Wpis który komentujesz: | Mogę zacząć tak samo jak ostatnio. I znowu zaniedbuję nloga. Trochę statystyk z minionego poniedziałku..: "Siedzę na seminarium z psychologii i obserwuję sobie ludzi.. Mamy 8 rzędów krzeseł, pierwsze osoby siedzą dopiero przy 4. Babka siedzi przy biórku i wygląda na nas spoza stojaka na rzutnik który jest idealnie na linii jej oczu. Jej i naszych również co sprawia, że pani psycholog nie ma z nami kontaktu wzrokowego.. Właściwie nie ma z nami ani wzrokowego ani żadnego innego kontaktu. Więc w 4 rzędzie siedzi pierwszych 5 osób - to jedyne osoby które notują. 5 rząd to 6 osób - 1 uczy się anatomii, 2 cośtam sobie notuje, 3 uzupełnia sobie jakiś kalendarz, kicha i pije Nestea, 4 to znów anatomia - w sobotę mamy kolosa, 5 pochyla się nad blatem prawie dotykając go nosem i bazgrze coś w zeszycie, 6 to nasz rodzynek. Patrzy na kserówkę z mikrobiologii która leży przed nim do góry nogami. Kolejny rząd - 6 to 3 koleżanki podające sobie kartkę na której jedna pisze jakieś pytanie, zagina brzeg, następna pisze jakąkolwiek odpowiedź zagina, trzecia znowu pytanie i tak w kółko. Potem sobie to czytają odwracają kartkę na drugą stronę i zaczynają od początku. Potem siedzę ja. Piszę to co właśnie czytasz i stawiam kreskę w jednym rzędzie za każdym razem kiedy ta kobieta powie "No?" - jako pytanie, a w drugim kiedy powie "Prawda?"- jako szukanie potwierdzenia w naszych zmęczonych umysłach na coś co właśnie przeczytała nam z książki.. Koło mnie siedzi Kaśka która właśnie przestała czytać "Metro" i gra w "Węża", co jakiś czas przypomina mi o stawianiu kresek." Zamiast 1,5 h zajęcia trwały 50 min. W tym czasie pytanie "No?" padło ok. 30 razy, a "Prawda?" ok. 40 Wczoraj miałam wolne. Nagle okazało się, że dziś też mam wolne. I dowiedziałam się, że przez najbliższy miesiąc nie mam ani seminariów ani ćwiczeń z biochemii a babka z informatyki zgodziła się żeby nie robić nam zajęć więc w piątek też mam wolne. Ale nigdzie nie wyjadę bo w sobotę rano kolos z anatomii.. We wtorek odwiedziliśmy w parę osób Klasiika, graliśmy w pokera na zapałki. Ja skutecznie dość upiłam się. Biegłam do domu. Ale przebiegłam tyle ile nigdy w życiu jeszcze bo wcale nie z Mościsk tylko sama nie wiem skąd. Byłam pijana więc było mi to z grubsza obojętne. Otworzył mi brat bo miałam problem z trafieniem w dziórkę od klucza, wtoczyłam się do kuchni. robiłam sobie zdjęcia, gadałam chyba straszne głupoty, tarzałam się po podłodze czy coś mój brat chyba był rozbawiony. Ja chyba jadłam czekoladę, chyba piłam herbę i chyba dużo innych rzeczy.. prawdopodobnie.. być może.. Potem zrobiłam wielkie halo, że mam nieaktualego antywirusa i kiedy mój brat załatwiał problem odpłynęłam. Wczoraj robiłam Nic - cały dzień. Wypoczywałam i patrzyłam jak dużo muszę się nauczyć na sobotę. A pod wieczór zaczęłam sobie robić dredy. Tzn cały czas je mam ale będę je rozplątywała i robiła jeszcze cieńsze bo i tak się rozwalają odkąd je ścięłam.. Poker............ Nie mam szczęścia w kartach. Przepuściłam prawie wszystkie zapałki............ A w ostatni weekend byłam we Wro na Jamie. . . A trzy weekendy temu.. jak to powidzieć... 2,5 tygodnia temu... Byłam w Policach:) . . V. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
