antidote
komentarze
Wpis który komentujesz:



święto trupka

siedzę i płaczę patrząc w monitor
na dynię
na Sebastiana
na kogoś, kto mnie ocenił i chciał pouczyć, nie wiem czemu
na Sebastiana
na Sebastiana...

siedzę i płaczę.


przestańcie powtarzać, jak bardzo mnie Kochał i że byłam Jego jedyną miłością.
to nie pomaga.
to zbyt boleśnie przypomina ile straciłam.
a ja naprawdę bardzo dobrze to wiem
nie przypominajcie mi teraz
jest mi wystarczająco ciężko bez Niego
jest mi wystarczająco ciężko, kiedy jak co wieczór od czterech miesięcy, siedzę patrząc w pustkę i płaczę, bo nic nie mogę zmienić



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Doti | 2006.11.03 07:50:29
Co do płakania, to płacz, choć to okrutnie brzmi. czas leczy rany, choć to brzmi prozaicznie. możesz się zdziwić, że tyle nas łączy, ale człowiek, którego najbardziej dotychczas kochałam(jedyny, którego kochałam, do bardzo niedawna) zginął w wypadku. było mi strasznie ciężko. pozbierałam się po ok. roku, dlatego proszę o jedno- nie rób tego błedu, co ja- nie zamykaj się ze swoim bólem wewnątrz, nie unikaj kontaktów ze znajomymi, bo ja te błędy całkiem nieświadomie popełniałam. pamiętaj i płacz, bo to jest najszlachetniejsze, co można zrobić, gdy się kogoś kocha, ale żyj... wiem, że jest i będzie Ci ciężko. od śmierci mojego ś.p. Andrzeja mijają już dwa lata-lżej, ale i tak źle. dopiero niedawno umiałam choć trochę zapomnieć i obdarzyć Kogoś (nie kogoś tylko Kogoś- tak, jak dzięki Tobie nauczyłam się rozróżniać) Uczuciem. Damy radę, choć jeszcze nieraz zdarzy się łza...:( z Lusią trzymaj kontakt, nawet jak będziesz miała kogoś innego- bez krempacji. ona i tak traktuje Cię jak córkę i bardzo, bardzo lubi- z tego, co wiem. bardzo potrzebuje tego kontaktu, bo bez pomocy Twojej, Iwony i czasem mojej Ciotki, na pewno czuje się samotna. ściskam przyjacielsko i mam nadzieję pocieszycielsko. trzymaj się i nie poddawaj, co nie znaczy, że masz się nie rozklejać- to nie jest równoznaczne i doskonale Cię rozumiem. egoistycznie myślałam, kiedy zginął ś.p. Andrzej, że jestem jedyną osobą, która tak cierpi. bardzo bym chciała odjąć Ci tego bólu, bo znam go i wiem, że nikt nie jest w stanie pojąć tego, jak jest on głeboki, nikt kto pociesza, nikt, kto pomaga, jeśli tego nie przeżył. trzymaj się silnie i trwaj przy swoim, nie daj się światu, ale żalowi i łzom, czasem musisz się poddać... :( łzy mina, pozostanie pamięć i to samych dobrych dni! całuję

Dorota | 2006.11.02 23:01:53
dzięki :) 3maj się:* i do zobaczenia na gg (8516754) za 3 dni, jak wroce z dzialki:)

antidote | 2006.11.02 22:50:19

no worry:)

kolezanka:) | 2006.11.02 21:23:24
hmmm. jakby sie Pani Lusia pytala- pliss -powiedz, ze wszystko miedzy Nami bylo OK, bo sie przypadkiem dowiedzila,z e mamy kontakt:] sorki, mam nadzieje,ze nie jestes zla i ze bedziemy nadal utrzymywac kontakt, a na razie BLAGAM powiedz Lusi, ze jest ok i sie jakos dogadujemy ;) i nie mow , ze az tyle wiem, o ex wife Sebastiana. bo ja sie troche wygadalam i lipa bedzie na cala rodzine ;///

ciastko | 2006.11.01 20:13:38

wiesz...
dopiero teraz po powtórnym przeczytaniu ostatnich zapisków made_in_tahiland i diseased skumałem powód zmiany nicka.
...
teraz rozumiem twój nastrój.
:|
trzymaj się i ... płacz
łzy oczyszczają
czasem szybko, czasem nie
...
łzy leczą ból
płacz made_in_thailand
płacz, żeby antidote nie musiała płakac...

...trzymaj się, wiele osób jest z Tobą...