby spłonął mi dom, nie płakałabym za tymi wszystkimi rzeczami. Wszystko najważniejsze jest w sercu. jaskółka | 2005.07.26 16:42:30 ja bardzo przywiązuję się do rzeczy... są dla mnie bardzo, bardzo ważne. Do książek, płyt, biletu na koncert, srebrnej obrączki, witrażyka na oknie, styranego zenita. Przywiązuję się do wszystkich rzeczy, które ktoś kiedyś mi podarował. i przyznaję się do tego, że wszystkie te rzeczy są dla mnie niesamowicie ważne. ale to chyba troszke o co innego chodzi... Krakuska | 2005.07.26 10:51:03 zawsze możesz pojawic sie w Poznaniu :)) prawda :)) puste_niebo | 2005.07.25 21:46:54 ta klawiatura pomalowana ..wtedy czuc, ze ona jest Twoja taka, znajoma "nie-przedmiotowa" tralalala | 2005.07.25 14:08:02 chcialo by sie powiedziec ze cudownie jest powietrze jest do picia deszcz...:)) duza | 2005.07.25 08:29:19 Nie potrafię przywiązać się do telefonu, komputera, biurka. Ale w pewnien sposob szanuję je, gyż nie ja na niej zarobiłam, więc w pewnym sensie nie są moje. Gdy to ja je kupię, to moja sprawa, co z nimi zrobię. Ale i tak będę "szanowane". Nie ze względu przywiązania, ale tego, że zdobycie pieniędzy nie było małym wysiłkiem, a poza tym jestem estetą:) Natomiast powiedzmy miś, albo najpiękniejszy list jaki dostałam. Nie wyrzuce tego, bo jestem do tego strasznie przywiązana:) Tyle, że to wiąże się z konkretnymi osobami, wydarzeniami, wspomnieniami, więc na pewo jest dalekie od komody z ubraniami:) |