eU | 2007.03.22 13:14:13 wro pozdrawia warszawe. :) gdybanie | 2007.02.20 23:28:04 chyba jednak cos aczkolwiek sam nie wiem ale tak z nienacka mozna by stwiedzic iż nie ma to sensu ale cóz... takie życie Ktoś przypadkowy. | 2007.02.02 22:58:17 Bardzo podobają mi się zdjęcia... (; Pozdrawiam serdecznie. (; przea | 2006.12.13 13:48:48 czekam na list i czekam i czekam i kiedy wpadniesz bo na to tez czekam;] asik | 2006.11.29 19:29:28 siemano Kasiczku :* ...wielkie pozdro z tej samej dziury co zawsze ha. mam nadzieje ze w przyszlym roku uda nam sie zobaczyc... buzzzzziakuje goraco sciskam i czekam na maila przea | 2006.11.27 12:19:58 Kraków 30-720 Mały Płaszów 7/4 niemogłem tego dziadostwa nigdzie znaleźć cookie_monster | 2006.11.12 19:20:30 heloł :) majki_aka_wookash | 2006.11.10 02:37:24 Wiesz Kasiu, mówi się że kto nie ma szczęścia w kartach to ma szczęście w... ;) Dlatego ja nie gram w kartu już dłuuugo bo pewnie wszyscy by się obrazili, że ich ogrywam... Pozdrawiam Pa! gocha_ | 2006.11.05 12:05:59 Ja najbliższego kolosa mam 7 grudnia chyba (a przynajmniej głęboko w to wierze, że po drodze i w tak zwanym międzyczasie nie mam żadnego innego najbliższego kolosa), a piątki to mam już zwyczajowo wolne od dawien, ale jak mniemam do czasu aż się okaże, że mam się zapisać na jakieś zajęcia, które równie zwyczajowo wsadzę na piątek, o ile będę miała jakikolwiek wybór jeszcze. A w karty to nie gralam od jakiegoś czasu, ale ja mam poważnie rozwiniety zmysł hazardzisty :), więc może to i lepiej :D przea | 2006.11.04 15:52:49 dawno nie gralem w karty, a tak poza tym, to chodze pelen nadzei. wyslalem wiadomosc bonieckiemu (redaktor tygodnika powszechnego), odpisal, mam zadzwonic i sie z nim umowic w sprawie pracy. milo by bylo, no ale zobaczymy, sam nie wiem co mam o tym myslec, i co myslec w ogole. trzymaj sie, gabiuszka | 2006.11.02 15:17:19 omg ale interesujący wykład musiałaś mieć.. ja pewnie tez zauważyłabym takie rózne ciekawe sprawy, gdyby nie to, że z reguły siedze gdzieś schowana i umieram ze smiechu ... bez powodu najczescie :P uwielbiam to co mam po alkoholu..dokłądnie tak jak Ty - chyba to, chyba tamto... :) powodzenia zycze na kolosie w sobote :) Ania | 2006.11.02 15:00:43 No Veniu chyba poznajesz..jak ja dawno tu nie byłam..za każdym razem podziwiam twoje foty , wszelakie..Poprostu masz do tego talent..a co u mnie?za oknem własnie sypie śnieg, odliczam chwile do CK i pracuje, ostatnio mam straszny zajob w robocie..Pozatym jeszcze zblizaja sie zaliczenia:/ale temat znasz..Co wiecej? lecze ciagle kregosłup, ale na szczescie juz na treningi chodze w kazdej wolnej chwili..tak ogolnie piszac bo cie złapac nie moge;) i steskniłam się..zatem do zobaczenia JiKoB | 2006.11.02 13:01:40 moje wykłady wyglądają bardzo podobnie :) powodzenia na kolosie ! venka | 2006.11.02 11:51:16 hAHAHAHAH.. Klasior nie dotrarlam... Puoć wywiózł mnie na jakieś zadupie i zostawił .. hahahah Klasiik | 2006.11.02 11:18:28 To znaczy, że nie dotarłaś do Harlemu? :P Czy dotarłaś i było gruuuubo? ;] |