Wpis który komentujesz: | ...Qurde... Wczoraj z żoneczką poszliśmy do Teatra na Woli na "Kurę na plecach". Tytuł nie był szczególnie zachęcający ale - sie poszło. Się obeśmiałem, jak norka. :))) Do tej pory mam usmiech przyklejony do morduchny. Tego mi było trzeba. XXXX Dziś otwieram pocztę a w niej mam taki dowcip. W barze toczy się rozmowa o brzydkich połowicach. Pewien mężczyzna podnosi głowę znad kufla i mówi: - Moja żona jest tak brzydka, że jak ostatnio postawiłem ją w sadzie zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie... - A moja ma wymiary 90/60/80... - mówi inny. - Super - klaszczą panowie. - To prawie idealne! - Taaa... - wzdycha facet. - Ale druga noga jest taka sama... i jeszcze jedno Biathlonistka Małgorzata Ruchała: "Na pewno po ślubie nie będę nosiła podwójnego nazwiska, bo mój narzeczony nazywa się Piotr Bosko" Się polałem.... zapowiada się dobry dzionek... Wasz uśmiechniony ZAKALEC |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
antidote | 2006.11.11 19:48:47 nawet nie wyobrażasz sobie ile czasu zastanawiałam się nad tym O CO CHODZI Z TĄ NOGĄ... kjuik | 2006.11.10 14:37:03 jeszcze jedno takie polaczenie mialam ale mi wylecialo...dopisze jak mi pamiec zadziala:) polcia | 2006.11.10 13:22:36 ruchala bosko :D ciastko | 2006.11.09 21:55:18 a co powiesz na nazwisko: Stawowa-Dziura? kjuik | 2006.11.09 12:49:13 ja mam w dziekanacie mgr Rączka-Laska tez uroczo:) sunset | 2006.11.09 09:33:14 U mnie też słonecznie, chociaż trochę deszczowo :) Miło Cię przeczytać o poranku :) |