keskese
komentarze
Wpis który komentujesz:

z cyklu rozmowy przy stole w kuchni.

osoby: witek - mój współlokator i przyjaciel
kes - czyli ja

w: hmmm.. srac mi się znów chce.
p: tez masz sraczke??
w: nie, raczej nie, tak sobie.
p: no ja tez nie bardzo, raczej tak akurat.
w: taka w sam raz sraczka.
p: mhm.. no. taka akurat sraczka, niezabardzo.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
P | 2005.11.08 13:06:50
no z Sz też tak jest...współlokator fajna rzecz :D

keskese | 2005.11.07 19:13:35

a ja bardzo lubie rozmowy z witkiem.
koncza sie zazwyczaj zdrowym smiechem.

p_i_sz | 2005.11.07 11:27:53
Kes, to ja już wolę ja SZ zaczyna mówić po japońsku

keskese | 2005.11.07 09:09:47

no fakt.
przejąłem sie rozmową.

mariposa | 2005.11.07 01:35:20

dlaczego kochanie pisales 'p" przed swoja kwestia, skoro przedstawiles sie jako 'k', czyli Kes. Jestes niekonsekwentny w tych didaskaliach :) A Czajnie odpowiem, ze imie Kesa zaczyna sie na P. i dlatego, o.

keskese | 2005.11.07 00:45:41

hyhyhyhy... dziekuje dorcia za krotka opinie o mojej nienormalnosci. aczkolwiek ja uwazam ze jestem zupelnie normalny, najnormalniejszy. nie kap????!!???

chynaa | 2005.11.06 22:33:16

Dlaczego nie k a p?

dora2 | 2005.11.06 22:11:08

oto rzecz problematyczna, czy kes jest normalny w jakimkolwiek innym momencie (w pozytywnym znaczeniu jak najbardziej, w pozytywnym)

nivena | 2005.11.06 19:55:13
ale w tym momencie nie byliscie zbyt normalni nie? :P