Wpis który komentujesz: | Jest taka zapomniana już dziś rzymska zasada: "cogitationes poenam nemo patitur" która znaczy po polsku "za myśli się nie karze" Załóżmy, że piszę intymny pamiętnik, w którym szczerze wyznaję co myślę o niektórych skurwysynach plugawiących ten świat samym swoim istnieniem. Załóżmy, że jestem nowoczesny i robię to na kompku. Załóżmy, że jakiś hacker włamie się do mojego kompka i skopiuje osobisty pamiętnik z zapisem najintymniejszych myśli a następnie opublikuje go w internecie, zacierając przy tym sprytnie ślady prowadzące do niego. Załóżmy, że któryś ze sk**synów opisanych w pamiętniczku jest mściwą rządową szyszką, która postanowi ukarać mnie za obrazę autorytetu urzędnika państwowego. Czy jest na sali ktoś kto będzie gotów zaangażować się czynnie na rzecz mojej obrony. Pisać petycje, manifestować przed sejmem, śledzić przebieg procesu karnego? Oczywiście że nie ma :) Może jakbym był pedałem to bym znalazł jakichś obrońców, ale ponieważ jestem normalny nie mam na co liczyć. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
keskese | 2006.05.11 23:41:44 hmmm a to nie jest tak ze musza ci udowodnic ze to Ty opublikowales? no i w ogole tradycyjnie mam miliard watpliwoscico do problematycznosci twoich problemow. hyhyhy ;) lee | 2006.05.11 22:11:00 CzyLee jest nadzieja:D epi | 2006.05.11 17:38:39 nie jesteś normalny lee | 2006.05.11 16:42:55 ta jasne jeszcze mnie przeleci jakis brrrrrrrrrrrrutal ;) kjuik | 2006.05.11 15:31:12 poudawaj pedala:) a na kjuiczka mozesz liczyc jakby co:) petycje moge napisac:) |