Wpis który komentujesz: | Takiego burdelu, jak dzisiaj to jeszcze Warszawa nie miała - żaden autobus czy tramwaj nie jedzie w dobrym kierunku. No i jeszcze ten bezsensowny zakaz sprzedaży alkoholu - wyjechałem wczoraj za Warszawę, bo myślałem, że to tylko w stolicy jest prohibicja. Gdzie tam - w zapadłej wiosze też nie chciano mi sprzedać. Całe szczęście, że dzisiaj papież opuszcza Warszawę.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
matt78 | 2006.05.26 17:29:49 Doskonale wiem o czym mówisz... U mnie na Śląsku to samo, ZAKAZ. Nawet za JP2 tego nie było, a tu proszę, przyjeżdża B16 i od razu zakazy. Czy ktoś mi to racjonalnie wytłumaczy? Dobrze, że przynajmniej mieszkam przy granicy, to wyskoczyłem na pół godzinki do Czech, kupiłem wino i zaraz pędzę do mamy... karo_lain | 2006.05.26 15:21:45 :D gabiuszka | 2006.05.26 13:39:28 hahaha biedni Warszawiacy..... współczuję, bo u nas w gdyni za to jest alkohol :P |