lolaluu3
komentarze
Wpis który komentujesz:

kurwa. raczej nie to miejsce i jeszcze nie ten czas. entuzjazm sredni najogolniej. miasteczko wyglada jakby jakas gigantyczna dziewczynka zbudowala je z domkow dla lalek. akcent przechujowy i nie ma bata zdania nie zmienie. angole bleeeeeeee... i kurwa o co chodzi z tymi kranami??? pojebalo???
zielona noc w pierwsza noc, plus podroze paciagiem z 3 przesiadkami i tachaniem lacznie prawie 30 kg bagazu, 4 godziny snu i takie tam inne powoduja ze marze o masazu...
z kilku powodow i jednego najwazniejszego chce mi sie ocierac lezki z policzkow, ale jestem duza dziewczynka wiec je polykam....jeszcze.

a jednym zdaniem - NYC to to kurwa nie jest. :/

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
lolaluu3 | 2006.07.16 16:15:14

sunset- trzymas sie bede. jak strace rownowage w lazience to az 2 kranow sie moge chwycic ;) a z myciem glowy w takich warunkach to wspolczuje baaaardzo . na szczescie jeszcze nie musialam testeowac :P

gabiuszka - dzieki :) i nieskromnie powiem ze wiem ;P

marceluv - bez obaw! nikomu nie zamierzam sie tu oddawac ! a buce jeszcze mnie popamietaja o! ;P

lady - no te krany sa najgorsze. a okreslenie 'przezajebisty anglik' nadal pozostaje dla mnie oksymoronem bardzo ;) i aha - jestem w tym na N. a jak do mnie masz tyle to pewnie jestes gdzies w polowie drogi miedzy mna a londynem :)

ania - wiesz przyzwyczaic sie mozna do wszystkiego co nie zmienia faktu ze nadal mozna sie w jakims miejscu nienajlepiej czuc. po prostu musze zaczac pracowac i wtedy bedzie tylko praca spanie praca spanie i jakos dam rade ;) hehehe...oja....ale ja sie poswiecam dla tej kawy w starbaksie ;P buzi mami :*

easth... | 2006.07.15 19:20:30
lola nie w takich miejscach sie bywalo i dasz rade. pierwsze wrazenia sa najwazniejsze ale i pierwsze dni tez zwykle najgorsze - ale na bank bedzie lepiej tylko daj sobie chwile zeby sie przyzwyczaic a wiem ze sie przyzwyczaisz w koncu bo taka juz twoja natura podroznika buziam mocno; a tak z innej beczki to ja w polszy bede juz w czwartek ehhh.

lady_ | 2006.07.15 10:09:41

sprawdzilam jezeli jestes tam na N. to mam do ciebie jakas 1,36 minut drogi :P


lady_ | 2006.07.15 09:59:51

krany sa przechujowe .. wkurwiam sie za kazdym razem kiedy myje buzie ..
a ja mam w pracy tak zajebistego anglika ze jak tylko go widze jak puszcza oczko mam zajebisty dzien przez reszte dnia w pracy i poza praca :P
no i pewnie masz racje ze wroce bo lowe i takie tam ..

zaraz lukne na archiwum na gronie zeby sprawdzic gdzie to Ty jestes dokladnie .. no chyba ze pojechalas w inne miejsce ..

buz :*

nie_chce | 2006.07.15 00:22:28

patologia to uk nie daj sie bucom! :)

gabiuszka | 2006.07.15 00:00:29

eee tam, cierpliwości :P dasz radę i dopniesz swego ;)

sunset | 2006.07.14 23:54:55

Przeżyłam tam tragedię, kiedy musiałam umyć włosy. Pod kranem. Masakra. Czuję Twój ból, tzymaj się :)

lolaluu3 | 2006.07.14 23:47:13

aha aha...ale wiesz...gdyby bylo obok siebie to jeszcze moze jakos. u mnie jeden jest po jednej stronie umywalki drugi po drugiej. i konczy sie tym ze pol twarzy myje woda zimna a drugie goraca. tak samo z raczkami. i w ogole dlaczego w takim razie z prysznicami tak nie maja?? jak sie meczyc to juz na calego ;P

sunset | 2006.07.14 23:34:47

Niech zgadnę... Czy masz na myśli dwa krany obok siebie - jeden z zimną, drugi z ciepłą wodą? ;)
Gdy to zobaczyłam po raz pierwszy, niemal zeszłam z tego padołu :)))